Podwójny zapis dotyczący wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji - powiedział rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński.
Łapiński, który w sobotę rano był gościem programie III Polskiego Radia wyjaśnił, że w dwóch różnych artykułach, w różny sposób stwierdza się o wyborze pierwszego prezes Sądu Najwyższego, co według prezydenta jest naruszeniem zasad prawidłowej legislacji.
Dla prezydenta jako prawnika, jeśli są dwa różne przepisy w tej samej sprawie w jednej ustawie - posłowie tego nie zauważyli i nie skorygowali - to burzy zasady prawidłowej legislacji
– podkreślił.
Jak podnoszono podczas debaty w Senacie, jest sprzeczność między art. 12. i 18. ustawy, z których jeden mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym. Drugi z artykułów mówi z kolei, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy „dokonywanie wyboru trzech kandydatów” na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł wyjaśniał w piątek, że „nie ma tutaj niezgodności”. Jak uzasadnił, ważniejszy jest art. 12., ponieważ jest to norma, która określa bardzo szczegółowo sposób wyboru sędziów i to ona ma pierwszeństwo.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Wiceminister Warchoł: Ultimatum prezydenta ws. 3/5 nie pomaga, a wręcz utrudnia reformę wymiaru sprawiedliwości
Prezydencki rzecznik był również w sobotę pytany, czy Andrzej Duda rozważa sytuację, w której prace nad reformą sądownictwa zaczynają się od nowa, z udziałem „różnych sił politycznych”.
Hipotetycznie można sobie wiele rzeczy wyobrazić, natomiast sytuacja jest taka, że ustawa została wczoraj przyjęta przez Senat i jeśli wpłynie na biurko prezydenta, to prezydent będzie miał 21 dni na podjęcie decyzji
— odparł.
Na pytanie czy prawdopodobne jest odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o Sądzie Najwyższym, Łapiński odpowiedział, że prawdopodobne są wszystkie opcje zawarte w artykule 122. Konstytucji.
Daje on prezydentowi trzy opcje i prezydent wie, z której z nich skorzysta
— dodał.
Artykuł ten dotyczy przedstawienia ustawy do podpisania prezydentowi; prezydent może ją podpisać w ciągu 21 dni, ale może również wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności ustawy z Konstytucją.
Prezydent nie może odmówić podpisania ustawy, którą Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodną z Konstytucją. W razie uznania jej przez TK za niezgodną z Konstytucją prezydent może jej nie podpisać.
Artykuł 122. Konstytucji mówi o tym, że jeżeli jednak niezgodność z Konstytucją dotyczy poszczególnych przepisów ustawy, a Trybunał Konstytucyjny nie orzeknie, że są one nierozerwalnie związane z całą ustawą, prezydent po zasięgnięciu opinii marszałka sejmu, podpisuje ustawę z pominięciem przepisów uznanych za niezgodne z Konstytucją albo zwraca ustawę Sejmowi w celu usunięcia niezgodności.
Kolejny punkt tego artykułu Konstytucji wskazuje na to, że jeżeli prezydent nie wystąpił z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w trybie ust. 3, może z umotywowanym wnioskiem przekazać ustawę sejmowi do ponownego rozpatrzenia.
Łapiński powiedział, że prezydent jest otwarty na opinie różnych środowisk. Odbyły się spotkania z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz prezesem Stowarzyszenia Kukiz‘15 Pawłem Kukizem. Planowane są kolejne spotkanie, w najbliższy poniedziałek prezydent ma się spotkać z Małgorzatą Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.
Dodał, że prezydent dostrzega protesty przeciwników reformy oraz to, że odbywają się w wielu miastach.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podwójny zapis dotyczący wyboru I prezesa Sądu Najwyższego w przyjętej przez Sejm i Senat ustawie o SN jest według prezydenta naruszeniem zasad prawidłowej legislacji - powiedział rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Łapiński.
