B. szef Nowoczesnej Ryszard Petru zapowiedział, że będzie podczas sobotniej Rady Krajowej partii kandydował do zarządu ugrupowania. Chcę dać sygnał, że zależy mi na partii - powiedział PAP. Obecna szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer spodziewa się, że Petru zyska poparcie Rady.
Zdecydowałem się kandydować po wielu namowach ze strony przewodniczących regionów, osób, które były w Nowoczesnej od początku. Chciałbym dać sygnał po pierwsze, że zależy mi na Nowoczesnej. Niewchodzenie do zarządu byłoby odebrane jako dezaprobata tego, co się wydarzyło
— podkreślił Petru w piątkowej rozmowie z PAP.
Podczas listopadowej konwencji Nowoczesnej polityk przegrał z Lubnauer wybory na nowego przewodniczącego swej formacji.
Kandydaturę Petru do zarządu ma zgłosić w sobotę nie obecna szefowa partii, a ktoś z sali.
Raczej zgłosi mnie ktoś z sali, ale to wydarzy się dopiero w sobotę
— zaznaczył polityk.
W czwartek Petru rozmawiał w Sejmie ze swą następczynią. Lubnauer powiedziała PAP po spotkaniu, że były szef Nowoczesnej jest „mile widziany w zarządzie” ugrupowania. Komentując w piątek dla PAP decyzję swego poprzednika, Lubnauer podkreśliła, że Nowoczesna jest partią demokratyczną.
W związku z tym oczywiście myślę, że Ryszard Petru, jako były przewodniczący i twórca tej partii, zostanie poparty przez członków Rady Krajowej, ale oczywiście o wszystkim decyduje demokratyczny wybór
— dodała.
Petru poinformował ponadto w piątek PAP, iż przygotował projekt uchwały dla Rady Krajowej, która „akceptuje porozumienie warszawskie”; przewiduje ono, że poseł PO Rafał Trzaskowski miałby być wspólnym kandydatem Platformy i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, a polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej - kandydatem na jego zastępcę w Ratuszu.
B. lider Nowoczesnej chce, by porozumienie dotyczące wyborów w Warszawie zatwierdziła właśnie sobotnia Rada Krajowa.
Co więcej - będą namawiał Radę Krajową Nowoczesnej i całą Nowoczesną do tego, żeby tworzyć Zjednoczoną Opozycję tak, aby wygrać wybory samorządowe, europejskie i parlamentarne z PiS
— dodał Petru.
Jak podkreślił, porozumienie w sprawie stolicy ma być „zalążkiem” szerszych ustaleń dotyczących współpracy opozycji.
Polityk chętnie widziałby w takim porozumieniu m.in. PO, PSL, SLD oraz Inicjatywę Polską Barbary Nowackiej.
Ważne, żeby było szerokie, natomiast bazą musi być współpraca parlamentarna, bo w parlamencie - jak widać i wszyscy wiemy o tym - dzieją się najgorsze rzeczy, czego przykładem jest ostatni tydzień
— zaznaczył Petru.
Zdaniem Lubnauer akceptacją tego typu porozumień w ramach upoważnienia przez Radę Krajową, powinien się zająć zarząd partii.
Ale oczywiście Rada Krajowa jest mocniejszą władzą niż zarząd i podejmuje ostateczne decyzje strategiczne
— dodała szefowa Nowoczesnej.
Wyraziła przy tym pogląd, iż ewentualne porozumienie opozycji nie powinno zacierać różnic między podmiotami, dlatego - w jej ocenie - nazwa „Zjednoczona Opozycja” nie jest najlepsza. Liderka Nowoczesnej dodała, że koalicja powinna mieć charakter podmiotowy, co oznacza, że np. nazwa i logo przyszłego komitetu wyborczego powinny uwzględniać nazwy poszczególnych formacji politycznych, które będą go tworzyć.
Dla Nowoczesnej ważne jest zachowanie tożsamości i wartości ugrupowania
— podkreśliła Lubnauer.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
B. szef Nowoczesnej Ryszard Petru zapowiedział, że będzie podczas sobotniej Rady Krajowej partii kandydował do zarządu ugrupowania. Chcę dać sygnał, że zależy mi na partii - powiedział PAP. Obecna szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer spodziewa się, że Petru zyska poparcie Rady.
