Ilona i Piotr Kwiatkowscy z Hamburga oczekują od polskiego rządu pomocy w odzyskaniu 10-miesięcznej córki Marceliny, która została zabrana przez Jugendamt w połowie października br.
Polscy politycy mogą nam pomóc, wystarczy, aby zechcieli
— powiedział w piątek PAP ojciec dziewczynki.
10-miesięczna Marcelina została zabrana przez dwie przedstawicielki hamburskiego Urzędu do spraw Młodzieży (Jugendamtu) 15 października br. podczas nieobecności jej matki oraz ojca. Według rodziny babcia opiekująca się dziewczynką podczas zdarzenia miała zostać poturbowana. Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji wyjaśnili, że dziecko zostanie oddane, jeżeli matka nie wróci do domu.
Jugendamt zarzuca nam, że jesteśmy niezgodnym małżeństwem. Nie wiemy, na jakiej podstawie postawiono nam te zarzuty
— powiedział w rozmowie z PAP ojciec dziewczynki Piotr Kwiatkowski.
Mówią, że jesteśmy złymi rodzicami dla naszej córki, ale nie dla dwójki starszych dzieci, które mamy
— dodał.
Jestem mężem i wiem na czym polega małżeństwo. Chcę chronić wszystkie moje dzieci oraz żonę. W Jugendamt próbują nas rozdzielić, nagabywano moją żonę, aby się ze mną rozwiodła i przeprowadziła się do domu dla samotnych matek
— powiedział.
Dodał, że Jugendamt żąda od rodziny opłacenia rachunku w wysokości 7 tys. euro za miesięczny pobyt dziecka w przytułku.
Kwiatkowski oczekuje pomocy rządu polskiego w odzyskaniu córki.
Myślę, że polscy politycy mogą nam pomóc, wystarczy, aby chcieli. Prezydent Andrzej Duda to mój prezydent. On jest Polakiem i ja jestem Polakiem, i powinien nam pomóc, pokazać że jesteśmy jednością
— zaznaczył.
Polskie Stowarzyszenie Rodziców Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, do którego zgłosiła się rodzina Kwiatkowskich, pomogło w złożeniu zawiadomienia do niemieckiej prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
Rzecznik urzędu dzielnicowego Altona Martin Roehl powiedział PAP, że ze względu na dobro dziecka nie może ustosunkować się do konkretnej sprawy państwa Kwiatkowskich.
Jugendamt interweniuje tylko wtedy, gdy życie lub zdrowie dziecka jest bezpośrednio zagrożone
— zapewnił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ilona i Piotr Kwiatkowscy z Hamburga oczekują od polskiego rządu pomocy w odzyskaniu 10-miesięcznej córki Marceliny, która została zabrana przez Jugendamt w połowie października br.
Polscy politycy mogą nam pomóc, wystarczy, aby zechcieli
— powiedział w piątek PAP ojciec dziewczynki.
10-miesięczna Marcelina została zabrana przez dwie przedstawicielki hamburskiego Urzędu do spraw Młodzieży (Jugendamtu) 15 października br. podczas nieobecności jej matki oraz ojca. Według rodziny babcia opiekująca się dziewczynką podczas zdarzenia miała zostać poturbowana. Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji wyjaśnili, że dziecko zostanie oddane, jeżeli matka nie wróci do domu.
Jugendamt zarzuca nam, że jesteśmy niezgodnym małżeństwem. Nie wiemy, na jakiej podstawie postawiono nam te zarzuty
— powiedział w rozmowie z PAP ojciec dziewczynki Piotr Kwiatkowski.
Mówią, że jesteśmy złymi rodzicami dla naszej córki, ale nie dla dwójki starszych dzieci, które mamy
— dodał.
Jestem mężem i wiem na czym polega małżeństwo. Chcę chronić wszystkie moje dzieci oraz żonę. W Jugendamt próbują nas rozdzielić, nagabywano moją żonę, aby się ze mną rozwiodła i przeprowadziła się do domu dla samotnych matek
— powiedział.
Dodał, że Jugendamt żąda od rodziny opłacenia rachunku w wysokości 7 tys. euro za miesięczny pobyt dziecka w przytułku.
Kwiatkowski oczekuje pomocy rządu polskiego w odzyskaniu córki.
Myślę, że polscy politycy mogą nam pomóc, wystarczy, aby chcieli. Prezydent Andrzej Duda to mój prezydent. On jest Polakiem i ja jestem Polakiem, i powinien nam pomóc, pokazać że jesteśmy jednością
— zaznaczył.
Polskie Stowarzyszenie Rodziców Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, do którego zgłosiła się rodzina Kwiatkowskich, pomogło w złożeniu zawiadomienia do niemieckiej prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
Rzecznik urzędu dzielnicowego Altona Martin Roehl powiedział PAP, że ze względu na dobro dziecka nie może ustosunkować się do konkretnej sprawy państwa Kwiatkowskich.
Jugendamt interweniuje tylko wtedy, gdy życie lub zdrowie dziecka jest bezpośrednio zagrożone
— zapewnił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/365390-wstrzasajaca-historia-polskich-rodzicow-walcza-z-jugendamtem-o-odzyskanie-10-miesiecznej-marcelinki-mowia-ze-jestesmy-zlymi-rodzicami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.