Cały ten katalog uprawnień operacyjnych, które otrzymuje nowa służba ochrony państwa, będzie dotyczył tylko spraw związanych z jej kompetencjami, czyli z ochroną osób i obiektów, ale nie w całym szerokim zakresie. Także tutaj te obawy są zupełnie nieuzasadnione. Jeżeli to nie będzie związane z kompetencjami ochronnymi tej służby, to oczywiście te czynności nie będą mogły być stosowane
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.
wPolityce.pl: Czy sprawa Fundacji Otwarty Dialog jest zamknięta dla MSWiA po cofnięciu jej koncesji na handel bronią, czy dalej będziecie ją sprawdzać?
Jarosław Zieliński: Nie chciałbym o tej sprawie więcej mówić niż to zostało powiedziane. Powiem tylko tyle, że wszyscy muszą przestrzegać prawa i jeżeli ktoś tego nie czyni, to to musi liczyć się z tym, że prędzej czy później zostanie skontrolowany i może ponieść tego konsekwencje.
Projekt o Państwowej Służbie Ochrony, która ma zastąpić BOR został przyjęty wczoraj przez rząd. Nie wszyscy jednak twierdzili, że wprowadza on właściwe rozwiązania. Podnoszono głosy, że BOR powinno podlegać pod Komendanta Głównego Policji, gdyż bez policji działania tej formacji są nieskuteczne. Jak Pan odnosi się do tych zarzutów?
Zadania Państwowej Służby Ochrony są inne niż policji. Są inne zadania, inne kompetencje i inna specyfika pracy. Trzeba jednak pamiętać, że BOR we wszystkich przedsięwzięciach, zwłaszcza tych większych współpracuje z policją i innymi służbami, chociażby podczas wizyt przedstawicieli innych państw, jak ostatnio prezydenta USA Donalda Trumpa. Wtedy BOR współpracowało bardzo ściśle z policją i to jest oczywiste, że taka współpraca musi być. Natomiast zadania są inne. Oczywiście taki pomysł też był brany pod uwagę w dyskusjach na temat niezbędnych zmian w funkcjonowaniu BOR, ale ja ani kierownictwo resortu tego punktu widzenia nie podzielałem. Uznaliśmy, że jest to niewłaściwy kierunek zmian.
No tak, ale jednak wprowadzając zmiany bazujecie na starej formacji. Niektórzy twierdzą, że nie uda się zbudować nowej służby na gruntach starej.
Uda się zbudować, bo to będzie inna służba. Trzeba pamiętać, że BOR ma też dobre doświadczenia. Nie jest tak, że mamy tylko złe doświadczenia związane z tą formacją, bo to byłoby bardzo krzywdzące. Są także dobre i na nich chcemy budować. Natomiast najgorszym doświadczeniem BOR jest jednak katastrofa smoleńska, to jest najgłębszy cień, jaki się położył na tej formacji. Pomijam już takie kwestie jak proweniencja BOR. Pamiętajmy, że BOR jest zapisane w artykule 13 b, który jest katalogiem przygotowanym przez IPN w ustawie dezubekizacyjnej. To ma nie tylko aspekt historyczny, ale także odniesienia współczesne, bo nie zerwano dotąd z tą tradycją do końca. Najważniejsze jest jednak co innego. Mianowicie to, że ta służba musi być nowoczesna i sprawna. Musi ona w sposób skuteczny chronić najważniejsze osoby w państwie, bo do tego jest powołana, a także delegacje zagraniczne, które do Polski przybywają i obiekty służące wykonywaniu zadań przez organy państwa, przede wszystkim przez rząd i prezydenta.
Stąd tak znaczne zwiększenie kompetencji operacyjnych PSO?
Tak. I żeby ta służba mogła rzeczywiście te zadania przypisane ustawą skutecznie wykonywać musi mieć instrumenty, odpowiednie narzędzia. Poza zadaniem, jakim jest ochrona osób i obiektów, dajemy też nowej ustawie zadanie i kompetencje polegające na rozpoznawaniu i zwalczaniu zagrożeń. Służba, która nie ma własnych instrumentów rozpoznawania zagrożeń jest służbą ułomną, bo musi zawsze korzystać z wiedzy i informacji o zagrożeniach od innych służb. Po pierwsze wydłuża to drogę działań operacyjnych. Po drugie pozostałe służby, które z BOR współpracują - myślę tu o służbach specjalnych w szczególności: służbie wywiadu wojskowego, kontrwywiadu wojskowego czy ABW, a także - one pracują w swojej pragmatyce według celów, które są wyznaczone w ich ustawach.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Cały ten katalog uprawnień operacyjnych, które otrzymuje nowa służba ochrony państwa, będzie dotyczył tylko spraw związanych z jej kompetencjami, czyli z ochroną osób i obiektów, ale nie w całym szerokim zakresie. Także tutaj te obawy są zupełnie nieuzasadnione. Jeżeli to nie będzie związane z kompetencjami ochronnymi tej służby, to oczywiście te czynności nie będą mogły być stosowane
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.
wPolityce.pl: Czy sprawa Fundacji Otwarty Dialog jest zamknięta dla MSWiA po cofnięciu jej koncesji na handel bronią, czy dalej będziecie ją sprawdzać?
