Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa spotkała się w libańskiej dolinie Bekaa z nuncjuszem apostolskim w Syrii kard. Mario Zenarim. Beata Kempa w imieniu premier Beaty Szydło zapoznała się z sytuacją syryjskich uchodźców i skalą pomocy udzielanej na miejscu przez polskie instytucje.
Szefowa KPRM od wtorku przebywa w Libanie, gdzie udała się w celu zapoznania się z sytuacją uchodźców syryjskich i skalą pomocy, jakiej im udziela fundacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Głównym celem wizyty było jednak spotkanie w dolinie Bekaa z nuncjuszem apostolskim w Syrii, który w tym celu przyjechał do Libanu z Damaszku.
Beata Kempa w imieniu premier Beaty Szydło omówiła z kard. Mario Zenarim efekty dotychczasowej pomocy Polski dla uchodźców syryjskich. Rozmawiała też o planach nowych projektów oraz o współpracy w tym zakresie między Polską i Stolicą Apostolską. Ma z niej skorzystać co najmniej kilka tysięcy osób.
Towarzyszący polskiej minister ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor polskiego oddziału Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie przebywa na pograniczu syryjsko-libańskim od kilku dni. Odwiedził kilka miejscowości, do których dociera polska pomoc humanitarna, m.in. w Tartus i wielokrotnie bombardowanym w trakcie wojny mieście Homs.
Jak powiedział Radiu Maryja ks. Cisło, Syryjczycy są wdzięczni za przekazywaną przez Polskę pomoc.
To się rozniosło po całej Syrii, że Polacy pomagają
— powiedział, dodając, że przekazano dziś kolejną transzę finansowej pomocy. Zostanie ona przekazana na pokrycie kosztów zastrzyków, drobnych zabiegów i operacji.
Ta wdzięczność bierze się stąd, że jeśli rodzinę spotka jakaś choroba, to oznacza dla niej katastrofę. Ale proszą też, by o nich nie zapominać
— dodał szef polskiej sekcji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Jak poinformował ks. Cisło, Syria po zawieszeniu działań wojennych wraca powoli do normalności, ale wciąż pomocy potrzebuje 1,5 mln syryjskich uchodźców, którzy przebywają w obozach w Libanie.
Beata Kempa odwiedziła już m.in. szpital i spotkała się przebywającymi w nim dziećmi. Najmłodszym przekazano m.in. wyprawki szkolne.
Szefowa KPRM powiedziała, że na miejscu przekonała się, iż pomoc, jakiej udziela polski rząd uchodźcom syryjskim na miejscu, jest najskuteczniejszym rodzajem wsparcia.
Ale ważne, zwłaszcza tu w dolinie Bekaa, gdzie jestem, jest też, abyśmy kontynuowali to, co zamierzyliśmy.
Dodała, że zarówno Pomoc Kościołowi w Potrzebie, jak i Caritas - to organizacje, których zaangażowanie w pomoc jest w Syrii znana i dobrze odbierana.
Jest to pomoc ważna dla osiągnięcia podstawowego celu, jakim jest podjęcie przez tych ludzi decyzji o tym, by tu przeczekać i wrócić do własnego kraju
— dodała Beata Kempa.
Pomoc humanitarna jest elementem stabilizacji, także psychicznej tych ludzi
— powiedziała.
Wspomniała także o swojej rozmowie z kard. Zenarim.
Mogliśmy porozmawiać przede wszystkim o najbadziej palących potrzebach, zdiagnozowanych przez nuncjusza i organizacje niosące pomoc
— powiedziała Beata Kempa. Dodała, że dziś szczególnie ważne jest skuteczne docieranie do najbardziej potrzebujących: rodzin z dziećmi, które nie mogą sobie pozwolić na leczenie.
Siłą rzeczy mamy do czynienia z ofiarami wojny, a z drugiej strony - na skutek wojny właśnie - tych ludzi nie stać na zabezpieczenie podstawowej opieki zdrowotnej
— stwierdziła szefowa KPRM.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa spotkała się w libańskiej dolinie Bekaa z nuncjuszem apostolskim w Syrii kard. Mario Zenarim. Beata Kempa w imieniu premier Beaty Szydło zapoznała się z sytuacją syryjskich uchodźców i skalą pomocy udzielanej na miejscu przez polskie instytucje.
