To co się dzieje w służbie zdrowia trudno nazwać reformą. To jest łatanie dziur, przerzucanie się odpowiedzialnością
— mówi telewizji wPolsce.pl Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz‘15.
wPolsce.pl: Panie pośle, dziś pana pierwszy dzień w Sejmie po dłuższej przerwie- po wyjściu ze szpitala. Jak się pan czuje?
Paweł Kukiz, lider Kukiz15: Doskonale. Mam tylko nadzieję, że po pół roku nie trafię tam po raz kolejny. Ale czuję się świetnie - pełen energii.
Rozmawiamy w chwili, gdy kilka metrów dalej toczy się burzliwa dyskusja o sytuacji lekarzy rezydentów, ale nie tylko. Także o kondycji całej służby zdrowia. Jak reforma ministra Radziwiłła wygląda z perspektywy pacjenta?
Trudno to nazwać reformą. To jest łatanie dziur, przerzucanie się odpowiedzialnością. To nie jest reforma służby zdrowia. Prawdziwa reforma służby zdrowia wymagałaby ponadpartyjnego porozumienia. Z naszej strony partia władzy może liczyć na pomoc, na udział w prawdziwej, gruntownej reformie. Ona siłą rzeczy powinna być rozłożona na okres 10-12 lat. Ponieważ wymaga gruntownej rozbudowy. Ale to temat na odrębny, długi program publicystyczny.
Mnie tylko uderza to, że akurat minister Radziwiłł i wicepremier Morawiecki ogłosili dofinansowanie służby zdrowia. Ponoć idą tam jeszcze w tym roku grube miliardy. I właśnie teraz wybucha protest. Czy to nie paradoks?
Nie zauważyłem wśród tych młodych ludzi, którzy protestują jakiegokolwiek spisku. Teoriami spiskowymi możemy wytłumaczyć wszystko. A widziałem wydruk paska fizjoterapeuty z wypłatą. Na rękę 1300 zł. Oczywiście można powiedzieć ,że fizjoterapeuta sobie potem drobni. Może sobie dorobić ale nie rozumiem, czemu potem m a płacić kolejny ZUS, kolejne podatki. Nie mam pojęcia, gdzie odą te pieniądze. Ze służbą zdrowia jest coraz gorzej z roku na rok. I będzie coraz gorzej jeśli nie podejmiemy prawdziwych odpowiedzialnych kroków i pracy na rzecz jej naprawy.
A jak z perspektywy łóżka szpitalnego wygląda reforma sądownictwa – bo tu cały czas, kiedy pana nie było, trwały dyskusje na ten temat…
Z całą pewnością wielki szacunek dla pana prezydenta za uwzględnienie poprawki dotyczącej wyboru KRSu, większości 3/5.To zasadnicza sprawa. Nie dlatego, by PiS nie mógł obsadzić jej swoimi ludźmi, ale by nie mogła tego zrobić żadna partia. Ale mam nadzieję, że prezydent pójdzie krok dalej i będziemy mogli porozmawiać z Kancelarią Prezydenta o stworzeniu instytucji sędziów pokoju. Ja to sobie wymyśliłem w ten sposób, by do rozstrzygania drobnych spraw w gminie była wybierana osoba, która jest wybierana przez obywateli. Do rozstrzygania spraw małego kalibru. To są sprawy, które stanowią 70-80 proc. spraw w Polsce. A wszystkich spraw mamy obecnie ok 17 mln. Jeżeli wprowadzilibyśmy instytucję sędziego pokoju – a taką osobą mógłby zostać ktoś, kto ukończył studia prawnicze i przepracował 5 lat w zawodzie prawniczym - byłby wybierany nabyłaby na pięcioletnią kadencję. I potem KRS s[pośród nich wybierał by sędziów do wyższych instancji. I mamy do czynienia z konstytucyjną zasadą kontroli obywateli nad sądami. I to jest prawdziwa reforma. A nie że my tamtych złych sędziów zastąpimy swoimi sądami.
Na razie w te stronę to nie zmierza.
Ja jestem pierwszą osobą, która tamto towarzystwo (sędziowskie - red.) rozgoniłaby na 4 wiatry. Ale jaką ja mam gwarancję,że towarzystwo dane przez PiS będzie uczciwe i za 10 lat nie zamieni się winna grupę adoracji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To co się dzieje w służbie zdrowia trudno nazwać reformą. To jest łatanie dziur, przerzucanie się odpowiedzialnością
— mówi telewizji wPolsce.pl Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz‘15.
wPolsce.pl: Panie pośle, dziś pana pierwszy dzień w Sejmie po dłuższej przerwie- po wyjściu ze szpitala. Jak się pan czuje?
