Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że ws. badania reprywatyzacji „miała takie narzędzia, jakie mogła mieć”.
Natomiast CBA, prokuratura nie informowały mnie przez całe lata o żadnych postępowaniach, czy był jakiś zarzut komuś z urzędników postawiony? Nie
— powiedziała.
Podkreśliła, że w audycie ws. reprywatyzacji badano m.in. powiązania personalne osób zaangażowanych w postępowania i wysokość odszkodowań. Dodała, analiza dotyczyła 175 adresów nieruchomości zlokalizowanych szczególnie na terenie dawnej gminy Centrum i dzielnicy Śródmieście.
Wiceprezydent Witold Pahl poinformował, że w 60 proc. ze 175 przeanalizowanych spraw „zidentyfikowano ryzyka, także nieprawidłowości, które mogły mieć wpływ na wydawane decyzje”.
Te sprawy to w 3/4 sprawy, w których adresatami, beneficjentami tych decyzji były osoby, które nabywały te roszczenia w drodze spadkobrania
— powiedział.
Wiceprezydent wymienił też obszary, w których stwierdzono nieprawidłowości. Według niego to: ustanawianie przez sądy kuratorów dla osób nieznanych z miejsca pobytu i kuratorów spadku nieobjętego, problemy dotyczące uniknięcia ryzyka wypłaty podwójnego odszkodowania dla obywateli innych państw, nieprawidłowości związane z nabywaniem praw i roszczeń, czy nieprawidłowości związane ze spółkami reaktywowanymi.
Pahl powiedział, że w wyniku audytu stwierdzono m.in. niedostateczne działania kierownictwa Biura Gospodarki Nieruchomości (b. zastępca BGN Jakub R. jest podejrzany ws. reprywatyzacji, przebywa w areszcie - PAP) w zakresie m.in. rzetelnej weryfikacji zgromadzonego materiału dowodowego w prowadzonych sprawach.
Wymienił przy tym m.in.: niedostateczne działania BGN w zakresie pozyskiwania aktualnych zaświadczeń z ksiąg wieczystych przed wydawaniem ostatecznych decyzji, nie stosowanie wewnętrznych procedur przyjętych w procesie reprywatyzacyjnym, nie wzywanie do uzupełniania materiałów, nie zawieszanie postępowań np. w sytuacji śmierci stron. Jak dodał, BGN nie informowało też prezydenta ani zastępców prezydenta m.st. Warszawy o wszystkich istotnych wątpliwościach występujących w sprawach, które mogły mieć wpływ na ich rozstrzygnięcia.
Kierownictwo BGN nie reagowało w sytuacjach kiedy w sposób oczywistych można było stwierdzić naruszenie prawa przez inne organy państwa
— dodał.
Dyrektor Biura Prawnego miasta Maria Młotkowska poinformowała, że do chwili obecnej urząd m.st. Warszawy złożył łącznie 53 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z reprywatyzacją; sześć spraw zostało umorzonych, w pięciu prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.
Rodkiewicz podkreślił, że od wejścia w życie tzw. „małej” ustawy reprywatyzacyjnej, wydano 106 decyzji, z tego w sumie 77 odmownych, a 41 odmów wydano na podstawie właśnie tej ustawy. Dodał, że dzięki „małej” ustawie ratusz zajął się także kwestią tzw. śpiochów. To nieruchomości, które zostały objęte tzw. dekretem Bieruta, w stosunku do których złożono następnie wnioski o zwrot. Jednak po złożeniu tych wniosków wnioskodawcy, ani ich spadkobiercy przez dziesięciolecia nie zabiegali o zwrot nieruchomości. W konsekwencji status prawny „śpiochów” jest nieuregulowany. Rodkiewicz powiedział, że na skutek działania „małej” ustawy miasto „uwolniło od roszczeń” w sumie 108 nieruchomości.
Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała pomoc przy pracach nad ustawą reprywatyzacyjną.
Apeluję nadal o tę ustawę i - mówię zupełnie szczerze - jeśli pan Patryk Jaki, jego ugrupowanie, będzie potrzebować jakiejkolwiek pomocy w sformułowaniu takim, żeby to nie było potem niekonstytucyjne, albo żeby potem nie chodzić z tym do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (…), jesteśmy na to otwarci; ktokolwiek będzie chciał wsparcia, dostanie, bo po tym audycie mamy też dużo większe doświadczenie
— powiedziała prezydent stolicy.
ems/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że ws. badania reprywatyzacji „miała takie narzędzia, jakie mogła mieć”.
