Członek komisji śledczej, poseł PiS Jarosław Krajewski wyjaśniał w lipcu w rozmowie z PAP, że przesunięcie przesłuchań ma związek z pracami parlamentu. Jak mówił, członkowie komisji śledczej pracują też w innych komisjach sejmowych, stąd decyzja, że przesłuchania odbędą się w innym terminie.
Sejm zajmował się wówczas m.in. projektem ustawy PiS dotyczącym Sądu Najwyższego.
We wtorek zeznania przed komisją śledczą złoży natomiast prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Wassermann stwierdziła w rozmowie z PAP, że komisję będzie interesowała jego wiedza i związki z Marcinem P. i Amber Gold.
Podczas czerwcowego przesłuchania Marcin P. był pytany m.in. czy w zakresie swojej działalności i bieżącego funkcjonowania jego firma kontaktowała się z politykami na Pomorzu.
Nie zostawałem na Pomorzu w kontakcie z żadnymi politykami. Politycy sami szukali ze mną kontaktu, ja raczej próbowałem się zawsze od polityków odcinać
— odpowiedział Marcin P. Dopytywany, którzy politycy szukali z nim kontaktu odparł:
Na pewno prezydent miasta Gdańska poprzez port lotniczy w Gdańsku.
Ja do końca nie pamiętam np. sytuacji ze sponsorowaniem filmu „Wałęsa”, bo mnie w tym czasie w biurze nie było, ale z relacji moich pracowników, o ile dobrze pamiętam pani Martyny Piwońskiej, to sam pan prezydent miasta Gdańska dostarczył mi propozycję i chciał ze mną rozmawiać na temat sponsorowania filmu o Wałęsie
00 podkreślił.
Chęć znalezienia kontaktu ze strony polityków różnych opcji zawsze była, chyba najczęstszy był jednak z członkami Prezydium Miasta Gdańska z tego względu, że spółka miała siedzibę na terenie Gdańska
— dodał Marcin P.
Świadek zeznał, że wśród osób, które lokowały pieniądze w Amber Gold znajdowały się nazwiska ok. trzydziestu polityków.
W chwili obecnej nie jestem w stanie (powiedzieć), bo tych nazwisk było około trzydziestu, na pewno było nazwisko Adamowicz, na pewno była pani Kopacz Ewa, na pewno był znany polityk PiS
— mówił w środę P.
Dodał jednocześnie, że w bazie były wszystkie opcje polityczne na szczeblach: centralnym i wojewódzkim.
Wszystkie partie polityczne były, po prostu Ewa Kopacz i Paweł Adamowicz, to są takie nazwiska, które medialnie często występują, dlatego je wymieniłem
— wyjaśnił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Członek komisji śledczej, poseł PiS Jarosław Krajewski wyjaśniał w lipcu w rozmowie z PAP, że przesunięcie przesłuchań ma związek z pracami parlamentu. Jak mówił, członkowie komisji śledczej pracują też w innych komisjach sejmowych, stąd decyzja, że przesłuchania odbędą się w innym terminie.
Sejm zajmował się wówczas m.in. projektem ustawy PiS dotyczącym Sądu Najwyższego.
We wtorek zeznania przed komisją śledczą złoży natomiast prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Wassermann stwierdziła w rozmowie z PAP, że komisję będzie interesowała jego wiedza i związki z Marcinem P. i Amber Gold.
Podczas czerwcowego przesłuchania Marcin P. był pytany m.in. czy w zakresie swojej działalności i bieżącego funkcjonowania jego firma kontaktowała się z politykami na Pomorzu.
Nie zostawałem na Pomorzu w kontakcie z żadnymi politykami. Politycy sami szukali ze mną kontaktu, ja raczej próbowałem się zawsze od polityków odcinać
— odpowiedział Marcin P. Dopytywany, którzy politycy szukali z nim kontaktu odparł:
Na pewno prezydent miasta Gdańska poprzez port lotniczy w Gdańsku.
Ja do końca nie pamiętam np. sytuacji ze sponsorowaniem filmu „Wałęsa”, bo mnie w tym czasie w biurze nie było, ale z relacji moich pracowników, o ile dobrze pamiętam pani Martyny Piwońskiej, to sam pan prezydent miasta Gdańska dostarczył mi propozycję i chciał ze mną rozmawiać na temat sponsorowania filmu o Wałęsie
00 podkreślił.
Chęć znalezienia kontaktu ze strony polityków różnych opcji zawsze była, chyba najczęstszy był jednak z członkami Prezydium Miasta Gdańska z tego względu, że spółka miała siedzibę na terenie Gdańska
— dodał Marcin P.
Świadek zeznał, że wśród osób, które lokowały pieniądze w Amber Gold znajdowały się nazwiska ok. trzydziestu polityków.
W chwili obecnej nie jestem w stanie (powiedzieć), bo tych nazwisk było około trzydziestu, na pewno było nazwisko Adamowicz, na pewno była pani Kopacz Ewa, na pewno był znany polityk PiS
— mówił w środę P.
Dodał jednocześnie, że w bazie były wszystkie opcje polityczne na szczeblach: centralnym i wojewódzkim.
Wszystkie partie polityczne były, po prostu Ewa Kopacz i Paweł Adamowicz, to są takie nazwiska, które medialnie często występują, dlatego je wymieniłem
— wyjaśnił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357108-komisja-sledcza-ds-amber-gold-wznawia-przesluchania-malgorzata-wassermann-bedziemy-kontynuowac-watek-lotniczy?strona=2