Okazuje się, że działała grupa przestępcza, która wychodziła daleko poza kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam
— powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiając wyniki audytu miasta ws. reprywatyzacji.
Dodała, że musi to potwierdzić prokuratura.
Gronkiewicz-Waltz i jej urzędnicy przedstawili na piątkowej konferencji w stołecznym ratuszu wyniki wewnętrznego audytu ws. reprywatyzacji. Prezydent stolicy przyznała, że audyt potwierdza, że były nieprawidłowości przy reprywatyzacji; miasto winą za nie obarcza urzędników dawnego Biura Gospodarki Nieruchomościami. Audyt obejmuje lata 1990 - 2016; 175 adresów. W 60 proc. badanych spraw ratusz „zidentyfikował ryzyka, także nieprawidłowości, które mogły mieć wpływ na wydawane decyzje”. Do chwili obecnej urząd m.st. Warszawy złożył do prokuratury łącznie 53 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
(Audyt) jest ważny dla nas, ale i dla tych, którzy po nas przyjdą (…). Takiego audytu nie było robionego nigdy
— powiedziała prezydent stolicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spolegliwa HGW? „Apeluję o ustawę reprywatyzacyjną i mówię szczerze - jeśli pan Jaki potrzebuje wsparcia, to deklaruję chęć pomocy”
Dodała, że audyt upubliczniony zostanie w przyszłym tygodniu, zapowiedziała, że wyśle go do przewodniczącego komisji weryfikacyjnej Patryka Jakiego. Podkreśliła, że audyt został przygotowany przez „zupełnie nową ekipę osób” w ratuszu.
Ponieważ okazało się, że wtedy, kiedy była taka pierwsza grubsza afera z ogródkami działkowymi na Waszyngtona, zmieniono oczywiście dyrektora, natomiast nie zmieniono reszty osób. I w związku z tym, skoro już na mnie trafiła kolejna sprawa, właśnie jak się okazuje teraz, działała grupa przestępcza, która wychodziła daleko poza tych kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam i w związku z tym, to jest taki audyt całkowity zrobiony przez biuro audytu, które jest niezależne
— powiedziała prezydent stolicy.
Dopytywana później o kwestię grupy przestępczej działającej ws. reprywatyzacji i brak kontroli nad Biurem Gospodarki Nieruchomościami, Gronkiewicz-Waltz powiedziała:
jeżeli ktoś bierze 30 mln łapówki, tak jak wynika, no to oczywiście, że jest grupa przestępcza, nie przychodzi do mnie i nie mówi, czy może wziąć.
Dopytywana, czy audyt potwierdza, że w ratuszu działała grupa przestępcza, odparła:
audyt potwierdza, że były nieprawidłowości, natomiast prokuratura musi potwierdzić, że nie w ratuszu, tylko w całej tej - sądach, notariuszach - administracji działała grupa przestępcza. To wynika już z informacji prasowych.
Prezydent i jej urzędnicy odpierali też zarzuty o brak należytego nadzoru i kontroli nad urzędnikami BGN-u. Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że urzędnicy BGN nie zgłaszali do niej wątpliwości ws. reprywatyzacji.
Przychodzili z materiałami na zespół koordynujący, w których nie wyrażali jakiś szczególnych wątpliwości
— powiedziała prezydent stolicy.
Czy pytałby pan szefa wielkiej korporacji, dlaczego w jakimś magazynie są rozsypane śrubki? Miasto jest w pewnym sensie wielką korporacją, na czele którego stoi prezydent i za to, że gdzieś tam źle się dzieje odpowiada ten, kto kieruje tym działem
— dodał dyrektor Biura Spraw Dekretowych Piotr Rodkiewicz zwracając się do jednego z zadających pytanie dziennikarzy.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Okazuje się, że działała grupa przestępcza, która wychodziła daleko poza kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam
— powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiając wyniki audytu miasta ws. reprywatyzacji.
Dodała, że musi to potwierdzić prokuratura.
Gronkiewicz-Waltz i jej urzędnicy przedstawili na piątkowej konferencji w stołecznym ratuszu wyniki wewnętrznego audytu ws. reprywatyzacji. Prezydent stolicy przyznała, że audyt potwierdza, że były nieprawidłowości przy reprywatyzacji; miasto winą za nie obarcza urzędników dawnego Biura Gospodarki Nieruchomościami. Audyt obejmuje lata 1990 - 2016; 175 adresów. W 60 proc. badanych spraw ratusz „zidentyfikował ryzyka, także nieprawidłowości, które mogły mieć wpływ na wydawane decyzje”. Do chwili obecnej urząd m.st. Warszawy złożył do prokuratury łącznie 53 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
(Audyt) jest ważny dla nas, ale i dla tych, którzy po nas przyjdą (…). Takiego audytu nie było robionego nigdy
— powiedziała prezydent stolicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spolegliwa HGW? „Apeluję o ustawę reprywatyzacyjną i mówię szczerze - jeśli pan Jaki potrzebuje wsparcia, to deklaruję chęć pomocy”
Dodała, że audyt upubliczniony zostanie w przyszłym tygodniu, zapowiedziała, że wyśle go do przewodniczącego komisji weryfikacyjnej Patryka Jakiego. Podkreśliła, że audyt został przygotowany przez „zupełnie nową ekipę osób” w ratuszu.
Ponieważ okazało się, że wtedy, kiedy była taka pierwsza grubsza afera z ogródkami działkowymi na Waszyngtona, zmieniono oczywiście dyrektora, natomiast nie zmieniono reszty osób. I w związku z tym, skoro już na mnie trafiła kolejna sprawa, właśnie jak się okazuje teraz, działała grupa przestępcza, która wychodziła daleko poza tych kilku urzędników, których dyscyplinarnie zwolniłam i w związku z tym, to jest taki audyt całkowity zrobiony przez biuro audytu, które jest niezależne
— powiedziała prezydent stolicy.
Dopytywana później o kwestię grupy przestępczej działającej ws. reprywatyzacji i brak kontroli nad Biurem Gospodarki Nieruchomościami, Gronkiewicz-Waltz powiedziała:
jeżeli ktoś bierze 30 mln łapówki, tak jak wynika, no to oczywiście, że jest grupa przestępcza, nie przychodzi do mnie i nie mówi, czy może wziąć.
Dopytywana, czy audyt potwierdza, że w ratuszu działała grupa przestępcza, odparła:
audyt potwierdza, że były nieprawidłowości, natomiast prokuratura musi potwierdzić, że nie w ratuszu, tylko w całej tej - sądach, notariuszach - administracji działała grupa przestępcza. To wynika już z informacji prasowych.
Prezydent i jej urzędnicy odpierali też zarzuty o brak należytego nadzoru i kontroli nad urzędnikami BGN-u. Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że urzędnicy BGN nie zgłaszali do niej wątpliwości ws. reprywatyzacji.
Przychodzili z materiałami na zespół koordynujący, w których nie wyrażali jakiś szczególnych wątpliwości
— powiedziała prezydent stolicy.
Czy pytałby pan szefa wielkiej korporacji, dlaczego w jakimś magazynie są rozsypane śrubki? Miasto jest w pewnym sensie wielką korporacją, na czele którego stoi prezydent i za to, że gdzieś tam źle się dzieje odpowiada ten, kto kieruje tym działem
— dodał dyrektor Biura Spraw Dekretowych Piotr Rodkiewicz zwracając się do jednego z zadających pytanie dziennikarzy.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362219-gronkiewicz-waltz-grupa-przestepcza-wychodzila-daleko-poza-urzednikow-ktorych-zwolnilam
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.