Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, zstąpi z obłoków i trafi wreszcie przed oblicze sprawiedliwości? Wydaje się, że właśnie upodlenie tysięcy lokatorów - Warszawiaków to najwłaściwsze słowo na określenie tego, co działo się w kwestii złodziejskiej reprywatyzacji, a szczególnie to, co się działo w ciągu ostatnich jedenastu lat w ratuszu za rządów wiceszefowej PO, profesora prawa, specjalistki od zarządzania gospodarką – Hann Gronkiewicz-Waltz.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Już nie czuję się człowiekiem, potraktowali nas jak niewolników”. TOP 10 szokujących zeznań przed Komisją Weryfikacyjną
Wydaje się, że bez działań prokuratury w sprawie prezydent Warszawy się nie obejdzie i nie 3 tys. zł kary, ale nawet 40 tys. zł nie zmotywuje wiceprzewodniczącej PO do stawienia się przed Komisją Weryfikacyjną. A, wydaje się, że nieustannie przybywa przesłanek wskazujących na to, że jako funkcjonariusz publiczny mogła ona nie dopełnić swoich obowiązków. Mimo to, ciągle jeszcze słyszymy apele, prośby, propozycje, by polska obywatelka – Hanna Gronkiewicz-Waltz – łaskawie raczyła przestrzegać polskiego prawa, nie orzekała za TK, co jest, a co nie jest konstytucyjne, by nie zwalała winy na poprzedników i pracowników, by ujawniła niewygodne fakty, by nie próbowała blokować prac Komisji przez kolejne wnioski do sądów, które i tak hurtowo przegrywa i by zstąpiła z obłoków i łaskawie stanęła przed komisją. Tym bardziej, że przed nami posiedzenie komisji w sprawie Noakowskiego 16, w której to reprywatyzacji uczestniczyła rodzina prezydent Warszawy.
Czy czekają więc nas nowe sensacje i to już w grudniu tego roku? Bo, niestety tzw. czyściciele „kamienic”, podobnie jak pani prezydent, najwyraźniej nadal czują się całkowicie bezkarni. Komisja Weryfikacyjna działająca pod kierunkiem ministra Patryka Jakiego, która przywraca wreszcie, po latach ludzką sprawiedliwość i wypełnia zaniedbaną przez ostatnie 28 lat misję historyczną i rolę służby publicznej polityków wobec własnych obywateli, spowodowała najwyraźniej to, że prezydent Warszawy przyznała wreszcie, że w ratuszu działał „układ przestępczy” i ta zorganizowana grupa sięgała swymi mackami bardzo daleko. Tyle tylko, że przez 11 lat ta wielce uduchowiona osoba, nie tylko nie potrafiła zastopować tego procederu, ale go nie dostrzegła, bo jak sama stwierdziła, podlegli jej pracownicy nie informowali jej o chęci wzięcia łapówek.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, zstąpi z obłoków i trafi wreszcie przed oblicze sprawiedliwości? Wydaje się, że właśnie upodlenie tysięcy lokatorów - Warszawiaków to najwłaściwsze słowo na określenie tego, co działo się w kwestii złodziejskiej reprywatyzacji, a szczególnie to, co się działo w ciągu ostatnich jedenastu lat w ratuszu za rządów wiceszefowej PO, profesora prawa, specjalistki od zarządzania gospodarką – Hann Gronkiewicz-Waltz.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Już nie czuję się człowiekiem, potraktowali nas jak niewolników”. TOP 10 szokujących zeznań przed Komisją Weryfikacyjną
Wydaje się, że bez działań prokuratury w sprawie prezydent Warszawy się nie obejdzie i nie 3 tys. zł kary, ale nawet 40 tys. zł nie zmotywuje wiceprzewodniczącej PO do stawienia się przed Komisją Weryfikacyjną. A, wydaje się, że nieustannie przybywa przesłanek wskazujących na to, że jako funkcjonariusz publiczny mogła ona nie dopełnić swoich obowiązków. Mimo to, ciągle jeszcze słyszymy apele, prośby, propozycje, by polska obywatelka – Hanna Gronkiewicz-Waltz – łaskawie raczyła przestrzegać polskiego prawa, nie orzekała za TK, co jest, a co nie jest konstytucyjne, by nie zwalała winy na poprzedników i pracowników, by ujawniła niewygodne fakty, by nie próbowała blokować prac Komisji przez kolejne wnioski do sądów, które i tak hurtowo przegrywa i by zstąpiła z obłoków i łaskawie stanęła przed komisją. Tym bardziej, że przed nami posiedzenie komisji w sprawie Noakowskiego 16, w której to reprywatyzacji uczestniczyła rodzina prezydent Warszawy.
Czy czekają więc nas nowe sensacje i to już w grudniu tego roku? Bo, niestety tzw. czyściciele „kamienic”, podobnie jak pani prezydent, najwyraźniej nadal czują się całkowicie bezkarni. Komisja Weryfikacyjna działająca pod kierunkiem ministra Patryka Jakiego, która przywraca wreszcie, po latach ludzką sprawiedliwość i wypełnia zaniedbaną przez ostatnie 28 lat misję historyczną i rolę służby publicznej polityków wobec własnych obywateli, spowodowała najwyraźniej to, że prezydent Warszawy przyznała wreszcie, że w ratuszu działał „układ przestępczy” i ta zorganizowana grupa sięgała swymi mackami bardzo daleko. Tyle tylko, że przez 11 lat ta wielce uduchowiona osoba, nie tylko nie potrafiła zastopować tego procederu, ale go nie dostrzegła, bo jak sama stwierdziła, podlegli jej pracownicy nie informowali jej o chęci wzięcia łapówek.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/363061-upodlenie-czyli-miasto-bezprawia-czy-gronkiewicz-waltz-zstapi-z-oblokow-i-trafi-przed-oblicze-sprawiedliwosci