Nominacje są właśnie elementem tej reformy i głębokiej przebudowy. Naprawdę starannie to wszystko przemyśleliśmy.(…) Uwagi BBN do nas dotarły. Sprawa jest jednak kompleksowa, prace nad nią rzeczywiście przedłużyły się, ale odpowiedź będzie już na dniach, wymaga właściwie już tylko akceptacji ministra Antoniego Macierewicza.(…)To nie jest tak, że ktoś kogoś ignoruje.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Dominik Smyrgała, szef gabinetu politycznego MON.
wPolityce.pl: Jak pan ocenia decyzję prezydenta, by 15 sierpnia nie wręczać nominacji generalskich?
dr Dominik Smyrgała: Nominacje były częścią procesu reformy systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP, który trwa od jakiegoś czasu. By móc skutecznie przeprowadzać reformę, należy najpierw przygotować kadry. Taka jest nasza optyka. To także jedna z rekomendacji Strategicznego Przeglądu Obronnego. Ale temat nie jest zamknięty. Wciąż wszystko jest w grze.
Pojawia się zarzut, że wręczenie 15 sierpnia nominacji nie ma sensu, gdyż kadrę oficerską czekają zmiany w ramach szerokiej reformy wojska.
Nominacje są właśnie elementem tej reformy i głębokiej przebudowy. Naprawdę starannie to wszystko przemyśleliśmy. Strategiczny Przegląd Obronny ma solidne podstawy metodologiczne. Były przeprowadzane liczne gry, symulacje i analizy. Odbyło się słynne, w olbrzymiej skali ćwiczenie „Zima 17”, w których brało udział ponad 4 tysiące żołnierzy. Na marginesie: pojawiają się głosy, że inne ciała, w tym BBN, byłyby bardziej właściwe do przeprowadzenia tego typu pracy studyjnej. Oczywiście współpracowaliśmy z Biurem na każdym etapie prac i wnosiło ono wiele cennych uwag, także krytycznych, natomiast to Ministerstwo z definicji ma odpowiednie zasoby, siły i środki, aby podołać tak kompleksowemu zadaniu.
Z wielu informacji wynika, że wnioski po ćwiczeniach „Zima 17” nie są zbyt pozytywne. Czy rzeczywiście udało się osiągnąć jego cele?
Strategiczny Przegląd Obronny jest pierwszym tak ogromnym projektem analitycznym po 1989 roku i możliwe, że pierwszym w historii Polski w ogóle. Przeprowadzono go z wielkim rozmachem i poważną podstawą metodologiczną, co jest zasługą ministra Szatkowskiego i jego zespołu.Trudno jest mówić o sukcesie i pozytywnych czy negatywnych wnioskach, jeśli projekt jest jedyny w swoim rodzaju i nie ma żadnego wcześniejszego punktu odniesienia. Ale jedno jest pewne: każdy wniosek czy rekomendacja jest podparty bardzo solidną podstawą badawczą. No i jeszcze mały komentarz z teorii nauki: nie ma nieudanych eksperymentów. Eksperyment albo potwierdza hipotezę, albo nie i zmusza do szukania innych rozwiązań. Co więcej, coś raz sprawdzone, z czasem może ulec falsyfikacji. Zespół realizujący SPO chciał przede wszystkim sprawdzić, co działa, a co nie. To się z całą pewnością powiodło.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nominacje są właśnie elementem tej reformy i głębokiej przebudowy. Naprawdę starannie to wszystko przemyśleliśmy.(…) Uwagi BBN do nas dotarły. Sprawa jest jednak kompleksowa, prace nad nią rzeczywiście przedłużyły się, ale odpowiedź będzie już na dniach, wymaga właściwie już tylko akceptacji ministra Antoniego Macierewicza.(…)To nie jest tak, że ktoś kogoś ignoruje.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Dominik Smyrgała, szef gabinetu politycznego MON.
wPolityce.pl: Jak pan ocenia decyzję prezydenta, by 15 sierpnia nie wręczać nominacji generalskich?
dr Dominik Smyrgała: Nominacje były częścią procesu reformy systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP, który trwa od jakiegoś czasu. By móc skutecznie przeprowadzać reformę, należy najpierw przygotować kadry. Taka jest nasza optyka. To także jedna z rekomendacji Strategicznego Przeglądu Obronnego. Ale temat nie jest zamknięty. Wciąż wszystko jest w grze.
Pojawia się zarzut, że wręczenie 15 sierpnia nominacji nie ma sensu, gdyż kadrę oficerską czekają zmiany w ramach szerokiej reformy wojska.
Nominacje są właśnie elementem tej reformy i głębokiej przebudowy. Naprawdę starannie to wszystko przemyśleliśmy. Strategiczny Przegląd Obronny ma solidne podstawy metodologiczne. Były przeprowadzane liczne gry, symulacje i analizy. Odbyło się słynne, w olbrzymiej skali ćwiczenie „Zima 17”, w których brało udział ponad 4 tysiące żołnierzy. Na marginesie: pojawiają się głosy, że inne ciała, w tym BBN, byłyby bardziej właściwe do przeprowadzenia tego typu pracy studyjnej. Oczywiście współpracowaliśmy z Biurem na każdym etapie prac i wnosiło ono wiele cennych uwag, także krytycznych, natomiast to Ministerstwo z definicji ma odpowiednie zasoby, siły i środki, aby podołać tak kompleksowemu zadaniu.
Z wielu informacji wynika, że wnioski po ćwiczeniach „Zima 17” nie są zbyt pozytywne. Czy rzeczywiście udało się osiągnąć jego cele?
Strategiczny Przegląd Obronny jest pierwszym tak ogromnym projektem analitycznym po 1989 roku i możliwe, że pierwszym w historii Polski w ogóle. Przeprowadzono go z wielkim rozmachem i poważną podstawą metodologiczną, co jest zasługą ministra Szatkowskiego i jego zespołu.Trudno jest mówić o sukcesie i pozytywnych czy negatywnych wnioskach, jeśli projekt jest jedyny w swoim rodzaju i nie ma żadnego wcześniejszego punktu odniesienia. Ale jedno jest pewne: każdy wniosek czy rekomendacja jest podparty bardzo solidną podstawą badawczą. No i jeszcze mały komentarz z teorii nauki: nie ma nieudanych eksperymentów. Eksperyment albo potwierdza hipotezę, albo nie i zmusza do szukania innych rozwiązań. Co więcej, coś raz sprawdzone, z czasem może ulec falsyfikacji. Zespół realizujący SPO chciał przede wszystkim sprawdzić, co działa, a co nie. To się z całą pewnością powiodło.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/352585-nasz-wywiad-szef-gabinetu-politycznego-mon-prezydent-jest-naszym-zwierzchnikiem-i-nie-jest-nasza-rola-jego-krytykowanie