Mam nadzieję, że odpowiedzą na pytanie i na szereg pytanie, to osoby, co do których możemy spodziewać się, że inaczej będą opisywać te same wydarzenia

– powiedziała przed przesłuchaniem Ireneusza Dylczyka i Mariusa Olecha Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji ds. Amber Gold, która była gościem studia wPolsce.pl.

Wassermann zwróciła uwagę na to, że z treści zeznań wynika, że OLT Express nie miało bynajmniej służyć zwiększaniu zysków.

Co w takim razie wchodziło w grę?

Kwestia prania pieniędzy i sprzedaży polskiego rynku polskiemu przeciwnikowi

– zauważyła Wassermann.

Trop wiedzie do Air Berlin

– dodała.

Z zeznań wynika, że w środowisku lotniczym wszyscy się znają i wszyscy wszystko wiedzą

– zauważyła.

W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący prezydenta Gdańska, który również zostanie przesłuchany.

Jest taka konferencja z 7 maja 2012 roku, kiedy Adamowicz mówi, że to prężny przedsiębiorca. Publicznie promuje tę firmę

– powiedziała Małgorzata Wassermann.

Przewodnicząca komisji ds. Amber Gold zwróciła uwagę na charakter działalności Marcina P.

Umożliwiono mu funkcjonowanie, doprowadzono do tego, że urząd skarbowy, policja skarbowa, go nie dotykali, nie zauważali go. (…) Z jakichś przyczyn wpłacił tak duże pieniądze na film o Lechu Wałęsie. Co ciekawe mówi, że prośbę o wpłacenie takich środków skierował sam Adamowicz

– zauważyła posłanka PiS.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>