Na pewno ludziom żyje się zdecydowanie lepiej, wakacje to potwierdziły. W porównaniu z Europą zachodnią mają większe poczucie bezpieczeństwa. Polacy w wakacje podróżują po Europie zachodniej i mogą porównać to, co tam się dzieje z sytuacją w naszym kraju. Na tym tle Polska wypada korzystnie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, o swobodę, o brak policji na ulicy. U nas praktycznie nie widać policji na ulicy, tak jak we Francji czy w Niemczech. Ale jest też i drugi powód wysokiego poparcia dla partii rządzącej. PiS skutecznie realizuje swój program wyborczy i jest jedyną dotychczas rządzącą partią w Polsce, która to robi. Inne partie starały się raczej pozyskiwać wyborców. Ludzie to dostrzegają. Natomiast trzeci powód to kompletna nieskuteczność totalnej opozycji
— mówi prof. Waldemar Paruch, politolog, członek Rady Programowej PiS, w rozmowie z portalem w Polityce.pl.
wPolityce.pl: Prezydent Francji Emmanuel Macron przestrzegł premier Beatę Szydło, że Polska izoluje się w Europie.Stwierdził też, że „Warszawa nie będzie miała żadnego wpływu na przyszłość kontynentu”. Panie profesorze, co pan sądzi o tej wypowiedzi?
Prof. Waldemar Paruch: Należy na nią spojrzeć w trzech kontekstach. Pierwszy jest taki, że polityka zagraniczna Francji od wielu lat wyraźnie oddala się od polityki zagranicznej Polski. Te państwa coraz więcej dzieli, jeżeli chodzi o politykę europejską, ale także o politykę dotyczącą innych regionów świata. Mam na myśli stosunek do Rosji, do Stanów Zjednoczonych, do państw leżących w akwenie Morza Śródziemnego, do polityki wewnętrznej w UE. W pewnym sensie ta wypowiedź jest naturalną ewolucją w relacjach polsko-francuskich. Nie jest prawdą, że Francja jest obecnie ważnym sojusznikiem Polski.
Po drugie, należy tę wypowiedź widzieć w kontekście kariery Emmanuela Macrona, który usiłuje we Francji i w UE zbudować swoją pozycję. Większość dziennikarzy i analityków w Polsce twierdzi, że jest to pozycja serwilistyczna wobec Angeli Merkel i stawia Francję w kontekście swoistego klienta RFN.
Wreszcie mamy kwestię trzecią. Wiele wskazuje, że jest swoisty podział ról w UE, między Komisją Europejską a Francją i Niemcami, jeżeli chodzi o politykę wobec Polski, ale także wobec Węgier. Należy czytać tę wypowiedź Emmanuela Macrona w kontekście tego, co powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów Angela Merkel, która ponoć nie godzi się na zaostrzenie polityki Komisji Europejskiej wobec Polski. I to są trzy główne konteksty przez które należy czytać słowa prezydenta Francji. Pierwszy z nich jest kontekstem dość strategicznym, natomiast pozostałe mają charakter operacyjny i taktyczny.
Czy wizyta Emmanuela Macrona w Rumunii może mieć na celu osłabienie projektu Trójmorza?
Wizyta prezydenta Francji w południowym obszarze Europy Środkowowschodniej jest próbą storpedowania Trójmorza. Nie ma żadnych wątpliwości, że ten projekt jest postrzegany negatywnie w Berlinie i Paryżu. Wiele obiekcji będzie wywoływał także w Brukseli, ponieważ realizacja koncepcji Trójmorza siłą rzeczy powoduje wzmocnienie państw tu leżących i będących członkami UE. W interesie państw Trójmorza leży nawiązywanie bliskiej współpracy, jednak to nie zawsze jest w interesie państw zachodnich UE.
