Jak widać, raczej tutaj Platforma idzie w stronę wystawienia swoich kandydatów i przekonywania pozostałych, żeby to byli kandydaci wszystkich. Trudno mi sobie wyobrazić sytuacji, w której można to robić siłą. Nie jest to sposób działania, który Nowoczesna by popierała.
— powiedział w rozmowie w portalem wPolityce.pl Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
wPolityce.pl: Mówił pan o tym, że ma absolutną determinację do tego, aby startować na prezydenta Warszawy. Platforma Obywatelska bez konsultacji z Nowoczesną ogłosiła jednak swojego kandydata i Grzegorz Schetyna powiedział, że chciałby, aby był to kandydat całej zjednoczonej opozycji na prezydenta Warszawy. Jak pana zdaniem zatem rozwiąże się ta sytuacja?
Paweł Rabiej: To oznacza tyle, że mamy w tej chwili kandydata Nowoczesnej, czyli mnie, co do którego Ryszard Petru chciałby, żeby był kandydatem zjednoczonej opozycji no i kandydata Platformy Obywatelskiej ogłoszonego z zupełnego zaskoczenia, bez konsultacji z jednoczącą się opozycją, która rozmawia o współpracy, co do którego Grzegorz Schetyna chciałby, aby był kandydatem wspólnym całej opozycji. Moim zdaniem oznacza to tyle, że Grzegorz Schetyna, albo niepoważnie traktuje Rafała Trzaskowskiego, albo niepoważnie traktuje współpracującą ze sobą opozycję.
Katarzyna Lubnauer powiedziała, że przewodniczącemu Grzegorzowi Schetynie brakuje dojrzałości potrzebnej do tego, aby zbudować koalicję.
Ta uwaga pani przewodniczącej ma coś na rzeczy, bo jak nazwać inaczej sytuację, kiedy rozmawia się poważnie o sytuacji w całym kraju i ktoś w trakcie rozmów robi coś, co jest całkowicie zaskakujące dla pozostałych partnerów. Trudno to nazwać jakąś gotowością czy otwartością na rozmowy. Raczej jest to chęć ogrywania partnera w różnych elementach. Jestem tutaj bardziej optymistyczny, uważam że jest pole do współpracy. Natomiast jak widać zdarzają się takie sytuacje, które powodują, że te rozmowy stają się coraz sztywniejsze.
Marcin Kierwiński stwierdził, że Rafał Trzaskowski to najlepszy kandydat na prezydenta Warszawy. Natomiast pana deklarację nt. startu w wyborach przyjmuje z dużym smutkiem twierdząc, że taka decyzja jest na rękę Prawu i Sprawiedliwości.
Trudno mi tutaj poważnie traktować to zasmucenie pana Kierwińskiego, bo zasmucony mógłby być raczej z tego powodu, że ktoś, kto deklaruje współpracę w ramach szerszego porozumienia koalicyjnego, znienacka ogłasza swojego kandydata, co jest zaskoczeniem nie tylko dla nas, ale też dla partii lewicowych, KOD-u. Jeżeli tu ktoś ma prawo być zdziwiony, to raczej wszyscy poza PO.
Był pan dzisiaj na posiedzeniu zarządu Nowoczesnej, rozmowy opozycji ws. współpracy w wyborach samorządowych trwają. Sądzi pan, że w świetle pojawiających się dojdą państwo do porozumienia z Platformą Obywatelską?
Mam nadzieję, że te rozmowy będą owocne. Mimo, że do wyborów jest 365 dni, jeżeli się odbędą 18 listopada 2018 roku, to dobre przygotowanie zwłaszcza do wyborów do sejmików wojewódzkich wymaga dobrej analizy jak wygląda sytuacja w poszczególnych województwach. Pozostaje też kwestiach miast wojewódzkich, o tym też warto rozmawiać. Jestem przekonany, że rozmowy o współpracy mają sens.
Zdaje się, że nawiązuje pan do propozycji Ryszarda Petru, aby w 1/3 miast wojewódzkich kandydatów zjednoczonej opozycji wystawiała Nowoczesna.
To była propozycja wyjściowa, żebyśmy od czegoś zaczęli. Jak widać, raczej tutaj Platforma idzie w stronę wystawienia swoich kandydatów i przekonywania pozostałych, żeby to byli kandydaci wszystkich. Trudno mi sobie wyobrazić sytuacji, w której można to robić siłą. Nie jest to sposób działania, który Nowoczesna by popierała.
Platforma bez konsultacji z państwem ogłosiła też kandydaturę Hanny Zdanowskiej na prezydenta Łodzi.
Ja odbieram to tak, że w takim razie być może jest dużo większy potencjał w rozmowach dotyczących sejmików wojewódzkich, bo tutaj ta ordynacja premiuje kooperację. Być może skończy się na tym, że te ustalenia będą dotyczyły przede wszystkim sejmików.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak widać, raczej tutaj Platforma idzie w stronę wystawienia swoich kandydatów i przekonywania pozostałych, żeby to byli kandydaci wszystkich. Trudno mi sobie wyobrazić sytuacji, w której można to robić siłą. Nie jest to sposób działania, który Nowoczesna by popierała.
