Wydaje się, że pan sędzia Marek Safjan, który jest sympatykiem KODu i stanowczo popiera polską opozycję, przeniósł front walki z Polską, z Węgrami i Słowacją, czyli z państwami narodowymi na forum organów unijnych. Kiedy kilkanaście lat temu pisałam wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją traktatu o akcesji Polski do UE, ówczesny prezes Trybunału Konstytucyjnego M. Safjan w uzasadnieniu nauczał, że Polska może bronić swoich interesów ewentualnie naruszonych w Unii żądając odpowiednich zmian w unijnych regulacjach lub po prostu może z UE wystąpić. Wkrótce Polska również będzie sądzona przez unijny Trybunał za nie przyjęcie imigrantów i zobaczymy, jaka będzie postawa sędziego Marka Safjana. Prawdopodobnie wykorzysta tę okazję do ataku na Polskę i jej bezpieczeństwo, których obecne władze bronią
— mówi posłanka PiS prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Trybunał Sprawiedliwości UE chce wymóc przyjęcie uchodźców. Odrzucił skargę Węgier i Słowacji popieraną przez Polskę ws. obowiązkowej relokacji imigrantów. Pani profesor, co pan sądzi o dzisiejszym wyroku Trybunału?
Prof. Krystyna Pawłowicz:Zasada proporcjonalności w Unii Europejskiej może dotyczyć tylko spraw, które dane państwo członkowskie przekazało do kompetencji Unii. Zasada proporcjonalności nie ma zastosowania w obszarach, w których państwo nie przekazało Unii kompetencji. Żadne państwo nie przekazało zwierzchności nad swym terytorium, które pozostały w obszarze ich suwerennych decyzji to znaczy samo państwo członkowskie decyduje, kto przybędzie, przejedzie lub pozostanie na jego terytorium.
Nie można wymyślać kruczków prawnych, aby ukarać krnąbrne państwa wymyśloną do sprawy uchodźców zasadą proporcjonalności. To Niemcy powinny proporcjonalnie uczestniczyć w kosztach szkód, jakie ich goście wyrządzają w Europie i udzielać im schronienia. Zatem mówienie o zasadzie proporcjonalności w kontekście uchodźców jest nadużyciem wykonanym pod niezorientowane w prawie środowiska.
Kiedy premierem była pani Ewa Kopacz, rząd polski zgodził się na relokację uchodźców.
Polski rząd godził się wówczas na przyjęcie uchodźców w istocie w nieograniczonej ilości, jak ogłaszał to ówczesny rzecznik pani Kopacz Tomczyk. Ówczesny rząd nie mógł się jednak na to zgodzić, bo nie ma takiej kompetencji w świetle traktatów. Jak wspomniałam wyżej traktaty w ogóle takich działań nie przewidują, zaś premier Ewa Kopacz złamała przy tej okazji polską Konstytucję, która wyraźnie mówi, że obowiązkiem władz polskich jest ochrona chrześcijańskiego dziedzictwa narodowego. Godząc się na przyjęcie nieograniczonej ilości muzułmanów pani Kopacz właściwie podejmowała decyzję naruszającą charakter Polski jako państwa chrześcijańskiego. Natomiast premier Beata Szydło wykonuje polską Konstytucją, która nakłada na rząd konstytucyjny obowiązek troski o bezpieczeństwo państwa i jego obywateli. Przestrzega też prawa unijnego, które przewiduje możliwość podjęcia działania przez państwo narodowe właśnie dla ochrony bezpieczeństwa swych obywateli.
Od 2015 r., od czasu, kiedy szczególnie w Niemczech otwarto granice dla uchodźców wiele się zmieniło. Zamachy terrorystyczne stały się praktycznie codziennością w Europie zachodniej.
Sędziowie Trybunał Sprawiedliwości UE nie biorą pod uwagę faktu, że od czasu, kiedy pani Merkel wpuściła do Europy migrantów, zmieniła się sytuacja w Europie i na Bliskim Wschodzie. W miejsce wcześniejszych imigrantów, w większości chrześcijan syryjskich uciekających przed wojną skład osobowy grup uchodźców radykalnie się zmienił. Dziś przeważają osoby głównie z Afryki i dalekiej Azji będące w istocie agresorami ekonomicznymi, przemocą podbijają miasta europejskie. Wielu z nich to terroryści i żołnierze ISIS uciekający z Bliskiego Wschodu, co potwierdzają statystyki
Nie ma tam już „sierot i chrześcijan z Aleppo”. Słuchałam dziś relacji księdza Waldemara Cisło z Bliskiego Wschodu. Mówił, że sytuacja wraca do normy, w okolicy nie toczą się już działania wojenne, a Polska bardzo hojnie przekazuje pieniądze na odbudowę Syrii. Trybunał Sprawiedliwości UE stoi na gruncie nieaktualnego już założenia, że cały czas mamy do czynienia z biednymi uciekinierami przed wojną, kalekami, kobietami z dziećmi i starcami.