Wizyta Macrona w Rumunii to powrót do polityki realizowanej przez Francję od dawna, postrzegając ją jako państwo pobratymcze, z racji chociażby afiliacji językowych. Rumunia jest państwem romańskim i niemal zawsze jest sojusznikiem i obszarem wpływów Francji w Europie Środkowej. Odczytywałbym tę wizytę również w kontekście wschodniej flanki NATO. Niedawno odbyła się wizyta sekretarza stanu USA i sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rumunia, Turcja i Polską są najistotniejszymi państwami wschodniej flanki NATO. Wydaje się, że w tej sprawie nie ma zbieżności między Stanami Zjednoczonymi a Francją.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na pewno ludziom żyje się zdecydowanie lepiej, wakacje to potwierdziły. W porównaniu z Europą zachodnią mają większe poczucie bezpieczeństwa. Polacy w wakacje podróżują po Europie zachodniej i mogą porównać to, co tam się dzieje z sytuacją w naszym kraju. Na tym tle Polska wypada korzystnie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, o swobodę, o brak policji na ulicy. U nas praktycznie nie widać policji na ulicy, tak jak we Francji czy w Niemczech. Ale jest też i drugi powód wysokiego poparcia dla partii rządzącej. PiS skutecznie realizuje swój program wyborczy i jest jedyną dotychczas rządzącą partią w Polsce, która to robi. Inne partie starały się raczej pozyskiwać wyborców. Ludzie to dostrzegają. Natomiast trzeci powód to kompletna nieskuteczność totalnej opozycji
— mówi prof. Waldemar Paruch, politolog, członek Rady Programowej PiS, w rozmowie z portalem w Polityce.pl.
wPolityce.pl: Prezydent Francji Emmanuel Macron przestrzegł premier Beatę Szydło, że Polska izoluje się w Europie.Stwierdził też, że „Warszawa nie będzie miała żadnego wpływu na przyszłość kontynentu”. Panie profesorze, co pan sądzi o tej wypowiedzi?
Prof. Waldemar Paruch: Należy na nią spojrzeć w trzech kontekstach. Pierwszy jest taki, że polityka zagraniczna Francji od wielu lat wyraźnie oddala się od polityki zagranicznej Polski. Te państwa coraz więcej dzieli, jeżeli chodzi o politykę europejską, ale także o politykę dotyczącą innych regionów świata. Mam na myśli stosunek do Rosji, do Stanów Zjednoczonych, do państw leżących w akwenie Morza Śródziemnego, do polityki wewnętrznej w UE. W pewnym sensie ta wypowiedź jest naturalną ewolucją w relacjach polsko-francuskich. Nie jest prawdą, że Francja jest obecnie ważnym sojusznikiem Polski.
Po drugie, należy tę wypowiedź widzieć w kontekście kariery Emmanuela Macrona, który usiłuje we Francji i w UE zbudować swoją pozycję. Większość dziennikarzy i analityków w Polsce twierdzi, że jest to pozycja serwilistyczna wobec Angeli Merkel i stawia Francję w kontekście swoistego klienta RFN.
Wreszcie mamy kwestię trzecią. Wiele wskazuje, że jest swoisty podział ról w UE, między Komisją Europejską a Francją i Niemcami, jeżeli chodzi o politykę wobec Polski, ale także wobec Węgier. Należy czytać tę wypowiedź Emmanuela Macrona w kontekście tego, co powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów Angela Merkel, która ponoć nie godzi się na zaostrzenie polityki Komisji Europejskiej wobec Polski. I to są trzy główne konteksty przez które należy czytać słowa prezydenta Francji. Pierwszy z nich jest kontekstem dość strategicznym, natomiast pozostałe mają charakter operacyjny i taktyczny.
Czy wizyta Emmanuela Macrona w Rumunii może mieć na celu osłabienie projektu Trójmorza?
Wizyta prezydenta Francji w południowym obszarze Europy Środkowowschodniej jest próbą storpedowania Trójmorza. Nie ma żadnych wątpliwości, że ten projekt jest postrzegany negatywnie w Berlinie i Paryżu. Wiele obiekcji będzie wywoływał także w Brukseli, ponieważ realizacja koncepcji Trójmorza siłą rzeczy powoduje wzmocnienie państw tu leżących i będących członkami UE. W interesie państw Trójmorza leży nawiązywanie bliskiej współpracy, jednak to nie zawsze jest w interesie państw zachodnich UE.
Wizyta Macrona w Rumunii to powrót do polityki realizowanej przez Francję od dawna, postrzegając ją jako państwo pobratymcze, z racji chociażby afiliacji językowych. Rumunia jest państwem romańskim i niemal zawsze jest sojusznikiem i obszarem wpływów Francji w Europie Środkowej. Odczytywałbym tę wizytę również w kontekście wschodniej flanki NATO. Niedawno odbyła się wizyta sekretarza stanu USA i sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Rumunia, Turcja i Polską są najistotniejszymi państwami wschodniej flanki NATO. Wydaje się, że w tej sprawie nie ma zbieżności między Stanami Zjednoczonymi a Francją.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354873-nasz-wywiad-prof-paruch-wizyta-prezydenta-francji-w-poludniowym-obszarze-europy-srodkowowschodniej-jest-proba-storpedowania-trojmorza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.