Jeżeli prawicowi publicyści uważają, że samospalenie w czasach rządu Tuska było czynem wynikającym z tak radykalnego napięcia w sferze wartości, to dlaczego nie robili demonstracji w tej sprawie? Dlaczego zamiast tego chodzili na absurdalne demonstracje w sprawie Smoleńska? W takich sytuacjach trzeba krzyczeć
— podkreśla komentator polityczny.
Nie chodzi o to, żeby robić PiS-owi zarzut, że Piotr Szczęsny się spalił, tylko żeby zdawać sobie sprawę, w jakim miejscu procesu historycznego jesteśmy. Moim zdaniem, jesteśmy w trakcie rewolucji
— zapewnia.
Może PiS jest normalną, demokratyczną partią. Ale ja uważam, że nie jest i jest prawdopodobne, że nie będzie już w Polsce demokratycznych wyborów
— straszy Żakowski.
Dziennikarze „Kultury Liberalnej” przypominają, że Leszek Miller w w lutym 2010 roku określał na łamach ich czasopisma PiS mianem NSDAP.
Może to było NSDAP, ale jeszcze nierozwinięte, w formie zalążkowej. A może Miller się mylił. To się dopiero okaże.
— grzmi Żakowski.
I tym razem nie zabrakło szyderstwa z kultywowania pamięci o tym, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku.
Religia smoleńska jest budowania na fikcji. A ja namawiam do zerwania z fikcją normalności, ciągłości, kumulatywności i do interpretowania obecnego procesu politycznego w kategoriach rewolucji – zerwania, nieciągłości, radykalnej zmiany systemu wartości. Przecież zmiana władzy w 2015 r. miała zupełnie inny sens i inne przyczyny niż wszystkie poprzednie po 1989 r. Negowanie tej różnicy jest groźne, bo utrudnia szukanie skutecznej odpowiedzi. A pani próbuje zinterpretować apel o racjonalną analizę tego, co się dzieje, w kategoriach budowania religii
— mówi Żakowski.
Odnosząc się do czynu samobójcy sprzed PKiN podkreśla:
Nie chodzi o to, żeby upamiętniać. Chodzi o to, żeby nadać siłę przesłaniu Piotra Szczęsnego, które jest ważne merytorycznie. Zrobił rzecz bardzo radykalną po to, żeby przekazać ważny komunikat. I przez to ten komunikat zyskuje na wiarygodności.
I tym razem nie oszczędza PiS-u:
Mamy rząd, który przejmuje sądy, używa publicznych pieniędzy do uprawiania propagandy, do niszczenia społeczeństwa obywatelskiego, do wymiany elit – o czym mówi otwarcie. To się nie mieści w ramach dotychczasowego ustroju. Dlatego PiS musi łamać Konstytucję. Jeszcze nie mordują jak w Rosji, ale atak na wyspy niezależności, jak społeczeństwo obywatelskie czy prywatne media, jest faktem. I będzie coraz bardziej radykalny. Trudno o tym mówić jak o polityce normalnej, unikając fałszowania rzeczywistości.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeżeli prawicowi publicyści uważają, że samospalenie w czasach rządu Tuska było czynem wynikającym z tak radykalnego napięcia w sferze wartości, to dlaczego nie robili demonstracji w tej sprawie? Dlaczego zamiast tego chodzili na absurdalne demonstracje w sprawie Smoleńska? W takich sytuacjach trzeba krzyczeć
— podkreśla komentator polityczny.
Nie chodzi o to, żeby robić PiS-owi zarzut, że Piotr Szczęsny się spalił, tylko żeby zdawać sobie sprawę, w jakim miejscu procesu historycznego jesteśmy. Moim zdaniem, jesteśmy w trakcie rewolucji
— zapewnia.
Może PiS jest normalną, demokratyczną partią. Ale ja uważam, że nie jest i jest prawdopodobne, że nie będzie już w Polsce demokratycznych wyborów
— straszy Żakowski.
Dziennikarze „Kultury Liberalnej” przypominają, że Leszek Miller w w lutym 2010 roku określał na łamach ich czasopisma PiS mianem NSDAP.
Może to było NSDAP, ale jeszcze nierozwinięte, w formie zalążkowej. A może Miller się mylił. To się dopiero okaże.
— grzmi Żakowski.
I tym razem nie zabrakło szyderstwa z kultywowania pamięci o tym, co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku.
Religia smoleńska jest budowania na fikcji. A ja namawiam do zerwania z fikcją normalności, ciągłości, kumulatywności i do interpretowania obecnego procesu politycznego w kategoriach rewolucji – zerwania, nieciągłości, radykalnej zmiany systemu wartości. Przecież zmiana władzy w 2015 r. miała zupełnie inny sens i inne przyczyny niż wszystkie poprzednie po 1989 r. Negowanie tej różnicy jest groźne, bo utrudnia szukanie skutecznej odpowiedzi. A pani próbuje zinterpretować apel o racjonalną analizę tego, co się dzieje, w kategoriach budowania religii
— mówi Żakowski.
Odnosząc się do czynu samobójcy sprzed PKiN podkreśla:
Nie chodzi o to, żeby upamiętniać. Chodzi o to, żeby nadać siłę przesłaniu Piotra Szczęsnego, które jest ważne merytorycznie. Zrobił rzecz bardzo radykalną po to, żeby przekazać ważny komunikat. I przez to ten komunikat zyskuje na wiarygodności.
I tym razem nie oszczędza PiS-u:
Mamy rząd, który przejmuje sądy, używa publicznych pieniędzy do uprawiania propagandy, do niszczenia społeczeństwa obywatelskiego, do wymiany elit – o czym mówi otwarcie. To się nie mieści w ramach dotychczasowego ustroju. Dlatego PiS musi łamać Konstytucję. Jeszcze nie mordują jak w Rosji, ale atak na wyspy niezależności, jak społeczeństwo obywatelskie czy prywatne media, jest faktem. I będzie coraz bardziej radykalny. Trudno o tym mówić jak o polityce normalnej, unikając fałszowania rzeczywistości.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366920-histeria-zakowskiego-to-co-sie-dzieje-w-ostatnich-dwoch-latach-jest-przez-wielu-polakow-odczuwane-jako-inwazja-jako-okupacja?strona=2