Jednak funkcjonowanie partii politycznej wydaje się być o wiele trudniejszym zadaniem, niż w przypadku ruchu obywatelskiego, które może łączyć wiele różnych idei, wizji politycznych, czy światopoglądów, jak jest w Kukiz’15. Nie obawia się Pan Poseł, że powołanie partii zrodziłoby różne siły odśrodkowe, który doprowadziłyby to mocnych pęknięć wewnątrz Kukiz’15?
Nie mam takich obaw z tego względu, że pana pytanie poniekąd wynika z przyzwyczajenia do tego, jak partie się zdeformowały, patologizowały swoje funkcjonowanie i cele. Bowiem partia polityczna w takim klasycznym zamyśle powinna być zrzeszeniem, czy stowarzyszeniem ludzi chcących działać politycznie, czyli w celu zdobycia i uzyskania władzy. Natomiast w Polsce przyzwyczajono nas do tego, że jak partia polityczna, to zaraz musi być kasa i stołki. Zatem nie upatruję tego, że przy partii musi być dyscyplina, zamordyzm, a jak się komuś nie podoba, to są zaraz jakieś pęknięcia i rozłamy. W sytuacji, gdybyśmy faktycznie mieli te partie w takiej formie, jakiej powinny wyglądać, czyli na zasadzie dobrowolności zrzeszenia się poszczególnych obywateli do działania politycznego, to wówczas miałoby to zupełnie inny charakter.
Pan Poseł ma na myśli partie w stylu amerykańskim?
Trochę tak. Ponieważ moim zdaniem dzisiaj w Polsce – może to mocna teza – ale nie ma dobrowolności w przynależności do partii politycznej. Jeśli już się w niej jest, to wchodzi się do takiej sieci powiązań i układów, często o charakterze zawodowym - w sensie stołków i finansowym. Stworzyło się w obywatelu taką wizję, że jak partyjny, to znaczy, że już bez kręgosłupa moralnego, panuje dyscyplina i zamordyzm. A tak wcale nie musi być.
Ale czy partie jednolite nie mają większej skuteczności w polityce?
Partie jednolite to funkcjonują dzisiaj albo gdzieś na całkowitych obrzeżach systemu politycznego, albo w świetnie opisanej historii partii politycznych. Monetyzacja i umarketingowienie powoduje, że co do zasady partie polityczne, przynajmniej te, które działają wokół bezpiecznego centrum, to one mają w zasadzie bardzo podobny program, to partie typu „catch all” - „łapać wszystkich”, i z prawa, i z lewa. Proszę zauważyć, że w przypadku Platformy mówiło się o tym, że były jakieś frakcje, centrowa, lewicowa, tak jak w PZPR. Niebawem i może w PiS-ie mogą się pojawić tego typu frakcje – niekoniecznie Jarosława Gowina, czy Zbigniewa Ziobry – ale bardziej reformatorska, czy radykalna. Tak działają partie władzy.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jednak funkcjonowanie partii politycznej wydaje się być o wiele trudniejszym zadaniem, niż w przypadku ruchu obywatelskiego, które może łączyć wiele różnych idei, wizji politycznych, czy światopoglądów, jak jest w Kukiz’15. Nie obawia się Pan Poseł, że powołanie partii zrodziłoby różne siły odśrodkowe, który doprowadziłyby to mocnych pęknięć wewnątrz Kukiz’15?
Nie mam takich obaw z tego względu, że pana pytanie poniekąd wynika z przyzwyczajenia do tego, jak partie się zdeformowały, patologizowały swoje funkcjonowanie i cele. Bowiem partia polityczna w takim klasycznym zamyśle powinna być zrzeszeniem, czy stowarzyszeniem ludzi chcących działać politycznie, czyli w celu zdobycia i uzyskania władzy. Natomiast w Polsce przyzwyczajono nas do tego, że jak partia polityczna, to zaraz musi być kasa i stołki. Zatem nie upatruję tego, że przy partii musi być dyscyplina, zamordyzm, a jak się komuś nie podoba, to są zaraz jakieś pęknięcia i rozłamy. W sytuacji, gdybyśmy faktycznie mieli te partie w takiej formie, jakiej powinny wyglądać, czyli na zasadzie dobrowolności zrzeszenia się poszczególnych obywateli do działania politycznego, to wówczas miałoby to zupełnie inny charakter.
Pan Poseł ma na myśli partie w stylu amerykańskim?
Trochę tak. Ponieważ moim zdaniem dzisiaj w Polsce – może to mocna teza – ale nie ma dobrowolności w przynależności do partii politycznej. Jeśli już się w niej jest, to wchodzi się do takiej sieci powiązań i układów, często o charakterze zawodowym - w sensie stołków i finansowym. Stworzyło się w obywatelu taką wizję, że jak partyjny, to znaczy, że już bez kręgosłupa moralnego, panuje dyscyplina i zamordyzm. A tak wcale nie musi być.
Ale czy partie jednolite nie mają większej skuteczności w polityce?
Partie jednolite to funkcjonują dzisiaj albo gdzieś na całkowitych obrzeżach systemu politycznego, albo w świetnie opisanej historii partii politycznych. Monetyzacja i umarketingowienie powoduje, że co do zasady partie polityczne, przynajmniej te, które działają wokół bezpiecznego centrum, to one mają w zasadzie bardzo podobny program, to partie typu „catch all” - „łapać wszystkich”, i z prawa, i z lewa. Proszę zauważyć, że w przypadku Platformy mówiło się o tym, że były jakieś frakcje, centrowa, lewicowa, tak jak w PZPR. Niebawem i może w PiS-ie mogą się pojawić tego typu frakcje – niekoniecznie Jarosława Gowina, czy Zbigniewa Ziobry – ale bardziej reformatorska, czy radykalna. Tak działają partie władzy.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361537-nasz-wywiad-kukiz15-zostanie-partia-grabowski-cel-uswieca-srodki-jezeli-takie-reguly-gry-zostana-narzucone-to-bedziemy-musieli-sie-dostosowac?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.