NASZ WYWIAD. Prof. Zapałowski: "Pan Szeremeta osobiście brał udział w licznych uroczystościach ku czci SS-Galizien"

autor: fot. You Tube/Jedność Narodu
autor: fot. You Tube/Jedność Narodu

Jak duży obecnie jest ten problem na Ukrainie?

Ten problem jest coraz szerszy na zachodniej Ukrainie, ponieważ na wszystkich marszach znajduje się symbolika SS. Ostatnio bodajże w Kałuszu jeden z radnych postawił się całej radzie, która chciała nadać jednej z ulic imię oficera SS – Galizien. Zresztą proszę zwrócić uwagę, że pułk „Azow” w swojej symbolice nawiązuje właśnie do symboli faszystowskich. Również bardzo dużo nacjonalistycznych, ochotniczych jednostek walczących w Donbasie- chociażby rozwiązany z uwagi na przestępstwa wojenne batalion „Tornado”- odwoływał się do nich. Do dziś ludzie z batalionu „Azow” mają na mundurach naszywki SS. To bardzo poważne zagadnienie i mam nadzieję, że polskie MSW to monitoruje. Przypomnę, że bodajże 2 lata temu w Brukseli była wystawa ku czci osób, które zostały okaleczone w wyniku walk na wschodzie Ukrainy. Media obiegły zdjęcia weterana bez nóg, który miał SS wytatuowane na klatce piersiowej. To bardzo niebezpieczne, dlatego wcale się nie dziwię panu ministrowi Dworczykowi, że pokazuje, iż  pan Szeremeta osobiście brał udział w licznych uroczystościach ku czci SS -Galizien.

W tym sensie Donald Tusk ma rację pisząc, że mamy ostry spór z Ukrainą?

Całkowicie nie zgadzam z panem Tuskiem, bo on relatywizuje ten problem. Tak naprawdę bardzo dużo złego w naszych kontaktach z Ukrainą zrobiła Platforma Obywatelska nie reagując na to wszystko, co się wtedy działo. Gdyby wtedy polska strona postawiła kwestię zakazu wjazdu dla określonych grup osób, to dzisiaj nie dyskutowalibyśmy na ten temat. Dopiero obecny rząd, jako Polska, zareagował w tej kwestii, tylko z bardzo dużym opóźnieniem. Stronie ukraińskiej trzeba dziś wskazać jedno- nie może być tak, że w dalszym ciągu ta polityka we wzajemnym podejściu do wrażliwości Polski może być tak asymetryczna, jak była do tej pory. Oczywiście z Ukrainą należy współpracować, ale nie można dopuszczać do sytuacji, gdzie tak naprawdę narrację w stosunku do Polski nadaje przede wszystkim ta część ukraińskich urzędników, która jest związana ze skrajnie nacjonalistycznymi środowiskami. Nie może być tak, że szef ukraińskiego IPN mówi, iż Polska nie jest dla Ukrainy ważna, gdyż ważniejsze są Niemcy czy Francja, bo on reprezentuje rząd Ukrainy. Nie wyobrażam sobie, żeby polski urzędnik tej rangi wyręczał w takiej sprawie MSZ Polski. Tymczasem na Ukrainie mamy coraz bardziej widoczne, że  różne ośrodki nie są już koordynowane co do polityki w stosunku do Polski. Tu strona polska powinna jednoznacznie żądać wyjaśnienia, który ośrodek w tych kwestiach dalej koordynuje MSZ Ukrainy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kuriozalny tweet Tuska! Były premier uderza w rządzących: „Strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie”

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler

-


Szukasz pomysłu na oryginalny prezent? Polecamy prenumeratę „Sieci”!

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

« poprzednia strona
12

Strona 2 z 2

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.