Słuchamy ludzi, którzy przede wszystkim poszli do wyborów, a nie zmienia się władzy według kryterium ulicznego. Słuchamy i rozważamy głos wszystkich Polaków, niemniej, decyzje w demokracji podejmuj się przy urnie, a nie na ulicy. Liczba osób na tych protestach, to liczba radykalnie mniejsza od tych ludzi, którzy biorą udział w wyborach
— powiedział w programie „Tak czy nie” Marcin Horała, poseł PiS.
Marcin Horała i Katarzyna Lubnauer, szefowa klubu parlamentarnego Nowoczesnej, dyskutowali na temat zawetowania przez prezydenta dwóch ustaw sądowych: o KRS i SN. Na początku programu przytoczono mocne słowa Marka Suskiego z rozmowy z telewizją wPolsce.pl
To taka postawa wojsk rosyjskich podczas Powstania Warszawskiego. Czekali, aż powstanie się wykrwawi i przyszli na gotowe. Nie popieram tej postawy. Dziś takie zachowanie pomaga opozycji
— powiedział poseł PiS w studiu telewizji wPolsce.pl
CZYTAJ WIĘCEJ: TOP 10 CYTATÓW z wywiadu Marka Suskiego dla wPolsce.pl. O kandydacie na prezydenta, emancypacji, wecie i opozycji…
Marcin Horała podkreślił, że Suski ma prawo do takiego zdania, lecz sam się z nim nie zgadza.
Nie ukrywamy, że ta decyzja nas zaskoczyła, ale prezydent podpisał ustawę o sądach powszechnych i zapowiedział przygotowanie dwóch projektów. Kluczowe jest sformułowanie szefa naszego klubu Ryszarda Terleckiego, że jesteśmy zaskoczeni, ale żyjemy dalej
— mówił poseł.
Katarzyna Lubnauer w złośliwy sposób stwierdziła, że nie chce komentować słów Marka Suskiego.
Mój umysł ich nie sięga, więc komentowanie jest sprzeczne z celem
— powiedziała.
Prezydent zrobił to, co musiał. Żałuję, że nie nie było trzeciego weta, natomiast te dwa, cofały nas sprzed upadku z krawędzi. Pani Zofia Romaszewska powiedziała dość wyraźnie, że przeżyła już czasy, gdy prokurator generalny mianował i odwoływał sędziów. Lecz ta ustawa o ustroju sądów w dużym stopniu daje taką możliwość. Tu brakuje tej konsekwencji
— mówiła szefowa klubu Nowoczesnej, dodając:
To ustawa, która powoduje, że prokurator generalny miałby pełną władzę powoływania i odwoływania sędziów SN. To tak w oczywisty sposób ustawa niekonstytucyjna i sprzeczna z jakimikolwiek zasadami państwa prawa, że nie można było jej przyjąć
Poseł PiS bronił się przed zarzutami o zbyt szybkie tempo wprowadzania ustaw sądowych.
Ten pośpiech, który nie był niczym nadzwyczajnym, wynikał z prostej sprawy. Zanim jeszcze zaczęliśmy procedować, jeden z liderów opozycji totalnej – Grzegorz Schetyna, zapowiedział, że zrobią wszystko, żeby zablokować to procedowanie. Widzieliśmy, co się działo w grudniu. Musieliśmy liczyć się z możliwością powrotu tej sytuacji
— tłumaczył.
Widzieliśmy, co się działo na komisji sprawiedliwości, gdy posłowie opozycji rzucali kartkami, zabierali mikrofon. Gdybyśmy, za przeproszeniem, takiego mieli nie jedna, a trzydzieści dni, to z Sejmu nie zostałby kamień na kamieniu
— dodał.
Politycy goszczący w studiu przedstawili skrajne oceny na temat protestów w Polsce. Posłanka Nowoczesnej wychwalała manifestacje przeciwników reformy sądownictwa.
Te protesty były skutkiem działania opozycji w tym sensie, że staraliśmy się głośno pokazywać, że ta ustawa jest szkodliwa
— powiedziała.
