Totalna opozycja rozpoczęła ofensywę jesienną. Na razie jest wesoło, ale frustraci bywają nieobliczalni

Opozycja mogłaby nam dostarczać wiele radości, gdyby to była fikcja literacka, ale oni istnieją naprawdę i realnie niszczą Polskę.

Wicepremier Morawiecki stwierdził:

Nasi poprzednicy byli jak Gang Olsena. A my działamy jak Eliot Ness czy Clint Eastwood

Figura retoryczna owszem ponętna, ale też zupełnie nieoddająca stanu rzeczywistego. Gang Olsena, to grupa sympatycznych nieudaczników niebędących w stanie wyrządzić nikomu autentycznej krzywdy. Rząd PO-PSL i kontynuująca ich szalbiercze dzieło obecna opozycja totalna wbrew ich komedianckiemu stylowi i wyglądowi są niebezpieczną dla wolnej Polski V kolumną.

Owszem trzeba przyznać, że śmiechu mamy z tuzami PO i Nowoczesnej co nie miara.

Poseł o skupionym wyrazie twarzy, jakby autentycznie myślał, niejaki Michał Szczerba, postanowił ożywić obywateli w ten ponury poranek i z niezmąconą powagą w PR24 poleciał bez trzymanki:

Są fakty i emocje. Emocje odgrzewane są 1 sierpnia, albo 1 września, kiedy świętujemy napad Niemiec na Polskę…

Może się tylko przejęzyczył, a może wymsknęło mu się podobnie jak kiedyś Bronisławowi Komorowskiemu „…no, wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie albo Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni”. Kto wie co oni tam świętują w PO.

Możemy sobie kpić z posła Szczerby, ale w śmiech wbija się kolec niepokoju, że ten poseł aktywnie pojawia się tam, gdzie są podejmowane siłowe próby wyłączenia rządu. To jego prowokacja na trybunie sejmowej była ważnym ogniwem puczu grudniowego. To on bezczelnie szarżował w studiu Wiadomości TVP i ochoczo uczestniczy we wszelkich hucpiarskich antyrządowych fajerwerkach. Ponad to sympatycznie wyglądał na zdjęciach z szefostwem Fundacji Otwarty Dialog, dążącej otwarcie do obalenia dobrej zmiany i korzystającej z zagranicznego finansowania.

Dużo fanu dostarczył też poseł Tomasz Siemoniak. Na Twitterze wpisał dziarsko, po tym jak rzekomo harcerz, a tak naprawdę harcmistrz, nie został dopuszczony do czytania Apelu Pamięci na Westerplatte, a zrobił to oficer Wojska Polskiego:

Będziemy domagać się wyjaśnień kto wydał te haniebne polecenia na Westerplatte. Nazwiska urzędników i żołnierzy podamy publicznie. Skandal!

Dociekliwi internauci znaleźli Decyzję Nr392/MON Ministra Obrony Narodowej, dotyczącej Ceremoniału Wojskowych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, gdzie na stronie 152 czytamy:

Jeśli w uroczystości bierze udział wojskowa asysta honorowa, tekst apelu powinien by odczytywany przez oficera z jednostki wojskowej wystawiającej asystę.

Kto to podpisał ten dokument? Ano minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

Chyba nie tylko z tego powodu panu Siemoniakowi puszczają nerwy, bo mało dżentelmeńsko zareagował również na TT na wywiad udzielony przez premier Szydło tygodnikowi „Sieci”:

Sugerowanie przez premier Szydło, że PO działa w interesie Niemiec (wywiad dla wpolityce.pl) absolutnie haniebne. Żałosna marionetka!.

I też można by podejść do tego na wesoło, gdyby nie świadomość, że ten rozklekotany umysłowo jegomość odpowiadał za obronność Polski, a w zasadzie za bezbronność militarną naszego kraju.

Czytaj dalej na następnej stronie ==>