Zauważyć należy, że postanowienia w przedmiocie grzywny zostały skierowane do Prezydenta m. st. Warszawy, jako organu wykonawczego (…), a nie do Hanny Gronkiewicz-Waltz (jako osoby fizycznej - przyp. red.)
— cytuje „Fakt” jedno z pism skierowanych przez prawników do Komisji Weryfikacyjnej.
„Fakt” podał jednocześnie, że prezydent Warszawy jest reprezentowana, „naturalnie nie za darmo”, przez jedną z „najbardziej renomowanych kancelarii w stolicy” - Kancelarię Adwokacko-Radcowską Pociej, Dubois, Kosińska-Kozak.
Jak ocenił na konferencji prasowej Kaleta, nie ma „konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów” obsługi prawnej przez miasto, ponieważ „miasto zatrudnia w ratuszu kilkudziesięciu co najmniej radców prawnych na etatach, którzy mogą wykonywać te czynności, które pani prezydent zleca na zewnątrz”.
Apelujemy również do miasta, by miasto pomagało komisji wyjaśniać reprywatyzację, bo - przypominam - decyzje komisji, które ewentualnie uchylają decyzje zwrotowe, powodują, że majątek wraca do miasta, czyli do wszystkich warszawiaków
— dodał.
Kaleta podkreślił, że zeznania świadków i dokumenty, które zgromadziła komisja, w szczególności protokoły z tzw. zespołu koordynującego, „jasno wskazują, że pani prezydent (Gronkiewicz-Waltz) była informowana o przebiegu reprywatyzacji”.
Dyskutowała z innymi urzędnikami jak rozwiązywać problemy reprywatyzacji i z tego powodu komisja na kolejne sprawy panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz wzywała i wzywać będzie
— zapowiedział Kaleta.
Przekonywał, że Gronkiewicz-Waltz bez uzasadnienia nie stawia się przed komisją i z tego powodu komisja nakłada na nią grzywny.
Do tej pory prezydent stolicy cztery razy nie stawiła się na rozprawach komisji, za co w sumie została ukarana 12 tys. zł grzywny. W połowie lipca Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że w rozprawach komisji będą uczestniczyli pełnomocnicy miasta - „by nieprawdy nie pozostały bez odpowiedzi”.
Członek komisji weryfikacyjnej z ramienia PiS poseł Paweł Lisiecki powiedział, że Gronkiewicz-Waltz „unika wzięcia na siebie odpowiedzialności za to, co się działo z majątkiem m.st. Warszawy”.
Zdaniem Lisieckiego szkoda, że prezydent nie wynajęła kancelarii prawnej kilka lat temu do reprezentowania miasta przed sądami w postępowaniach o ustanawianie kuratorów czy o to, żeby miasto brało udział w tych postępowaniach jako strona.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zauważyć należy, że postanowienia w przedmiocie grzywny zostały skierowane do Prezydenta m. st. Warszawy, jako organu wykonawczego (…), a nie do Hanny Gronkiewicz-Waltz (jako osoby fizycznej - przyp. red.)
— cytuje „Fakt” jedno z pism skierowanych przez prawników do Komisji Weryfikacyjnej.
„Fakt” podał jednocześnie, że prezydent Warszawy jest reprezentowana, „naturalnie nie za darmo”, przez jedną z „najbardziej renomowanych kancelarii w stolicy” - Kancelarię Adwokacko-Radcowską Pociej, Dubois, Kosińska-Kozak.
Jak ocenił na konferencji prasowej Kaleta, nie ma „konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów” obsługi prawnej przez miasto, ponieważ „miasto zatrudnia w ratuszu kilkudziesięciu co najmniej radców prawnych na etatach, którzy mogą wykonywać te czynności, które pani prezydent zleca na zewnątrz”.
Apelujemy również do miasta, by miasto pomagało komisji wyjaśniać reprywatyzację, bo - przypominam - decyzje komisji, które ewentualnie uchylają decyzje zwrotowe, powodują, że majątek wraca do miasta, czyli do wszystkich warszawiaków
— dodał.
Kaleta podkreślił, że zeznania świadków i dokumenty, które zgromadziła komisja, w szczególności protokoły z tzw. zespołu koordynującego, „jasno wskazują, że pani prezydent (Gronkiewicz-Waltz) była informowana o przebiegu reprywatyzacji”.
Dyskutowała z innymi urzędnikami jak rozwiązywać problemy reprywatyzacji i z tego powodu komisja na kolejne sprawy panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz wzywała i wzywać będzie
— zapowiedział Kaleta.
Przekonywał, że Gronkiewicz-Waltz bez uzasadnienia nie stawia się przed komisją i z tego powodu komisja nakłada na nią grzywny.
Do tej pory prezydent stolicy cztery razy nie stawiła się na rozprawach komisji, za co w sumie została ukarana 12 tys. zł grzywny. W połowie lipca Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że w rozprawach komisji będą uczestniczyli pełnomocnicy miasta - „by nieprawdy nie pozostały bez odpowiedzi”.
Członek komisji weryfikacyjnej z ramienia PiS poseł Paweł Lisiecki powiedział, że Gronkiewicz-Waltz „unika wzięcia na siebie odpowiedzialności za to, co się działo z majątkiem m.st. Warszawy”.
Zdaniem Lisieckiego szkoda, że prezydent nie wynajęła kancelarii prawnej kilka lat temu do reprezentowania miasta przed sądami w postępowaniach o ustanawianie kuratorów czy o to, żeby miasto brało udział w tych postępowaniach jako strona.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351672-kaleta-hanna-gronkiewicz-waltz-szuka-kazdego-sposobu-by-uniknac-odpowiedzialnosci-nie-pozwolimy-na-to?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.