— powiedział w rozmowie w portalem wPolityce.pl Paweł Rabiej, kandydat Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
wPolityce.pl: Mówił pan o tym, że ma absolutną determinację do tego, aby startować na prezydenta Warszawy. Platforma Obywatelska bez konsultacji z Nowoczesną ogłosiła jednak swojego kandydata i Grzegorz Schetyna powiedział, że chciałby, aby był to kandydat całej zjednoczonej opozycji na prezydenta Warszawy. Jak pana zdaniem zatem rozwiąże się ta sytuacja?
Paweł Rabiej: To oznacza tyle, że mamy w tej chwili kandydata Nowoczesnej, czyli mnie, co do którego Ryszard Petru chciałby, żeby był kandydatem zjednoczonej opozycji no i kandydata Platformy Obywatelskiej ogłoszonego z zupełnego zaskoczenia, bez konsultacji z jednoczącą się opozycją, która rozmawia o współpracy, co do którego Grzegorz Schetyna chciałby, aby był kandydatem wspólnym całej opozycji. Moim zdaniem oznacza to tyle, że Grzegorz Schetyna, albo niepoważnie traktuje Rafała Trzaskowskiego, albo niepoważnie traktuje współpracującą ze sobą opozycję.
Katarzyna Lubnauer powiedziała, że przewodniczącemu Grzegorzowi Schetynie brakuje dojrzałości potrzebnej do tego, aby zbudować koalicję.
Ta uwaga pani przewodniczącej ma coś na rzeczy, bo jak nazwać inaczej sytuację, kiedy rozmawia się poważnie o sytuacji w całym kraju i ktoś w trakcie rozmów robi coś, co jest całkowicie zaskakujące dla pozostałych partnerów. Trudno to nazwać jakąś gotowością czy otwartością na rozmowy. Raczej jest to chęć ogrywania partnera w różnych elementach. Jestem tutaj bardziej optymistyczny, uważam że jest pole do współpracy. Natomiast jak widać zdarzają się takie sytuacje, które powodują, że te rozmowy stają się coraz sztywniejsze.
Marcin Kierwiński stwierdził, że Rafał Trzaskowski to najlepszy kandydat na prezydenta Warszawy. Natomiast pana deklarację nt. startu w wyborach przyjmuje z dużym smutkiem twierdząc, że taka decyzja jest na rękę Prawu i Sprawiedliwości.
Trudno mi tutaj poważnie traktować to zasmucenie pana Kierwińskiego, bo zasmucony mógłby być raczej z tego powodu, że ktoś, kto deklaruje współpracę w ramach szerszego porozumienia koalicyjnego, znienacka ogłasza swojego kandydata, co jest zaskoczeniem nie tylko dla nas, ale też dla partii lewicowych, KOD-u. Jeżeli tu ktoś ma prawo być zdziwiony, to raczej wszyscy poza PO.
Był pan dzisiaj na posiedzeniu zarządu Nowoczesnej, rozmowy opozycji ws. współpracy w wyborach samorządowych trwają. Sądzi pan, że w świetle pojawiających się dojdą państwo do porozumienia z Platformą Obywatelską?
Mam nadzieję, że te rozmowy będą owocne. Mimo, że do wyborów jest 365 dni, jeżeli się odbędą 18 listopada 2018 roku, to dobre przygotowanie zwłaszcza do wyborów do sejmików wojewódzkich wymaga dobrej analizy jak wygląda sytuacja w poszczególnych województwach. Pozostaje też kwestiach miast wojewódzkich, o tym też warto rozmawiać. Jestem przekonany, że rozmowy o współpracy mają sens.
Zdaje się, że nawiązuje pan do propozycji Ryszarda Petru, aby w 1/3 miast wojewódzkich kandydatów zjednoczonej opozycji wystawiała Nowoczesna.
To była propozycja wyjściowa, żebyśmy od czegoś zaczęli. Jak widać, raczej tutaj Platforma idzie w stronę wystawienia swoich kandydatów i przekonywania pozostałych, żeby to byli kandydaci wszystkich. Trudno mi sobie wyobrazić sytuacji, w której można to robić siłą. Nie jest to sposób działania, który Nowoczesna by popierała.
Platforma bez konsultacji z państwem ogłosiła też kandydaturę Hanny Zdanowskiej na prezydenta Łodzi.
Ja odbieram to tak, że w takim razie być może jest dużo większy potencjał w rozmowach dotyczących sejmików wojewódzkich, bo tutaj ta ordynacja premiuje kooperację. Być może skończy się na tym, że te ustalenia będą dotyczyły przede wszystkim sejmików.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365903-nasz-wywiad-pawel-rabiej-schetyna-albo-niepowaznie-traktuje-trzaskowskiego-albo-opozycje-rozmowy-staja-sie-sztywniejsze