Imigranci lekceważą prawa i obyczaje państw europejskich. Jednak trudno z tym walczyć, bo Europą rządzi poprawność polityczna, lewacki system prawny, który właściwie czyni z nich osoby bezkarne, bez względu na to, co zrobią. Widać to na przykładzie młodocianych bandytów i gwałcicieli z Rimini. Wyrok Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie migrantów utrwala w istocie błędną i groźną polityką Niemiec.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wydaje się, że pan sędzia Marek Safjan, który jest sympatykiem KODu i stanowczo popiera polską opozycję, przeniósł front walki z Polską, z Węgrami i Słowacją, czyli z państwami narodowymi na forum organów unijnych. Kiedy kilkanaście lat temu pisałam wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją traktatu o akcesji Polski do UE, ówczesny prezes Trybunału Konstytucyjnego M. Safjan w uzasadnieniu nauczał, że Polska może bronić swoich interesów ewentualnie naruszonych w Unii żądając odpowiednich zmian w unijnych regulacjach lub po prostu może z UE wystąpić. Wkrótce Polska również będzie sądzona przez unijny Trybunał za nie przyjęcie imigrantów i zobaczymy, jaka będzie postawa sędziego Marka Safjana. Prawdopodobnie wykorzysta tę okazję do ataku na Polskę i jej bezpieczeństwo, których obecne władze bronią
— mówi posłanka PiS prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Trybunał Sprawiedliwości UE chce wymóc przyjęcie uchodźców. Odrzucił skargę Węgier i Słowacji popieraną przez Polskę ws. obowiązkowej relokacji imigrantów. Pani profesor, co pan sądzi o dzisiejszym wyroku Trybunału?
Prof. Krystyna Pawłowicz:Zasada proporcjonalności w Unii Europejskiej może dotyczyć tylko spraw, które dane państwo członkowskie przekazało do kompetencji Unii. Zasada proporcjonalności nie ma zastosowania w obszarach, w których państwo nie przekazało Unii kompetencji. Żadne państwo nie przekazało zwierzchności nad swym terytorium, które pozostały w obszarze ich suwerennych decyzji to znaczy samo państwo członkowskie decyduje, kto przybędzie, przejedzie lub pozostanie na jego terytorium.
Nie można wymyślać kruczków prawnych, aby ukarać krnąbrne państwa wymyśloną do sprawy uchodźców zasadą proporcjonalności. To Niemcy powinny proporcjonalnie uczestniczyć w kosztach szkód, jakie ich goście wyrządzają w Europie i udzielać im schronienia. Zatem mówienie o zasadzie proporcjonalności w kontekście uchodźców jest nadużyciem wykonanym pod niezorientowane w prawie środowiska.
Kiedy premierem była pani Ewa Kopacz, rząd polski zgodził się na relokację uchodźców.
Polski rząd godził się wówczas na przyjęcie uchodźców w istocie w nieograniczonej ilości, jak ogłaszał to ówczesny rzecznik pani Kopacz Tomczyk. Ówczesny rząd nie mógł się jednak na to zgodzić, bo nie ma takiej kompetencji w świetle traktatów. Jak wspomniałam wyżej traktaty w ogóle takich działań nie przewidują, zaś premier Ewa Kopacz złamała przy tej okazji polską Konstytucję, która wyraźnie mówi, że obowiązkiem władz polskich jest ochrona chrześcijańskiego dziedzictwa narodowego. Godząc się na przyjęcie nieograniczonej ilości muzułmanów pani Kopacz właściwie podejmowała decyzję naruszającą charakter Polski jako państwa chrześcijańskiego. Natomiast premier Beata Szydło wykonuje polską Konstytucją, która nakłada na rząd konstytucyjny obowiązek troski o bezpieczeństwo państwa i jego obywateli. Przestrzega też prawa unijnego, które przewiduje możliwość podjęcia działania przez państwo narodowe właśnie dla ochrony bezpieczeństwa swych obywateli.
Od 2015 r., od czasu, kiedy szczególnie w Niemczech otwarto granice dla uchodźców wiele się zmieniło. Zamachy terrorystyczne stały się praktycznie codziennością w Europie zachodniej.
Sędziowie Trybunał Sprawiedliwości UE nie biorą pod uwagę faktu, że od czasu, kiedy pani Merkel wpuściła do Europy migrantów, zmieniła się sytuacja w Europie i na Bliskim Wschodzie. W miejsce wcześniejszych imigrantów, w większości chrześcijan syryjskich uciekających przed wojną skład osobowy grup uchodźców radykalnie się zmienił. Dziś przeważają osoby głównie z Afryki i dalekiej Azji będące w istocie agresorami ekonomicznymi, przemocą podbijają miasta europejskie. Wielu z nich to terroryści i żołnierze ISIS uciekający z Bliskiego Wschodu, co potwierdzają statystyki
Nie ma tam już „sierot i chrześcijan z Aleppo”. Słuchałam dziś relacji księdza Waldemara Cisło z Bliskiego Wschodu. Mówił, że sytuacja wraca do normy, w okolicy nie toczą się już działania wojenne, a Polska bardzo hojnie przekazuje pieniądze na odbudowę Syrii. Trybunał Sprawiedliwości UE stoi na gruncie nieaktualnego już założenia, że cały czas mamy do czynienia z biednymi uciekinierami przed wojną, kalekami, kobietami z dziećmi i starcami.
Imigranci lekceważą prawa i obyczaje państw europejskich. Jednak trudno z tym walczyć, bo Europą rządzi poprawność polityczna, lewacki system prawny, który właściwie czyni z nich osoby bezkarne, bez względu na to, co zrobią. Widać to na przykładzie młodocianych bandytów i gwałcicieli z Rimini. Wyrok Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie migrantów utrwala w istocie błędną i groźną polityką Niemiec.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356553-nasz-wywiad-prof-pawlowicz-polityczny-wyrok-trybunal-sprawiedliwosci-ue-na-suwerenne-panstwa