Łapiński, który w sobotę rano był gościem programie III Polskiego Radia wyjaśnił, że w dwóch różnych artykułach, w różny sposób stwierdza się o wyborze pierwszego prezes Sądu Najwyższego, co według prezydenta jest naruszeniem zasad prawidłowej legislacji.
Dla prezydenta jako prawnika, jeśli są dwa różne przepisy w tej samej sprawie w jednej ustawie - posłowie tego nie zauważyli i nie skorygowali - to burzy zasady prawidłowej legislacji
– podkreślił.
Jak podnoszono podczas debaty w Senacie, jest sprzeczność między art. 12. i 18. ustawy, z których jeden mówi, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przedstawia prezydentowi RP pięciu kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego, spośród sędziów SN w stanie czynnym. Drugi z artykułów mówi z kolei, że do kompetencji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN należy „dokonywanie wyboru trzech kandydatów” na stanowisko I prezesa SN oraz przedstawienie ich prezydentowi.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł wyjaśniał w piątek, że „nie ma tutaj niezgodności”. Jak uzasadnił, ważniejszy jest art. 12., ponieważ jest to norma, która określa bardzo szczegółowo sposób wyboru sędziów i to ona ma pierwszeństwo.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Wiceminister Warchoł: Ultimatum prezydenta ws. 3/5 nie pomaga, a wręcz utrudnia reformę wymiaru sprawiedliwości
Prezydencki rzecznik był również w sobotę pytany, czy Andrzej Duda rozważa sytuację, w której prace nad reformą sądownictwa zaczynają się od nowa, z udziałem „różnych sił politycznych”.
Hipotetycznie można sobie wiele rzeczy wyobrazić, natomiast sytuacja jest taka, że ustawa została wczoraj przyjęta przez Senat i jeśli wpłynie na biurko prezydenta, to prezydent będzie miał 21 dni na podjęcie decyzji
— odparł.
Na pytanie czy prawdopodobne jest odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o Sądzie Najwyższym, Łapiński odpowiedział, że prawdopodobne są wszystkie opcje zawarte w artykule 122. Konstytucji.
Daje on prezydentowi trzy opcje i prezydent wie, z której z nich skorzysta
— dodał.
Artykuł ten dotyczy przedstawienia ustawy do podpisania prezydentowi; prezydent może ją podpisać w ciągu 21 dni, ale może również wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności ustawy z Konstytucją.
Prezydent nie może odmówić podpisania ustawy, którą Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodną z Konstytucją. W razie uznania jej przez TK za niezgodną z Konstytucją prezydent może jej nie podpisać.
Artykuł 122. Konstytucji mówi o tym, że jeżeli jednak niezgodność z Konstytucją dotyczy poszczególnych przepisów ustawy, a Trybunał Konstytucyjny nie orzeknie, że są one nierozerwalnie związane z całą ustawą, prezydent po zasięgnięciu opinii marszałka sejmu, podpisuje ustawę z pominięciem przepisów uznanych za niezgodne z Konstytucją albo zwraca ustawę Sejmowi w celu usunięcia niezgodności.
Kolejny punkt tego artykułu Konstytucji wskazuje na to, że jeżeli prezydent nie wystąpił z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w trybie ust. 3, może z umotywowanym wnioskiem przekazać ustawę sejmowi do ponownego rozpatrzenia.
Łapiński powiedział, że prezydent jest otwarty na opinie różnych środowisk. Odbyły się spotkania z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz prezesem Stowarzyszenia Kukiz‘15 Pawłem Kukizem. Planowane są kolejne spotkanie, w najbliższy poniedziałek prezydent ma się spotkać z Małgorzatą Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego.
Dodał, że prezydent dostrzega protesty przeciwników reformy oraz to, że odbywają się w wielu miastach.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349946-watpliwosci-przy-wyborze-i-prezesa-sn-rzecznik-prezydenta-dwa-rozne-przepisy-w-tej-samej-sprawie-burza-zasady-prawidlowej-legislacji