Każdy poseł może przystąpić do powołanego z inicjatywy PiS zespołu parlamentarnego ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej - powiedział Jacek Sasin (PiS). Opozycja krytykuje powołanie zespołu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ważne! Kolejny dowód na to, że Polska, nawet ta komunistyczna, nigdy nie zrzekła się odszkodowań od Niemiec
Goście sobotniej audycji w radiowej Trójce byli pytani, czy przystąpią do tego zespołu parlamentarnego, którego przewodniczącym został poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
To jest bardzo potrzebny zespół, żeby prowadzić analizy i wspierać rząd w tych działaniach, które będzie w tej sprawie podejmował. Do zespołu może przystąpić każdy poseł. I rzeczywiście to będzie taki test dla pozycji, czy chce rozmawiać, chce pracować nad tym, czy kontestuje z zasady upominanie się o to, co się po prostu Polsce należy
— powiedział Sasin.
W jego ocenie, „nie jest najważniejsze, żeby nas wszyscy lubili”.
Najważniejsze jest, żebyśmy dbali również o polskie interesy. I rząd Prawa i Sprawiedliwości o te polskie interesy chce po prostu zadbać
— zaznaczył.
Także zdaniem rzecznika prezydenta Krzysztofa Łapińskiego, suwerennym prawem posłów jest powoływanie zespołów, jakie uważają za stosowne.
Najlepiej byłoby, gdyby ten zespół był ponadpartyjny, bo pokazuje na wagę sprawy i pokazuje, że w Sejmie jest jedność, co do tej kwestii. Natomiast generalnie co do reparacji widać, że ta kwestia nie zostanie zamknięta na jedno pstryknięcie, bo ktoś ma takie życzenie. Tylko kwestia będzie stawiana, bo już rząd polski pewnie podjął jakieś decyzje, że tę sprawę należy podnosić
— powiedział Łapiński. W jego ocenie, „jeśli tę sprawę podnosimy, trzeba robić wszystko, żeby podnosić ją skutecznie”.
Według Rafała Grupińskiego (PO), powołanie takiego zespołu to „zły i propagandowy pomysł”.
Polskim interesem jest dzisiaj zachowywać, jak najlepsze stosunki z Niemcami, jako głównym naszym sojusznikiem w Unii Europejskiej, ciągle, mimo zachowań obecnego rządu i nie psucie stosunków międzynarodowych. Także niewywoływanie wątpliwości co do w ogóle wszelkich traktatów powojennych, bo jeśli będziemy poruszali kwestie reparacji w taki sposób propagandowy, nie dyplomatycznie-kuluarowy, dyskretny w rozmach międzypaństwowych, to wywołujemy demony wątpliwości. Obudzimy ruchy wypędzonych w Niemczech, zaczną być stawiane pytania o tzw. ziemie zachodnie
— powiedział Grupiński. Dodał, że jego zdaniem, nikt z posłów PO do tego zespołu nie przystąpi.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Każdy poseł może przystąpić do powołanego z inicjatywy PiS zespołu parlamentarnego ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej - powiedział Jacek Sasin (PiS). Opozycja krytykuje powołanie zespołu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ważne! Kolejny dowód na to, że Polska, nawet ta komunistyczna, nigdy nie zrzekła się odszkodowań od Niemiec
Goście sobotniej audycji w radiowej Trójce byli pytani, czy przystąpią do tego zespołu parlamentarnego, którego przewodniczącym został poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
To jest bardzo potrzebny zespół, żeby prowadzić analizy i wspierać rząd w tych działaniach, które będzie w tej sprawie podejmował. Do zespołu może przystąpić każdy poseł. I rzeczywiście to będzie taki test dla pozycji, czy chce rozmawiać, chce pracować nad tym, czy kontestuje z zasady upominanie się o to, co się po prostu Polsce należy
— powiedział Sasin.
W jego ocenie, „nie jest najważniejsze, żeby nas wszyscy lubili”.
Najważniejsze jest, żebyśmy dbali również o polskie interesy. I rząd Prawa i Sprawiedliwości o te polskie interesy chce po prostu zadbać
— zaznaczył.
Także zdaniem rzecznika prezydenta Krzysztofa Łapińskiego, suwerennym prawem posłów jest powoływanie zespołów, jakie uważają za stosowne.
Najlepiej byłoby, gdyby ten zespół był ponadpartyjny, bo pokazuje na wagę sprawy i pokazuje, że w Sejmie jest jedność, co do tej kwestii. Natomiast generalnie co do reparacji widać, że ta kwestia nie zostanie zamknięta na jedno pstryknięcie, bo ktoś ma takie życzenie. Tylko kwestia będzie stawiana, bo już rząd polski pewnie podjął jakieś decyzje, że tę sprawę należy podnosić
— powiedział Łapiński. W jego ocenie, „jeśli tę sprawę podnosimy, trzeba robić wszystko, żeby podnosić ją skutecznie”.
Według Rafała Grupińskiego (PO), powołanie takiego zespołu to „zły i propagandowy pomysł”.
Polskim interesem jest dzisiaj zachowywać, jak najlepsze stosunki z Niemcami, jako głównym naszym sojusznikiem w Unii Europejskiej, ciągle, mimo zachowań obecnego rządu i nie psucie stosunków międzynarodowych. Także niewywoływanie wątpliwości co do w ogóle wszelkich traktatów powojennych, bo jeśli będziemy poruszali kwestie reparacji w taki sposób propagandowy, nie dyplomatycznie-kuluarowy, dyskretny w rozmach międzypaństwowych, to wywołujemy demony wątpliwości. Obudzimy ruchy wypędzonych w Niemczech, zaczną być stawiane pytania o tzw. ziemie zachodnie
— powiedział Grupiński. Dodał, że jego zdaniem, nikt z posłów PO do tego zespołu nie przystąpi.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/360214-platforma-oburzona-pomyslem-powolania-zespolu-ws-reparacji-grupinski-polskim-interesem-jest-dzisiaj-zachowywac-jak-najlepsze-stosunki-z-niemcami