Jednym z takich ratunkowych dołków miało być to, że grzywna zostanie zapłacona z budżetu miasta, bo jak twierdziła, wezwanym do zapłacenia grzywny był prezydent Warszawy a nie Hanna Gronkiewicz –Waltz, wskazana z imienia i nazwiska. Inaczej mówiąc, HG-W chciała najpierw, by kary za jej niestawienie się przed komisją… zapłacili mieszkańcy Warszawy. Naprawdę tak było! Uznano to jednak za niewiarygodną wprost butę, bezczelność na niespotykaną miarę.
Wtedy szybko zmieniła kurs, twierdząc, że nikt nie powinien płacić kary, ani prezydent miasta (czyli mieszkańcy Warszawy za swoją prezydent, ani Hanna Gronkiewicz – Waltz, czyli osoba fizyczna.
Przy czym pojawiło się w jej przenikliwym umyśle nowe uzasadnienie. O ile wcześniej Komisję dyskwalifikował fakt, że jest ona – w ocenie HG-W – niekonstytucyjna, to ostatnio prezydent Warszawy nazwała ja „teatrem”. Jak wiadomo teatr nie jest instytucją do wymierzania kar finansowych tym, którzy do teatru z różnych powodów nie mają zamiaru pójść.
To mnie jednak nie przekonuje, wobec kolejnej złotej myśli pani prezydent stolicy. Stwierdziła stanowczo, że to jest komisja powołana wyłącznie dla pani prezydent, a nie dla wyjaśnienia spraw. Troszkę by się pani prezydent wstydziła. Sejm specjalnie dla niej powołał komisję, a ona to sejmowe gremium kompletnie ignoruje. Ja bym nigdy więcej nie powoływał. Hanny Gronkiewicz–Waltz na jakiekolwiek ważne stanowisko.
-
„Wassermann na Warszawę”- o Małgorzacie Wassermann i jej szansach na fotel prezydenta stolicy w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 7 sierpnia, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jednym z takich ratunkowych dołków miało być to, że grzywna zostanie zapłacona z budżetu miasta, bo jak twierdziła, wezwanym do zapłacenia grzywny był prezydent Warszawy a nie Hanna Gronkiewicz –Waltz, wskazana z imienia i nazwiska. Inaczej mówiąc, HG-W chciała najpierw, by kary za jej niestawienie się przed komisją… zapłacili mieszkańcy Warszawy. Naprawdę tak było! Uznano to jednak za niewiarygodną wprost butę, bezczelność na niespotykaną miarę.
Wtedy szybko zmieniła kurs, twierdząc, że nikt nie powinien płacić kary, ani prezydent miasta (czyli mieszkańcy Warszawy za swoją prezydent, ani Hanna Gronkiewicz – Waltz, czyli osoba fizyczna.
Przy czym pojawiło się w jej przenikliwym umyśle nowe uzasadnienie. O ile wcześniej Komisję dyskwalifikował fakt, że jest ona – w ocenie HG-W – niekonstytucyjna, to ostatnio prezydent Warszawy nazwała ja „teatrem”. Jak wiadomo teatr nie jest instytucją do wymierzania kar finansowych tym, którzy do teatru z różnych powodów nie mają zamiaru pójść.
To mnie jednak nie przekonuje, wobec kolejnej złotej myśli pani prezydent stolicy. Stwierdziła stanowczo, że to jest komisja powołana wyłącznie dla pani prezydent, a nie dla wyjaśnienia spraw. Troszkę by się pani prezydent wstydziła. Sejm specjalnie dla niej powołał komisję, a ona to sejmowe gremium kompletnie ignoruje. Ja bym nigdy więcej nie powoływał. Hanny Gronkiewicz–Waltz na jakiekolwiek ważne stanowisko.
-
„Wassermann na Warszawę”- o Małgorzacie Wassermann i jej szansach na fotel prezydenta stolicy w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 7 sierpnia, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/352640-to-ostatni-walc-hanny-gronkiewicz-waltz-jak-ryba-wyrzucona-z-wisly-bezladnie-ciska-sie-od-jednego-dolka-do-drugiego?strona=2