Katowicki IPN nie zajmie się doniesieniem Adama Słomki, który zarzuca działaczom Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ) używanie sformułowania „polskie obozy śmierci”, w odniesieniu do obozów zarządzanych po II wojnie światowej przez komunistyczne władze.
Zdaniem IPN, sprawę powinna zbadać prokuratura powszechna, która wcześniej odesłała ją Instytutowi.
W piśmie Słomki jest mowa o ewentualnym przestępstwie z Kodeksu karnego znieważeniu państwa lub narodu polskiego, a nie ustawy o IPN w obecnym brzmieniu
— argumentują przedstawiciele Instytutu. Przedstawiciele RAŚ zaprzeczają, by używali takich określeń, jakie przypisuje im Słomka.
W środę do katowickiego IPN wpłynęło pismo z Prokuratury Okręgowej w Katowicach wraz z materiałami z katowickiej prokuratury rejonowej, zawierające m.in. nadesłane drogą elektroniczną zawiadomienie o przestępstwie z Biura Prasowego KPN-Niezłomni - organizacji Słomki. Działacze KPN zarzucają w nim RAŚ, że lansuje określenie „polskie obozy śmierci”.
Pismo z prokuratury zawiera sugestię, że w tej sprawie może chodzić o przestępstwo opisane w ustawie o IPN. Chodzi o art. 55, który stanowi - kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom nazistowskim, komunistycznym, wojennym, czy przeciwko ludzkości, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3 i że wyrok podawany jest do publicznej wiadomości.
Ewa Koj, naczelniczka pionu śledczego w katowickim IPN, powiedziała w piątek PAP, że po zapoznaniu się z przesłanymi materiałami ustaliła, że całą sprawę zainicjował e-mail KPN-Niezłomni, wysłany w czerwcu do MSWiA. Pismo stanowiło skargę na katowicką policję, która 30 stycznia 2016 r. podjęła interwencję wobec Słomki i innych protestujących podczas Marszu Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej, zorganizowanego przez RAŚ pod bramą dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie.
Z pisma wynika, iż tego dnia Adam Słomka zorganizował wiec, w czasie którego jego uczestnicy protestowali przeciwko lansowaniu przez Ruch Autonomii Śląska określenia „polskie obozy śmierci” promującego kłamstwa historyczne
— wskazała Koj.
Pismo Słomki trafiło z Komendy Głównej Policji do komendy wojewódzkiej w Katowicach, a stamtąd do miejskiej, a następnie do Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ. Na polecenie prokuratora policjanci trzykrotnie próbowali przyjąć zawiadomienie o przestępstwie od Słomki. Ten jednak, trzykrotnie wezwany, nie stawił się. W swoim e-mailu Słomka zarzuca RAŚ, że podczas organizowanej przez siebie cyklicznej imprezy przypisuje Polsce i Polakom prowadzenie „obozu śmierci” w Świętochłowicach-Zgodzie, podczas gdy było to miejsce stworzone przez nazistów, a po wojnie prowadzone przez komunistów.
W świetle powyższego zauważam, iż ewentualne przestępstwo, o którym zawiadamia Adam Słomka, nie dotyczy publicznego i wbrew faktom zaprzeczenia zbrodniom, o których mowa w art. 1 pkt 1 ustawy o IPN (…), tj. nazistowskim, komunistycznym, wojennym i przeciwko ludzkości
— wyjaśniła Koj.
Naczelniczka wskazała, że rządowy projekt nowelizacji ustawy o IPN, a także m.in. ustawy o grobach i cmentarzach wojennych, ustawy o muzeach oraz ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego penalizuje publiczne i sprzeczne z faktami przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne.
Dopiero taka zmiana umożliwiłby IPN zajęcie się tą sprawą, jednak projekt ten 8 listopada 2016 r. wpłynął do Sejmu RP i od tej pory nie podjęto procedowania nad nim
— zaznaczyła Koj.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Katowicki IPN nie zajmie się doniesieniem Adama Słomki, który zarzuca działaczom Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ) używanie sformułowania „polskie obozy śmierci”, w odniesieniu do obozów zarządzanych po II wojnie światowej przez komunistyczne władze.
