Poprawki zgłoszone przez PiS do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niewątpliwie spotkały się z aprobatą prezydenta - mówi PAP wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Według niego, prezydent mając najsilniejszy mandat pochodzący z wyborów powszechnych ma prawo rozstrzygać w sprawach związanych z wymiarem sprawiedliwości
– powiedział minister Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
PAP: Sejm uwzględnił propozycje prezydenta i wniósł poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Czy te poprawki z punktu widzenia prezydenta są satysfakcjonujące?
Paweł Mucha, Kancelaria Prezydenta: Na pewno to są działania, które zmierzają w dobrym kierunku. Pan prezydent podnosząc argumenty związane z zapewnieniem większości kwalifikowanej przy wyborze sędziów Krajowej Rady Sądownictwa działał na rzecz stabilizacji sytuacji i większej skali poparcia dla tych decyzji, które będą zapadały w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości.
Pan prezydent konsekwentnie wskazuje, że nie wycofuje się z deklaracji pełnego wsparcia dla procesu reformy wymiaru sprawiedliwości i to był jeden z głównych postulatów w kampanii pana prezydenta oraz Prawa i Sprawiedliwości, ale podkreślał, że większość kwalifikowana 3/5 wzmacniałaby mandat Krajowej Rady Sądownictwa, czyli 15 sędziów z wyboru. Ta większość wymagałaby współdziałania ugrupowań politycznych w Sejmie, ale to właśnie było intencją pana prezydenta. Poprawki zgłoszone więc w Sejmie w drugim już czytaniu przez PiS do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niewątpliwie spotkały się z aprobatą pana prezydenta.
Wczoraj pan prezydent bardzo wyraźnie w swoim oświadczeniu wskazał, że jego wolą i propozycją kompromisowego rozwiązania sporów jest merytoryczna debata i wygaszenie skrajnych, niekiedy bardzo emocjonalnych wypowiedzi. Bardzo dobrze, ż Prawo i Sprawiedliwość ten dialog podjęło, bardzo szybko reagując, zgodnie też z intencją pana prezydenta. Mam nadzieję, że te zmiany wkrótce staną się obowiązującym w Polsce prawem.
Pan prezydent wyraźnie także wskazywał na to, że jeżeli chodzi o kwestię jego podpisu pod nowelizacją ustawy o KRS, to on podkreśla, że potrzebna jest zgoda, potrzebne jest zapewnienie odpowiedniej większości dla poparcia sędziów wybieranych do Krajowej Rady Sądownictwa.
Propozycję, by Sejm wybierał członków KRS większością kwalifikowaną, pan prezydent zgłosił w projekcie noweli skierowanym do Sejmu. Potem poprawkę z sugestią prezydenta, PiS zgłosiło do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Czy oznacza to, że Sejm nie musi procedować nad projektem prezydenta, ponieważ jego propozycja zostanie skonsumowana poprzez poprawkę zgłoszoną przez PiS?
Chodzi o to, by ostatecznie ta zasada była przesądzona. Pan prezydent mówił o wyborze członków KRS nie tylko dla celów związanych z reformą dotyczącą składu osobowego sędziów Sądu Najwyższego, ale mówił w ogóle o zasadzie związanej z wyborem członków KRS. Myślę, że te wszystkie niezbędne zmiany zostaną przeprowadzone. Będziemy czekać na działania podejmowane w polskim parlamencie. Pojawiło się oczekiwanie ze strony Prawa i Sprawiedliwości, żeby pan prezydent najpierw podpisał już uchwaloną nowelę ustawy o KRS, a potem będzie procedowany projekt prezydencki.
Stanowisko pana prezydenta było dość jednoznaczne w tym zakresie. Pewnie to pierwsze oświadczenie, które zostało ad hoc wygłoszone przez przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości, to był głos w pierwszej chwili, bez rozważenia wszystkich okoliczności. Natomiast widzieliśmy potem, po faktycznych już działaniach, że PiS zaczęło postulaty pana prezydenta realizować i uwzględniać w toku prac legislacyjnych bez żadnych dodatkowych uwarunkowań.
**Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Poprawki zgłoszone przez PiS do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niewątpliwie spotkały się z aprobatą prezydenta - mówi PAP wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Według niego, prezydent mając najsilniejszy mandat pochodzący z wyborów powszechnych ma prawo rozstrzygać w sprawach związanych z wymiarem sprawiedliwości
– powiedział minister Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
PAP: Sejm uwzględnił propozycje prezydenta i wniósł poprawki do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Czy te poprawki z punktu widzenia prezydenta są satysfakcjonujące?
Paweł Mucha, Kancelaria Prezydenta: Na pewno to są działania, które zmierzają w dobrym kierunku. Pan prezydent podnosząc argumenty związane z zapewnieniem większości kwalifikowanej przy wyborze sędziów Krajowej Rady Sądownictwa działał na rzecz stabilizacji sytuacji i większej skali poparcia dla tych decyzji, które będą zapadały w związku z reformą wymiaru sprawiedliwości.
Pan prezydent konsekwentnie wskazuje, że nie wycofuje się z deklaracji pełnego wsparcia dla procesu reformy wymiaru sprawiedliwości i to był jeden z głównych postulatów w kampanii pana prezydenta oraz Prawa i Sprawiedliwości, ale podkreślał, że większość kwalifikowana 3/5 wzmacniałaby mandat Krajowej Rady Sądownictwa, czyli 15 sędziów z wyboru. Ta większość wymagałaby współdziałania ugrupowań politycznych w Sejmie, ale to właśnie było intencją pana prezydenta. Poprawki zgłoszone więc w Sejmie w drugim już czytaniu przez PiS do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym niewątpliwie spotkały się z aprobatą pana prezydenta.
Wczoraj pan prezydent bardzo wyraźnie w swoim oświadczeniu wskazał, że jego wolą i propozycją kompromisowego rozwiązania sporów jest merytoryczna debata i wygaszenie skrajnych, niekiedy bardzo emocjonalnych wypowiedzi. Bardzo dobrze, ż Prawo i Sprawiedliwość ten dialog podjęło, bardzo szybko reagując, zgodnie też z intencją pana prezydenta. Mam nadzieję, że te zmiany wkrótce staną się obowiązującym w Polsce prawem.
Pan prezydent wyraźnie także wskazywał na to, że jeżeli chodzi o kwestię jego podpisu pod nowelizacją ustawy o KRS, to on podkreśla, że potrzebna jest zgoda, potrzebne jest zapewnienie odpowiedniej większości dla poparcia sędziów wybieranych do Krajowej Rady Sądownictwa.
Propozycję, by Sejm wybierał członków KRS większością kwalifikowaną, pan prezydent zgłosił w projekcie noweli skierowanym do Sejmu. Potem poprawkę z sugestią prezydenta, PiS zgłosiło do projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Czy oznacza to, że Sejm nie musi procedować nad projektem prezydenta, ponieważ jego propozycja zostanie skonsumowana poprzez poprawkę zgłoszoną przez PiS?
Chodzi o to, by ostatecznie ta zasada była przesądzona. Pan prezydent mówił o wyborze członków KRS nie tylko dla celów związanych z reformą dotyczącą składu osobowego sędziów Sądu Najwyższego, ale mówił w ogóle o zasadzie związanej z wyborem członków KRS. Myślę, że te wszystkie niezbędne zmiany zostaną przeprowadzone. Będziemy czekać na działania podejmowane w polskim parlamencie. Pojawiło się oczekiwanie ze strony Prawa i Sprawiedliwości, żeby pan prezydent najpierw podpisał już uchwaloną nowelę ustawy o KRS, a potem będzie procedowany projekt prezydencki.
Stanowisko pana prezydenta było dość jednoznaczne w tym zakresie. Pewnie to pierwsze oświadczenie, które zostało ad hoc wygłoszone przez przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości, to był głos w pierwszej chwili, bez rozważenia wszystkich okoliczności. Natomiast widzieliśmy potem, po faktycznych już działaniach, że PiS zaczęło postulaty pana prezydenta realizować i uwzględniać w toku prac legislacyjnych bez żadnych dodatkowych uwarunkowań.
**Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349561-minister-mucha-pan-prezydent-nie-wycofuje-sie-z-deklaracji-pelnego-wsparcia-dla-procesu-reformy-wymiaru-sprawiedliwosci-wywiad?strona=1