Szefowa KPRM od wtorku przebywa w Libanie, gdzie udała się w celu zapoznania się z sytuacją uchodźców syryjskich i skalą pomocy, jakiej im udziela fundacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Głównym celem wizyty było jednak spotkanie w dolinie Bekaa z nuncjuszem apostolskim w Syrii, który w tym celu przyjechał do Libanu z Damaszku.
Beata Kempa w imieniu premier Beaty Szydło omówiła z kard. Mario Zenarim efekty dotychczasowej pomocy Polski dla uchodźców syryjskich. Rozmawiała też o planach nowych projektów oraz o współpracy w tym zakresie między Polską i Stolicą Apostolską. Ma z niej skorzystać co najmniej kilka tysięcy osób.
Towarzyszący polskiej minister ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor polskiego oddziału Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie przebywa na pograniczu syryjsko-libańskim od kilku dni. Odwiedził kilka miejscowości, do których dociera polska pomoc humanitarna, m.in. w Tartus i wielokrotnie bombardowanym w trakcie wojny mieście Homs.
Jak powiedział Radiu Maryja ks. Cisło, Syryjczycy są wdzięczni za przekazywaną przez Polskę pomoc.
To się rozniosło po całej Syrii, że Polacy pomagają
— powiedział, dodając, że przekazano dziś kolejną transzę finansowej pomocy. Zostanie ona przekazana na pokrycie kosztów zastrzyków, drobnych zabiegów i operacji.
Ta wdzięczność bierze się stąd, że jeśli rodzinę spotka jakaś choroba, to oznacza dla niej katastrofę. Ale proszą też, by o nich nie zapominać
— dodał szef polskiej sekcji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Jak poinformował ks. Cisło, Syria po zawieszeniu działań wojennych wraca powoli do normalności, ale wciąż pomocy potrzebuje 1,5 mln syryjskich uchodźców, którzy przebywają w obozach w Libanie.
Beata Kempa odwiedziła już m.in. szpital i spotkała się przebywającymi w nim dziećmi. Najmłodszym przekazano m.in. wyprawki szkolne.
Szefowa KPRM powiedziała, że na miejscu przekonała się, iż pomoc, jakiej udziela polski rząd uchodźcom syryjskim na miejscu, jest najskuteczniejszym rodzajem wsparcia.
Ale ważne, zwłaszcza tu w dolinie Bekaa, gdzie jestem, jest też, abyśmy kontynuowali to, co zamierzyliśmy.
Dodała, że zarówno Pomoc Kościołowi w Potrzebie, jak i Caritas - to organizacje, których zaangażowanie w pomoc jest w Syrii znana i dobrze odbierana.
Jest to pomoc ważna dla osiągnięcia podstawowego celu, jakim jest podjęcie przez tych ludzi decyzji o tym, by tu przeczekać i wrócić do własnego kraju
— dodała Beata Kempa.
Pomoc humanitarna jest elementem stabilizacji, także psychicznej tych ludzi
— powiedziała.
Wspomniała także o swojej rozmowie z kard. Zenarim.
Mogliśmy porozmawiać przede wszystkim o najbadziej palących potrzebach, zdiagnozowanych przez nuncjusza i organizacje niosące pomoc
— powiedziała Beata Kempa. Dodała, że dziś szczególnie ważne jest skuteczne docieranie do najbardziej potrzebujących: rodzin z dziećmi, które nie mogą sobie pozwolić na leczenie.
Siłą rzeczy mamy do czynienia z ofiarami wojny, a z drugiej strony - na skutek wojny właśnie - tych ludzi nie stać na zabezpieczenie podstawowej opieki zdrowotnej
— stwierdziła szefowa KPRM.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356575-beata-kempa-z-wizyta-w-libanie-ke-powinna-przyjrzec-sie-temu-jak-pomagac-tu-na-miejscu-ta-pomoc-jest-tu-zyczliwie-przyjmowana