Przedstawione w piątek propozycje zmian w Kodeksie wyborczym pokazują, że PiS przygotowuje zmianę ordynacji pod siebie - powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Krytykował zwłaszcza plany likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych, co - jak ocenił - oznacza upartyjnienie samorządów.
Posłowie PiS poinformowali o złożeniu w piątek w Sejmie projektu zmian w Kodeksie wyborczym.
PiS proponuje, by 7 z 9 członków Państwowej Komisji Wyborczej wybierał Sejm (3 kandydatów wskazywałby największy klub; 4 - pozostałe); po jednym sędzim PKW wskazywałyby Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.
Projekt PiS zakłada ponadto likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach samorządowych (zgodnie z obecnymi przepisami w jednomandatowych okręgach, w systemie większościowym odbywają się wybory do rad gmin) oraz wprowadzenie zasady dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, liczonej jednak od następnej kadencji samorządowej 2018-2022.
Zgodnie z projektem PiS, w wyborach do rady gminy i sejmiku województwa w każdym okręgu wyborczym wybieranych ma być od 3 do 7 radnych. Obecnie w okręgu wyborczym wybiera się od 5 do 15 radnych sejmiku. Ponadto - zgodnie z projektem - z 10 do 7 zmniejszona miałaby być maksymalna liczba radnych powiatowych wybieranych w okręgu wyborczym. Zgodnie z obecnymi przepisami w okręgu wyborczym wybiera się od 3 do 10 radnych powiatowych w zależności od liczby mieszkańców powiatu.
Ta propozycja ze strony PiS pokazuje, że PiS przygotowuje zmianę ordynacji pod siebie, pod PiS
— powiedział Petru na piątkowej konferencji prasowej.
Odnosząc się do propozycji zniesienia JOW-ów, szef Nowoczesnej uznał, że Prawo i Sprawiedliwość chce upartyjnić samorządy lokalne.
Dotychczas w mniejszych miejscowościach ludzie woleli wybierać te osoby, które znają, bez względu na to, do której partii przynależeli. PiS ewidentnie chce, żeby partyjniactwo było w całym kraju. I to jest bardzo zła propozycja
— oświadczył lider Nowoczesnej.
Krytykował też postulat likwidacji głosowania korespondencyjnego, który - jak wskazywał - jest „policzkiem dla osób niepełnosprawnych” oraz postulat dotyczący przezroczystych urn wyborczych.
Gdzie są przezroczyste urny wyborcze? W Rosji putinowskiej. Czy to oznacza, że wybory tam są zgodne z zasadami demokracji? Nie. Czyli przejrzystość urny ma się nijak do tego, czy demokracja w danym kraju funkcjonuje, czy też nie
— stwierdzi Petru.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przedstawione w piątek propozycje zmian w Kodeksie wyborczym pokazują, że PiS przygotowuje zmianę ordynacji pod siebie - powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Krytykował zwłaszcza plany likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych, co - jak ocenił - oznacza upartyjnienie samorządów.
Posłowie PiS poinformowali o złożeniu w piątek w Sejmie projektu zmian w Kodeksie wyborczym.
PiS proponuje, by 7 z 9 członków Państwowej Komisji Wyborczej wybierał Sejm (3 kandydatów wskazywałby największy klub; 4 - pozostałe); po jednym sędzim PKW wskazywałyby Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.
Projekt PiS zakłada ponadto likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach samorządowych (zgodnie z obecnymi przepisami w jednomandatowych okręgach, w systemie większościowym odbywają się wybory do rad gmin) oraz wprowadzenie zasady dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, liczonej jednak od następnej kadencji samorządowej 2018-2022.
Zgodnie z projektem PiS, w wyborach do rady gminy i sejmiku województwa w każdym okręgu wyborczym wybieranych ma być od 3 do 7 radnych. Obecnie w okręgu wyborczym wybiera się od 5 do 15 radnych sejmiku. Ponadto - zgodnie z projektem - z 10 do 7 zmniejszona miałaby być maksymalna liczba radnych powiatowych wybieranych w okręgu wyborczym. Zgodnie z obecnymi przepisami w okręgu wyborczym wybiera się od 3 do 10 radnych powiatowych w zależności od liczby mieszkańców powiatu.
Ta propozycja ze strony PiS pokazuje, że PiS przygotowuje zmianę ordynacji pod siebie, pod PiS
— powiedział Petru na piątkowej konferencji prasowej.
Odnosząc się do propozycji zniesienia JOW-ów, szef Nowoczesnej uznał, że Prawo i Sprawiedliwość chce upartyjnić samorządy lokalne.
Dotychczas w mniejszych miejscowościach ludzie woleli wybierać te osoby, które znają, bez względu na to, do której partii przynależeli. PiS ewidentnie chce, żeby partyjniactwo było w całym kraju. I to jest bardzo zła propozycja
— oświadczył lider Nowoczesnej.
Krytykował też postulat likwidacji głosowania korespondencyjnego, który - jak wskazywał - jest „policzkiem dla osób niepełnosprawnych” oraz postulat dotyczący przezroczystych urn wyborczych.
Gdzie są przezroczyste urny wyborcze? W Rosji putinowskiej. Czy to oznacza, że wybory tam są zgodne z zasadami demokracji? Nie. Czyli przejrzystość urny ma się nijak do tego, czy demokracja w danym kraju funkcjonuje, czy też nie
— stwierdzi Petru.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366470-petru-znow-probowal-blysnac-pis-przygotowuje-zmiany-pod-siebie-u-putina-tez-sa-przezroczyste-urny-a-czy-wybory-sa-demokratyczne?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.