Zdecydowałem się kandydować po wielu namowach ze strony przewodniczących regionów, osób, które były w Nowoczesnej od początku. Chciałbym dać sygnał po pierwsze, że zależy mi na Nowoczesnej. Niewchodzenie do zarządu byłoby odebrane jako dezaprobata tego, co się wydarzyło
— podkreślił Petru w piątkowej rozmowie z PAP.
Podczas listopadowej konwencji Nowoczesnej polityk przegrał z Lubnauer wybory na nowego przewodniczącego swej formacji.
Kandydaturę Petru do zarządu ma zgłosić w sobotę nie obecna szefowa partii, a ktoś z sali.
Raczej zgłosi mnie ktoś z sali, ale to wydarzy się dopiero w sobotę
— zaznaczył polityk.
W czwartek Petru rozmawiał w Sejmie ze swą następczynią. Lubnauer powiedziała PAP po spotkaniu, że były szef Nowoczesnej jest „mile widziany w zarządzie” ugrupowania. Komentując w piątek dla PAP decyzję swego poprzednika, Lubnauer podkreśliła, że Nowoczesna jest partią demokratyczną.
W związku z tym oczywiście myślę, że Ryszard Petru, jako były przewodniczący i twórca tej partii, zostanie poparty przez członków Rady Krajowej, ale oczywiście o wszystkim decyduje demokratyczny wybór
— dodała.
Petru poinformował ponadto w piątek PAP, iż przygotował projekt uchwały dla Rady Krajowej, która „akceptuje porozumienie warszawskie”; przewiduje ono, że poseł PO Rafał Trzaskowski miałby być wspólnym kandydatem Platformy i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, a polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej - kandydatem na jego zastępcę w Ratuszu.
B. lider Nowoczesnej chce, by porozumienie dotyczące wyborów w Warszawie zatwierdziła właśnie sobotnia Rada Krajowa.
Co więcej - będą namawiał Radę Krajową Nowoczesnej i całą Nowoczesną do tego, żeby tworzyć Zjednoczoną Opozycję tak, aby wygrać wybory samorządowe, europejskie i parlamentarne z PiS
— dodał Petru.
Jak podkreślił, porozumienie w sprawie stolicy ma być „zalążkiem” szerszych ustaleń dotyczących współpracy opozycji.
Polityk chętnie widziałby w takim porozumieniu m.in. PO, PSL, SLD oraz Inicjatywę Polską Barbary Nowackiej.
Ważne, żeby było szerokie, natomiast bazą musi być współpraca parlamentarna, bo w parlamencie - jak widać i wszyscy wiemy o tym - dzieją się najgorsze rzeczy, czego przykładem jest ostatni tydzień
— zaznaczył Petru.
Zdaniem Lubnauer akceptacją tego typu porozumień w ramach upoważnienia przez Radę Krajową, powinien się zająć zarząd partii.
Ale oczywiście Rada Krajowa jest mocniejszą władzą niż zarząd i podejmuje ostateczne decyzje strategiczne
— dodała szefowa Nowoczesnej.
Wyraziła przy tym pogląd, iż ewentualne porozumienie opozycji nie powinno zacierać różnic między podmiotami, dlatego - w jej ocenie - nazwa „Zjednoczona Opozycja” nie jest najlepsza. Liderka Nowoczesnej dodała, że koalicja powinna mieć charakter podmiotowy, co oznacza, że np. nazwa i logo przyszłego komitetu wyborczego powinny uwzględniać nazwy poszczególnych formacji politycznych, które będą go tworzyć.
Dla Nowoczesnej ważne jest zachowanie tożsamości i wartości ugrupowania
— podkreśliła Lubnauer.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372106-petru-bedzie-kandydowal-do-zarzadu-nowoczesnej-raczej-zglosi-mnie-ktos-z-sali-ale-to-wydarzy-sie-dopiero-w-sobote?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.