Urząd Skarbowy naprawdę powala, jeśli chodzi o swoją bierność

– powiedziała Małgorzata Wassermann.

Jak czytam akta i analizuję je coraz bardziej do przodu, to w żadnym momencie, w którym powstaje ślad lub trop, prokuratura tego nie pogłębia. Nie mówię, że tego szuka, bo takich śladów w ogóle nie odnajdujemy

– dodała.

Zapytana o to, czy nad biznesem Marcina P. był roztoczony „parasol ochronny” ze strony państwa, powiedziała:

Bez wątpienia. Wielkim rozczarowaniem jest prokuratura.

Odnosząc się do działań prokuratury pod poprzednim kierownictwem, powiedziała:

Chciałabym prok. Seremeta zapytać, jakie ma samopoczucie po tym, jak nie zostało to rozliczone.

Jak zwróciła uwagę Wassermann:

Te pieniądze przepadły i jakaś część złota, to obciąża prokuraturę i służby.

Przewodnicząca komisji ds. Amber Gold zwróciła uwagę na działania posła PO Krzysztofa Brejzy.

P. poseł Brejza jest w bardzo trudnej sytuacji. Za całość państwa odpowiadał Tusk i PO, jak pan widzi i dzięki państwu opinia publiczna się o tym dowiaduje, którego wątku nie dotkniemy - tam jest beznadzieja

— powiedziała Wassermann.

gah