Paweł Kukiz, lider Kukiz15: Doskonale. Mam tylko nadzieję, że po pół roku nie trafię tam po raz kolejny. Ale czuję się świetnie - pełen energii.
Rozmawiamy w chwili, gdy kilka metrów dalej toczy się burzliwa dyskusja o sytuacji lekarzy rezydentów, ale nie tylko. Także o kondycji całej służby zdrowia. Jak reforma ministra Radziwiłła wygląda z perspektywy pacjenta?
Trudno to nazwać reformą. To jest łatanie dziur, przerzucanie się odpowiedzialnością. To nie jest reforma służby zdrowia. Prawdziwa reforma służby zdrowia wymagałaby ponadpartyjnego porozumienia. Z naszej strony partia władzy może liczyć na pomoc, na udział w prawdziwej, gruntownej reformie. Ona siłą rzeczy powinna być rozłożona na okres 10-12 lat. Ponieważ wymaga gruntownej rozbudowy. Ale to temat na odrębny, długi program publicystyczny.
Mnie tylko uderza to, że akurat minister Radziwiłł i wicepremier Morawiecki ogłosili dofinansowanie służby zdrowia. Ponoć idą tam jeszcze w tym roku grube miliardy. I właśnie teraz wybucha protest. Czy to nie paradoks?
Nie zauważyłem wśród tych młodych ludzi, którzy protestują jakiegokolwiek spisku. Teoriami spiskowymi możemy wytłumaczyć wszystko. A widziałem wydruk paska fizjoterapeuty z wypłatą. Na rękę 1300 zł. Oczywiście można powiedzieć ,że fizjoterapeuta sobie potem drobni. Może sobie dorobić ale nie rozumiem, czemu potem m a płacić kolejny ZUS, kolejne podatki. Nie mam pojęcia, gdzie odą te pieniądze. Ze służbą zdrowia jest coraz gorzej z roku na rok. I będzie coraz gorzej jeśli nie podejmiemy prawdziwych odpowiedzialnych kroków i pracy na rzecz jej naprawy.
A jak z perspektywy łóżka szpitalnego wygląda reforma sądownictwa – bo tu cały czas, kiedy pana nie było, trwały dyskusje na ten temat…
Z całą pewnością wielki szacunek dla pana prezydenta za uwzględnienie poprawki dotyczącej wyboru KRSu, większości 3/5.To zasadnicza sprawa. Nie dlatego, by PiS nie mógł obsadzić jej swoimi ludźmi, ale by nie mogła tego zrobić żadna partia. Ale mam nadzieję, że prezydent pójdzie krok dalej i będziemy mogli porozmawiać z Kancelarią Prezydenta o stworzeniu instytucji sędziów pokoju. Ja to sobie wymyśliłem w ten sposób, by do rozstrzygania drobnych spraw w gminie była wybierana osoba, która jest wybierana przez obywateli. Do rozstrzygania spraw małego kalibru. To są sprawy, które stanowią 70-80 proc. spraw w Polsce. A wszystkich spraw mamy obecnie ok 17 mln. Jeżeli wprowadzilibyśmy instytucję sędziego pokoju – a taką osobą mógłby zostać ktoś, kto ukończył studia prawnicze i przepracował 5 lat w zawodzie prawniczym - byłby wybierany nabyłaby na pięcioletnią kadencję. I potem KRS s[pośród nich wybierał by sędziów do wyższych instancji. I mamy do czynienia z konstytucyjną zasadą kontroli obywateli nad sądami. I to jest prawdziwa reforma. A nie że my tamtych złych sędziów zastąpimy swoimi sądami.
Na razie w te stronę to nie zmierza.
Ja jestem pierwszą osobą, która tamto towarzystwo (sędziowskie - red.) rozgoniłaby na 4 wiatry. Ale jaką ja mam gwarancję,że towarzystwo dane przez PiS będzie uczciwe i za 10 lat nie zamieni się winna grupę adoracji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361531-pawel-kukiz-dla-wpolscepl-stworzenie-partii-to-plan-awaryjny-z-klauzula-o-samorozwiazaniu-w-statucie-wideo?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.