Zatem Pana zdaniem przeciwnicy szczepień nie mają żadnych racjonalnych argumentów
Zawsze podejmując jakiekolwiek działanie lekarskie, w tym szczepienia, ważymy jakie jest ryzyko zaniechania tego działania, a jakie jest ryzyko działań ubocznych. W stosunku do obecnych szczepień, te dwa ryzyka są nieporównywalne.
Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP” powiedziała, że w 17 krajach europejskich rodzice mogą dobrowolnie podjąć decyzję o tym, czy zaczepić swoje dziecko, a tylko w Polsce i Bułgarii noworodki szczepi się dwiema szczepionkami. Czy Pana zdaniem te szczepienia powinny być dobrowolne także w Polsce?
O losie i działaniu lekarskim w stosunku do dziecka powinni naturalnie zadecydować rodzice. Jak długo ta sprawa dotyczy tylko ich dziecka, to powinni zostać poinformowali o tym, że narażają swoje dziecko na śmiertelne niebezpieczeństwo. Jestem jednak przeciwny przymuszaniu do szczepień tak długo, jak wolność jednostki nie zagraża społeczeństwu. Natomiast jeśli odsetek ludzi nieszczepionych przekroczy ok. 20 proc., wtedy może wybuchnąć z powrotem epidemia choroby, o której dawno zapomnieliśmy i które znamy tylko z historii medycyny. Młodzi lekarze nie widzieli na oczy odry i wielu innych chorób, które jeszcze ja jako stary lekarz widziałem. Bez szczepień one by wróciły. Wtedy już wolność jednostki zagraża społeczeństwu. Absolutnie uważam, że rodzice mogą nie szczepić swojego dziecka, ale nie mogą wymagać, żeby nieszczepione dziecko było przyjmowane do żłobka czy przedszkola publicznego.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zatem Pana zdaniem przeciwnicy szczepień nie mają żadnych racjonalnych argumentów
Zawsze podejmując jakiekolwiek działanie lekarskie, w tym szczepienia, ważymy jakie jest ryzyko zaniechania tego działania, a jakie jest ryzyko działań ubocznych. W stosunku do obecnych szczepień, te dwa ryzyka są nieporównywalne.
Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP” powiedziała, że w 17 krajach europejskich rodzice mogą dobrowolnie podjąć decyzję o tym, czy zaczepić swoje dziecko, a tylko w Polsce i Bułgarii noworodki szczepi się dwiema szczepionkami. Czy Pana zdaniem te szczepienia powinny być dobrowolne także w Polsce?
O losie i działaniu lekarskim w stosunku do dziecka powinni naturalnie zadecydować rodzice. Jak długo ta sprawa dotyczy tylko ich dziecka, to powinni zostać poinformowali o tym, że narażają swoje dziecko na śmiertelne niebezpieczeństwo. Jestem jednak przeciwny przymuszaniu do szczepień tak długo, jak wolność jednostki nie zagraża społeczeństwu. Natomiast jeśli odsetek ludzi nieszczepionych przekroczy ok. 20 proc., wtedy może wybuchnąć z powrotem epidemia choroby, o której dawno zapomnieliśmy i które znamy tylko z historii medycyny. Młodzi lekarze nie widzieli na oczy odry i wielu innych chorób, które jeszcze ja jako stary lekarz widziałem. Bez szczepień one by wróciły. Wtedy już wolność jednostki zagraża społeczeństwu. Absolutnie uważam, że rodzice mogą nie szczepić swojego dziecka, ale nie mogą wymagać, żeby nieszczepione dziecko było przyjmowane do żłobka czy przedszkola publicznego.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358467-nasz-wywiad-prof-radzikowski-bez-przeprowadzania-szczepien-moze-wybuchnac-epidemia-choroby-o-ktorej-dawno-zapomnielismy?strona=2