Zdaniem IPN, sprawę powinna zbadać prokuratura powszechna, która wcześniej odesłała ją Instytutowi.
W piśmie Słomki jest mowa o ewentualnym przestępstwie z Kodeksu karnego znieważeniu państwa lub narodu polskiego, a nie ustawy o IPN w obecnym brzmieniu
— argumentują przedstawiciele Instytutu. Przedstawiciele RAŚ zaprzeczają, by używali takich określeń, jakie przypisuje im Słomka.
W środę do katowickiego IPN wpłynęło pismo z Prokuratury Okręgowej w Katowicach wraz z materiałami z katowickiej prokuratury rejonowej, zawierające m.in. nadesłane drogą elektroniczną zawiadomienie o przestępstwie z Biura Prasowego KPN-Niezłomni - organizacji Słomki. Działacze KPN zarzucają w nim RAŚ, że lansuje określenie „polskie obozy śmierci”.
Pismo z prokuratury zawiera sugestię, że w tej sprawie może chodzić o przestępstwo opisane w ustawie o IPN. Chodzi o art. 55, który stanowi - kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom nazistowskim, komunistycznym, wojennym, czy przeciwko ludzkości, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3 i że wyrok podawany jest do publicznej wiadomości.
Ewa Koj, naczelniczka pionu śledczego w katowickim IPN, powiedziała w piątek PAP, że po zapoznaniu się z przesłanymi materiałami ustaliła, że całą sprawę zainicjował e-mail KPN-Niezłomni, wysłany w czerwcu do MSWiA. Pismo stanowiło skargę na katowicką policję, która 30 stycznia 2016 r. podjęła interwencję wobec Słomki i innych protestujących podczas Marszu Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej, zorganizowanego przez RAŚ pod bramą dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie.
Z pisma wynika, iż tego dnia Adam Słomka zorganizował wiec, w czasie którego jego uczestnicy protestowali przeciwko lansowaniu przez Ruch Autonomii Śląska określenia „polskie obozy śmierci” promującego kłamstwa historyczne
— wskazała Koj.
Pismo Słomki trafiło z Komendy Głównej Policji do komendy wojewódzkiej w Katowicach, a stamtąd do miejskiej, a następnie do Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ. Na polecenie prokuratora policjanci trzykrotnie próbowali przyjąć zawiadomienie o przestępstwie od Słomki. Ten jednak, trzykrotnie wezwany, nie stawił się. W swoim e-mailu Słomka zarzuca RAŚ, że podczas organizowanej przez siebie cyklicznej imprezy przypisuje Polsce i Polakom prowadzenie „obozu śmierci” w Świętochłowicach-Zgodzie, podczas gdy było to miejsce stworzone przez nazistów, a po wojnie prowadzone przez komunistów.
W świetle powyższego zauważam, iż ewentualne przestępstwo, o którym zawiadamia Adam Słomka, nie dotyczy publicznego i wbrew faktom zaprzeczenia zbrodniom, o których mowa w art. 1 pkt 1 ustawy o IPN (…), tj. nazistowskim, komunistycznym, wojennym i przeciwko ludzkości
— wyjaśniła Koj.
Naczelniczka wskazała, że rządowy projekt nowelizacji ustawy o IPN, a także m.in. ustawy o grobach i cmentarzach wojennych, ustawy o muzeach oraz ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego penalizuje publiczne i sprzeczne z faktami przypisywanie narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne.
Dopiero taka zmiana umożliwiłby IPN zajęcie się tą sprawą, jednak projekt ten 8 listopada 2016 r. wpłynął do Sejmu RP i od tej pory nie podjęto procedowania nad nim
— zaznaczyła Koj.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361174-ras-uzywal-okreslenia-polskie-obozy-smierci-adam-slomka-zlozyl-do-prokuratury-zawiadomienie-o-przestepstwie