Nie poprosiłem jeszcze pana o odniesienie się do ostatniego punktu wspomnianej petycji. Głosi on,że jeśli dojdzie do ograniczenia handlu w niedzielę, to będzie to oznaczać „ograniczenie wolności i próbę narzucenia Polakom sposobu spędzania czasu”. Brzmi to dosyć poważnie.
Niedługo zaczniemy mówić „wyskoczyłeś jak Petru” zamiast „wyskoczyłeś, jak Filip z Konopii”. To również niesłychana bzdura. Ograniczanie handlu w niedzielę na pewno sprzyja instytucjom kulturalnym, rozrywkowym. To oznacza także wprowadzenie pewnych zmian kulturowych. Całe pokolenie, które wyrosło w czasie, kiedy sklepy były otwarte ma też pewne nawyki.
Przypomnę, że kiedy jeszcze w latach 2004 jako szef „Solidarności” uczestniczyłem w negocjacjach z wielkimi sieciami handlowymi funkcjonującymi w Polsce i się okazało, że połowa z nich było gotowych podpisać proozumienie o tym, żeby ich sieci były w niedziele zamknięte. Natomiast pozostałe nie chciały się na to zgodzić i tutaj problem polegał na tym, że to musi byc reguła – wszystkie, albo żadna. Wtedy doszliśmy do wniosku, że jedynie regulacja prawna może to rozwiązać, aby nie było nieuczciwej konkurencji. Natomiast nigdy w tych rozmowach Ci właściciele sieci handlowych nie podnosili argumentu, że spadną im obroty z tytułu zakazu handlu w niedzielę.
Na koniec zapytam pana o interpelację, jaką posłanka Nowoczesnej Joanna Smidt złozyła do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka ws. promocji na bilety dla uczestników akcji „Różaniec do granic”. Pyta ona w niej m.in. czy na podobną promocję będą mogli liczyć ludzie zmierzający na Przystanek Woodstock
Jeśli na Przystanku Woodstock będzie deklaracja, że będą odmawiali różaniec, to będę za.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie poprosiłem jeszcze pana o odniesienie się do ostatniego punktu wspomnianej petycji. Głosi on,że jeśli dojdzie do ograniczenia handlu w niedzielę, to będzie to oznaczać „ograniczenie wolności i próbę narzucenia Polakom sposobu spędzania czasu”. Brzmi to dosyć poważnie.
Niedługo zaczniemy mówić „wyskoczyłeś jak Petru” zamiast „wyskoczyłeś, jak Filip z Konopii”. To również niesłychana bzdura. Ograniczanie handlu w niedzielę na pewno sprzyja instytucjom kulturalnym, rozrywkowym. To oznacza także wprowadzenie pewnych zmian kulturowych. Całe pokolenie, które wyrosło w czasie, kiedy sklepy były otwarte ma też pewne nawyki.
Przypomnę, że kiedy jeszcze w latach 2004 jako szef „Solidarności” uczestniczyłem w negocjacjach z wielkimi sieciami handlowymi funkcjonującymi w Polsce i się okazało, że połowa z nich było gotowych podpisać proozumienie o tym, żeby ich sieci były w niedziele zamknięte. Natomiast pozostałe nie chciały się na to zgodzić i tutaj problem polegał na tym, że to musi byc reguła – wszystkie, albo żadna. Wtedy doszliśmy do wniosku, że jedynie regulacja prawna może to rozwiązać, aby nie było nieuczciwej konkurencji. Natomiast nigdy w tych rozmowach Ci właściciele sieci handlowych nie podnosili argumentu, że spadną im obroty z tytułu zakazu handlu w niedzielę.
Na koniec zapytam pana o interpelację, jaką posłanka Nowoczesnej Joanna Smidt złozyła do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka ws. promocji na bilety dla uczestników akcji „Różaniec do granic”. Pyta ona w niej m.in. czy na podobną promocję będą mogli liczyć ludzie zmierzający na Przystanek Woodstock
Jeśli na Przystanku Woodstock będzie deklaracja, że będą odmawiali różaniec, to będę za.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361360-nasz-wywiad-janusz-sniadek-ryszard-petru-stoi-po-stronie-wielkich-sieci-handlowych-ktore-sie-rozwijaja-kosztem-drobnego-polskiego-handlu?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.