Jarosław Zieliński: Nie chciałbym o tej sprawie więcej mówić niż to zostało powiedziane. Powiem tylko tyle, że wszyscy muszą przestrzegać prawa i jeżeli ktoś tego nie czyni, to to musi liczyć się z tym, że prędzej czy później zostanie skontrolowany i może ponieść tego konsekwencje.
Projekt o Państwowej Służbie Ochrony, która ma zastąpić BOR został przyjęty wczoraj przez rząd. Nie wszyscy jednak twierdzili, że wprowadza on właściwe rozwiązania. Podnoszono głosy, że BOR powinno podlegać pod Komendanta Głównego Policji, gdyż bez policji działania tej formacji są nieskuteczne. Jak Pan odnosi się do tych zarzutów?
Zadania Państwowej Służby Ochrony są inne niż policji. Są inne zadania, inne kompetencje i inna specyfika pracy. Trzeba jednak pamiętać, że BOR we wszystkich przedsięwzięciach, zwłaszcza tych większych współpracuje z policją i innymi służbami, chociażby podczas wizyt przedstawicieli innych państw, jak ostatnio prezydenta USA Donalda Trumpa. Wtedy BOR współpracowało bardzo ściśle z policją i to jest oczywiste, że taka współpraca musi być. Natomiast zadania są inne. Oczywiście taki pomysł też był brany pod uwagę w dyskusjach na temat niezbędnych zmian w funkcjonowaniu BOR, ale ja ani kierownictwo resortu tego punktu widzenia nie podzielałem. Uznaliśmy, że jest to niewłaściwy kierunek zmian.
No tak, ale jednak wprowadzając zmiany bazujecie na starej formacji. Niektórzy twierdzą, że nie uda się zbudować nowej służby na gruntach starej.
Uda się zbudować, bo to będzie inna służba. Trzeba pamiętać, że BOR ma też dobre doświadczenia. Nie jest tak, że mamy tylko złe doświadczenia związane z tą formacją, bo to byłoby bardzo krzywdzące. Są także dobre i na nich chcemy budować. Natomiast najgorszym doświadczeniem BOR jest jednak katastrofa smoleńska, to jest najgłębszy cień, jaki się położył na tej formacji. Pomijam już takie kwestie jak proweniencja BOR. Pamiętajmy, że BOR jest zapisane w artykule 13 b, który jest katalogiem przygotowanym przez IPN w ustawie dezubekizacyjnej. To ma nie tylko aspekt historyczny, ale także odniesienia współczesne, bo nie zerwano dotąd z tą tradycją do końca. Najważniejsze jest jednak co innego. Mianowicie to, że ta służba musi być nowoczesna i sprawna. Musi ona w sposób skuteczny chronić najważniejsze osoby w państwie, bo do tego jest powołana, a także delegacje zagraniczne, które do Polski przybywają i obiekty służące wykonywaniu zadań przez organy państwa, przede wszystkim przez rząd i prezydenta.
Stąd tak znaczne zwiększenie kompetencji operacyjnych PSO?
Tak. I żeby ta służba mogła rzeczywiście te zadania przypisane ustawą skutecznie wykonywać musi mieć instrumenty, odpowiednie narzędzia. Poza zadaniem, jakim jest ochrona osób i obiektów, dajemy też nowej ustawie zadanie i kompetencje polegające na rozpoznawaniu i zwalczaniu zagrożeń. Służba, która nie ma własnych instrumentów rozpoznawania zagrożeń jest służbą ułomną, bo musi zawsze korzystać z wiedzy i informacji o zagrożeniach od innych służb. Po pierwsze wydłuża to drogę działań operacyjnych. Po drugie pozostałe służby, które z BOR współpracują - myślę tu o służbach specjalnych w szczególności: służbie wywiadu wojskowego, kontrwywiadu wojskowego czy ABW, a także - one pracują w swojej pragmatyce według celów, które są wyznaczone w ich ustawach.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/351332-nasz-wywiad-wiceminister-zielinski-o-nowej-sluzbie-ktora-zastapi-bor-musi-byc-sprawna-i-skutecznie-chronic-najwazniejsze-osoby-w-panstwie