To były wyjątkowo pokojowe protesty. Wszystkie te protesty były bardzo spokojne i atmosferze, w której wszyscy czuli się bezpiecznie. Nic nie wymknęło się spod kontroli. Miały charakter z pewną powagą
— stwierdziła.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Słuchamy ludzi, którzy przede wszystkim poszli do wyborów, a nie zmienia się władzy według kryterium ulicznego. Słuchamy i rozważamy głos wszystkich Polaków, niemniej, decyzje w demokracji podejmuj się przy urnie, a nie na ulicy. Liczba osób na tych protestach, to liczba radykalnie mniejsza od tych ludzi, którzy biorą udział w wyborach
— powiedział w programie „Tak czy nie” Marcin Horała, poseł PiS.
Marcin Horała i Katarzyna Lubnauer, szefowa klubu parlamentarnego Nowoczesnej, dyskutowali na temat zawetowania przez prezydenta dwóch ustaw sądowych: o KRS i SN. Na początku programu przytoczono mocne słowa Marka Suskiego z rozmowy z telewizją wPolsce.pl
To taka postawa wojsk rosyjskich podczas Powstania Warszawskiego. Czekali, aż powstanie się wykrwawi i przyszli na gotowe. Nie popieram tej postawy. Dziś takie zachowanie pomaga opozycji
— powiedział poseł PiS w studiu telewizji wPolsce.pl
CZYTAJ WIĘCEJ: TOP 10 CYTATÓW z wywiadu Marka Suskiego dla wPolsce.pl. O kandydacie na prezydenta, emancypacji, wecie i opozycji…
Marcin Horała podkreślił, że Suski ma prawo do takiego zdania, lecz sam się z nim nie zgadza.
Nie ukrywamy, że ta decyzja nas zaskoczyła, ale prezydent podpisał ustawę o sądach powszechnych i zapowiedział przygotowanie dwóch projektów. Kluczowe jest sformułowanie szefa naszego klubu Ryszarda Terleckiego, że jesteśmy zaskoczeni, ale żyjemy dalej
— mówił poseł.
Katarzyna Lubnauer w złośliwy sposób stwierdziła, że nie chce komentować słów Marka Suskiego.
Mój umysł ich nie sięga, więc komentowanie jest sprzeczne z celem
— powiedziała.
Prezydent zrobił to, co musiał. Żałuję, że nie nie było trzeciego weta, natomiast te dwa, cofały nas sprzed upadku z krawędzi. Pani Zofia Romaszewska powiedziała dość wyraźnie, że przeżyła już czasy, gdy prokurator generalny mianował i odwoływał sędziów. Lecz ta ustawa o ustroju sądów w dużym stopniu daje taką możliwość. Tu brakuje tej konsekwencji
— mówiła szefowa klubu Nowoczesnej, dodając:
To ustawa, która powoduje, że prokurator generalny miałby pełną władzę powoływania i odwoływania sędziów SN. To tak w oczywisty sposób ustawa niekonstytucyjna i sprzeczna z jakimikolwiek zasadami państwa prawa, że nie można było jej przyjąć
Poseł PiS bronił się przed zarzutami o zbyt szybkie tempo wprowadzania ustaw sądowych.
Ten pośpiech, który nie był niczym nadzwyczajnym, wynikał z prostej sprawy. Zanim jeszcze zaczęliśmy procedować, jeden z liderów opozycji totalnej – Grzegorz Schetyna, zapowiedział, że zrobią wszystko, żeby zablokować to procedowanie. Widzieliśmy, co się działo w grudniu. Musieliśmy liczyć się z możliwością powrotu tej sytuacji
— tłumaczył.
Widzieliśmy, co się działo na komisji sprawiedliwości, gdy posłowie opozycji rzucali kartkami, zabierali mikrofon. Gdybyśmy, za przeproszeniem, takiego mieli nie jedna, a trzydzieści dni, to z Sejmu nie zostałby kamień na kamieniu
— dodał.
Politycy goszczący w studiu przedstawili skrajne oceny na temat protestów w Polsce. Posłanka Nowoczesnej wychwalała manifestacje przeciwników reformy sądownictwa.
Te protesty były skutkiem działania opozycji w tym sensie, że staraliśmy się głośno pokazywać, że ta ustawa jest szkodliwa
— powiedziała.
To były wyjątkowo pokojowe protesty. Wszystkie te protesty były bardzo spokojne i atmosferze, w której wszyscy czuli się bezpiecznie. Nic nie wymknęło się spod kontroli. Miały charakter z pewną powagą
— stwierdziła.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350373-kto-wazniejszy-ulica-czy-urna-horala-sluchamy-ludzi-ktorzy-poszli-do-wyborow-nie-zmienia-sie-wladzy-wedlug-kryterium-ulicznego