Jak podkreślił, sprawa prof. Królikowskiego powinna zostać wyjaśniona i dodał, że prezydent jest spokojny.
Nawet mówił, że te informacje, które gdzieś tam są, w żaden sposób nie zmieniają jego stosunku do prof. Królikowskiego i w żaden sposób nie podważają jego uczciwosci osobistej
— powiedział Łapiński.
Natomiast sprawa powinna być wyjaśniona. Dobrze byłoby żeby była wyjaśniona w taki sposób, że tajemnica śledztwa jest tajemnicą śledztwa, że tutaj wszystkie organa, które maja dostęp do tych akt, są szczelne
— zaznaczył Łapiński.
Pytany, czy jego zdaniem byłoby dobrze, gdyby prokurator generalny udostępnił prezydentowi akta Królikowskiego, minister mówił, że „gdyby prof. Królikowski był pracownikiem Kancelarii, ministrem w Kancelarii, urzędnikiem w Kancelarii, podwładnym bezpośrednim prezydenta” pewnie byłoby wskazane, by prezydent miał informacje, czy jest prowadzone wobec kogoś takiego postępowanie i czy jest to „postępowanie poważne”.
Tymczasem - podkreślił - Królikowski jest osobą „niezależną od Kancelarii i prowadzi własną, niezależną praktykę adwokacką”.
Nie widzę tu przestrzeni do działania dla prezydenta, w tym aspekcie dostępu do akt
— podkreślił prezydencki rzecznik.
Źle się stało, że ten wyciek nastąpił teraz, bo rodzi to różne spekulacje
— stwierdził.
Łapiński był pytany czy nie uważa, że prokuratura jest używana do celów politycznych i zdyskredytowania prezydenta i jego projektów ustaw.
Ciężko byłoby mi dopuścić myśl, że w taki sposób prokuratura mogłaby postępować. Naprawdę byłbym ostatnim, który mógłby prokuraturę o to podejrzewał
— odparł prezydencki rzecznik.
Pytanie jest, jak ta wiedza, czy te dokumenty, czy te materiały dostały się do mediów
— powtórzył.
ak/TVN24/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak podkreślił, sprawa prof. Królikowskiego powinna zostać wyjaśniona i dodał, że prezydent jest spokojny.
Nawet mówił, że te informacje, które gdzieś tam są, w żaden sposób nie zmieniają jego stosunku do prof. Królikowskiego i w żaden sposób nie podważają jego uczciwosci osobistej
— powiedział Łapiński.
Natomiast sprawa powinna być wyjaśniona. Dobrze byłoby żeby była wyjaśniona w taki sposób, że tajemnica śledztwa jest tajemnicą śledztwa, że tutaj wszystkie organa, które maja dostęp do tych akt, są szczelne
— zaznaczył Łapiński.
Pytany, czy jego zdaniem byłoby dobrze, gdyby prokurator generalny udostępnił prezydentowi akta Królikowskiego, minister mówił, że „gdyby prof. Królikowski był pracownikiem Kancelarii, ministrem w Kancelarii, urzędnikiem w Kancelarii, podwładnym bezpośrednim prezydenta” pewnie byłoby wskazane, by prezydent miał informacje, czy jest prowadzone wobec kogoś takiego postępowanie i czy jest to „postępowanie poważne”.
Tymczasem - podkreślił - Królikowski jest osobą „niezależną od Kancelarii i prowadzi własną, niezależną praktykę adwokacką”.
Nie widzę tu przestrzeni do działania dla prezydenta, w tym aspekcie dostępu do akt
— podkreślił prezydencki rzecznik.
Źle się stało, że ten wyciek nastąpił teraz, bo rodzi to różne spekulacje
— stwierdził.
Łapiński był pytany czy nie uważa, że prokuratura jest używana do celów politycznych i zdyskredytowania prezydenta i jego projektów ustaw.
Ciężko byłoby mi dopuścić myśl, że w taki sposób prokuratura mogłaby postępować. Naprawdę byłbym ostatnim, który mógłby prokuraturę o to podejrzewał
— odparł prezydencki rzecznik.
Pytanie jest, jak ta wiedza, czy te dokumenty, czy te materiały dostały się do mediów
— powtórzył.
ak/TVN24/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/359026-lapinski-podkresla-mec-michal-krolikowski-nie-pisal-projektow-ustaw-o-krs-i-sn-ktore-zapowiedzial-prezydent?strona=2