Sądy niemieckie będą stawiały opór. Będą powoływać się na klauzulę porządku publicznego. Stwierdzą, że w Niemczech szanuje się immunitet państwa. Ale tutaj pojawia się zadanie dla prawników, żeby to wprowadzać. Nie będzie tu działał automatyzm. Nasze doświadczenia uczą, że nie jest to proste
— mówi mecenas Lech Obara w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Poseł Arkadiusz Mularczyk złożył z grupą stu posłów wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów kodeksu postępowania cywilnego i wyprowadzanych z niego norm, które uniemożliwiają składanie pozwów przeciwko obcym państwom odpowiedzialnym m.in. za zbrodnie wojenne. Trybunał wszczął już postępowanie w tej sprawie. Co pan mecenas sądzi o inicjatywie posłów PiS?
Mecenas Lech Obara: Inicjatywa parlamentarzystów jest krokiem w bardzo dobrym kierunku. Drogę, którą chcą iść wskazały w swoim orzecznictwie sądy włoskie, które w szeregu orzeczeń z lat 2004-2011 odmówiły RFN immunitetu jurysdykcyjnego w odniesieniu do pozwów złożonych przez ofiary niemieckich zbrodni wojennych. W orzeczeniach tych, dotyczących m.in. masakr dokonywanych przez Niemców na włoskiej ludności cywilnej w Toskanii włoskie sądy wskazały, że immunitet państwa nie może być udzielony, jeśli postępowanie państwa (w tym przypadku RFN) stanowiło rażące naruszenie prawa międzynarodowego. Uważam, że warto naśladować tę praktykę włoskich sądów.
Droga dochodzenia roszczeń dla osób fizycznych nie będzie łatwa.
Po pierwsze odróżnijmy reparacje dla Państwa Polskiego od odszkodowań należnych osobom fizycznym - ofiarom niemieckich zbrodni. Co prawda Polska nie zrzekła się reparacji wojennych, lecz pojawia się problem drogi prawnej do ich uzyskania. Trybunał Haski z pewnością nie będzie tych spraw rozpatrywać. Polska w 1996 r., a RFN w 2008 r. wyłączyły te sprawy spod jurysdykcji Trybunału w Hadze. Pozostają sądy polskie, lecz tutaj pojawia się drugi problem- tzw. immunitetu egzekucyjnego. Innymi słowy, nawet jeżeli uznamy jurysdykcję sądów polskich to w Niemczech wyrok może być niewykonalny. W takiej sytuacji wyrok będzie można egzekwować jedynie z mienia państwa niemieckiego znajdującego się w Polsce, z wyłączeniem pewnych kategorii - m.in. dóbr kultury.
Prezes Jarosław Kaczyński wskazał na możliwość wysunięcia roszczeń wobec Niemiec przed sądami amerykańskimi. Co pan sądzi o tej sugestii?
Jest warta uwagi. Orzecznictwo amerykańskie bywa bardziej liberalne w pojmowaniu immunitetu jurysdykcyjnego i egzekucyjnego. Sądy amerykańskie wskazują, że w sytuacjach rażącego naruszenia praw człowieka np. w czasie wojny uzasadnione jest uchylenie immunitetu w celu naprawienia krzywd ofiar zbrodni wojennych.
Wyjaśnić należy, że źródłem immunitetu państwa jest jedynie zwyczaj, a nie powszechnie akceptowana norma prawa stanowionego. Zwyczaje zaś podlegają ewolucji np. pod wpływem kolizji z innymi wartościami na których powinno opierać się prawo. Szkoda, że Trybunał Haski nie wziął tego pod uwagę odmawiając Włochom prawa do odszkodowań.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sądy niemieckie będą stawiały opór. Będą powoływać się na klauzulę porządku publicznego. Stwierdzą, że w Niemczech szanuje się immunitet państwa. Ale tutaj pojawia się zadanie dla prawników, żeby to wprowadzać. Nie będzie tu działał automatyzm. Nasze doświadczenia uczą, że nie jest to proste
— mówi mecenas Lech Obara w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Poseł Arkadiusz Mularczyk złożył z grupą stu posłów wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów kodeksu postępowania cywilnego i wyprowadzanych z niego norm, które uniemożliwiają składanie pozwów przeciwko obcym państwom odpowiedzialnym m.in. za zbrodnie wojenne. Trybunał wszczął już postępowanie w tej sprawie. Co pan mecenas sądzi o inicjatywie posłów PiS?
Mecenas Lech Obara: Inicjatywa parlamentarzystów jest krokiem w bardzo dobrym kierunku. Drogę, którą chcą iść wskazały w swoim orzecznictwie sądy włoskie, które w szeregu orzeczeń z lat 2004-2011 odmówiły RFN immunitetu jurysdykcyjnego w odniesieniu do pozwów złożonych przez ofiary niemieckich zbrodni wojennych. W orzeczeniach tych, dotyczących m.in. masakr dokonywanych przez Niemców na włoskiej ludności cywilnej w Toskanii włoskie sądy wskazały, że immunitet państwa nie może być udzielony, jeśli postępowanie państwa (w tym przypadku RFN) stanowiło rażące naruszenie prawa międzynarodowego. Uważam, że warto naśladować tę praktykę włoskich sądów.
Droga dochodzenia roszczeń dla osób fizycznych nie będzie łatwa.
Po pierwsze odróżnijmy reparacje dla Państwa Polskiego od odszkodowań należnych osobom fizycznym - ofiarom niemieckich zbrodni. Co prawda Polska nie zrzekła się reparacji wojennych, lecz pojawia się problem drogi prawnej do ich uzyskania. Trybunał Haski z pewnością nie będzie tych spraw rozpatrywać. Polska w 1996 r., a RFN w 2008 r. wyłączyły te sprawy spod jurysdykcji Trybunału w Hadze. Pozostają sądy polskie, lecz tutaj pojawia się drugi problem- tzw. immunitetu egzekucyjnego. Innymi słowy, nawet jeżeli uznamy jurysdykcję sądów polskich to w Niemczech wyrok może być niewykonalny. W takiej sytuacji wyrok będzie można egzekwować jedynie z mienia państwa niemieckiego znajdującego się w Polsce, z wyłączeniem pewnych kategorii - m.in. dóbr kultury.
Prezes Jarosław Kaczyński wskazał na możliwość wysunięcia roszczeń wobec Niemiec przed sądami amerykańskimi. Co pan sądzi o tej sugestii?
Jest warta uwagi. Orzecznictwo amerykańskie bywa bardziej liberalne w pojmowaniu immunitetu jurysdykcyjnego i egzekucyjnego. Sądy amerykańskie wskazują, że w sytuacjach rażącego naruszenia praw człowieka np. w czasie wojny uzasadnione jest uchylenie immunitetu w celu naprawienia krzywd ofiar zbrodni wojennych.
Wyjaśnić należy, że źródłem immunitetu państwa jest jedynie zwyczaj, a nie powszechnie akceptowana norma prawa stanowionego. Zwyczaje zaś podlegają ewolucji np. pod wpływem kolizji z innymi wartościami na których powinno opierać się prawo. Szkoda, że Trybunał Haski nie wziął tego pod uwagę odmawiając Włochom prawa do odszkodowań.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364767-nasz-wywiad-mec-obara-jezeli-niemieckie-trybunaly-nie-beda-realizowac-orzeczen-polskich-sadow-nalezy-podjac-egzekucje-mienia-niemieckiego-w-polsce