Natomiast CBA, prokuratura nie informowały mnie przez całe lata o żadnych postępowaniach, czy był jakiś zarzut komuś z urzędników postawiony? Nie
— powiedziała.
Podkreśliła, że w audycie ws. reprywatyzacji badano m.in. powiązania personalne osób zaangażowanych w postępowania i wysokość odszkodowań. Dodała, analiza dotyczyła 175 adresów nieruchomości zlokalizowanych szczególnie na terenie dawnej gminy Centrum i dzielnicy Śródmieście.
Wiceprezydent Witold Pahl poinformował, że w 60 proc. ze 175 przeanalizowanych spraw „zidentyfikowano ryzyka, także nieprawidłowości, które mogły mieć wpływ na wydawane decyzje”.
Te sprawy to w 3/4 sprawy, w których adresatami, beneficjentami tych decyzji były osoby, które nabywały te roszczenia w drodze spadkobrania
— powiedział.
Wiceprezydent wymienił też obszary, w których stwierdzono nieprawidłowości. Według niego to: ustanawianie przez sądy kuratorów dla osób nieznanych z miejsca pobytu i kuratorów spadku nieobjętego, problemy dotyczące uniknięcia ryzyka wypłaty podwójnego odszkodowania dla obywateli innych państw, nieprawidłowości związane z nabywaniem praw i roszczeń, czy nieprawidłowości związane ze spółkami reaktywowanymi.
Pahl powiedział, że w wyniku audytu stwierdzono m.in. niedostateczne działania kierownictwa Biura Gospodarki Nieruchomości (b. zastępca BGN Jakub R. jest podejrzany ws. reprywatyzacji, przebywa w areszcie - PAP) w zakresie m.in. rzetelnej weryfikacji zgromadzonego materiału dowodowego w prowadzonych sprawach.
Wymienił przy tym m.in.: niedostateczne działania BGN w zakresie pozyskiwania aktualnych zaświadczeń z ksiąg wieczystych przed wydawaniem ostatecznych decyzji, nie stosowanie wewnętrznych procedur przyjętych w procesie reprywatyzacyjnym, nie wzywanie do uzupełniania materiałów, nie zawieszanie postępowań np. w sytuacji śmierci stron. Jak dodał, BGN nie informowało też prezydenta ani zastępców prezydenta m.st. Warszawy o wszystkich istotnych wątpliwościach występujących w sprawach, które mogły mieć wpływ na ich rozstrzygnięcia.
Kierownictwo BGN nie reagowało w sytuacjach kiedy w sposób oczywistych można było stwierdzić naruszenie prawa przez inne organy państwa
— dodał.
Dyrektor Biura Prawnego miasta Maria Młotkowska poinformowała, że do chwili obecnej urząd m.st. Warszawy złożył łącznie 53 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z reprywatyzacją; sześć spraw zostało umorzonych, w pięciu prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.
Rodkiewicz podkreślił, że od wejścia w życie tzw. „małej” ustawy reprywatyzacyjnej, wydano 106 decyzji, z tego w sumie 77 odmownych, a 41 odmów wydano na podstawie właśnie tej ustawy. Dodał, że dzięki „małej” ustawie ratusz zajął się także kwestią tzw. śpiochów. To nieruchomości, które zostały objęte tzw. dekretem Bieruta, w stosunku do których złożono następnie wnioski o zwrot. Jednak po złożeniu tych wniosków wnioskodawcy, ani ich spadkobiercy przez dziesięciolecia nie zabiegali o zwrot nieruchomości. W konsekwencji status prawny „śpiochów” jest nieuregulowany. Rodkiewicz powiedział, że na skutek działania „małej” ustawy miasto „uwolniło od roszczeń” w sumie 108 nieruchomości.
Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała pomoc przy pracach nad ustawą reprywatyzacyjną.
Apeluję nadal o tę ustawę i - mówię zupełnie szczerze - jeśli pan Patryk Jaki, jego ugrupowanie, będzie potrzebować jakiejkolwiek pomocy w sformułowaniu takim, żeby to nie było potem niekonstytucyjne, albo żeby potem nie chodzić z tym do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu (…), jesteśmy na to otwarci; ktokolwiek będzie chciał wsparcia, dostanie, bo po tym audycie mamy też dużo większe doświadczenie
— powiedziała prezydent stolicy.
ems/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362219-gronkiewicz-waltz-grupa-przestepcza-wychodzila-daleko-poza-urzednikow-ktorych-zwolnilam?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.