Komisja Europejska nie była w stanie wydać oświadczenia na ten temat, bo jej przedstawiciele rozjechali się na wakacje. Dla Brukseli wakacje to rzecz święta. Ale nie można wykluczyć, że jakiś europarlamentarzysta czy przedstawiciel Komisji Europejskiej przyjedzie do Polski, jednak będzie to miało takie znaczenie, jakie ma zeszłoroczny śnieg
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł PiS.
wPolityce.pl: Ryszard Petru pisze list do europejskich polityków i wzywa ich do przyjazdu do Polski na najbliższe posiedzenie do Sejmu. Jak pan ocenia takie działanie?
Ryszard Czarnecki: To nie list, to donos na Polskę. Jako historyk mogę to porównać z Targowicą, ze słaniem przez różnych możnych w Polsce uniżonych próśb do obcych tronów, aby interweniowali, bo w Polsce rzekomo jest zagrożona wolność. Mamy do czynienia z powtórką z historii. Lider Nowoczesnej nawiązuje do konfederacji targowickiej, ale także innych prób z historii Polski, kiedy wzywano ościenne potęgi do interwencji w naszym kraju, kiedy na tron wstąpił król, który nie podobał się możnowładcom. Wpisuje się w nurt zdradzieckiej historii, w nurt zdrady narodowej. Opozycja nie ma żadnego pomysłu na Polskę, ma natomiast pomysł jak uruchomić presję międzynarodową na nasz kraj.
Nie bardzo rozumiem, czemu pan Petru te wszystkie osoby do Polski, przecież posiedzenie Sejmu można oglądać przez internet.
Panu Petru chodzi o awanturę, o pokazanie, że nasz rząd jest rzekomo izolowany. A przecież przyjechał do Polski z pierwszą wizytą bilateralną w Europie prezydent Donald Trump. W Belgii i we Włoszech pojawił się w związku ze szczytem NATO i szczytem G7. Jutro Polskę odwiedzi książę Wiliam i księżna Kate. Przekornie mówiąc, dowodem na naszą izolację jest również wybór Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, co w ostatnich trzydziestu latach nie udało się Węgrom, Czechom, Słowacji, Słowenii, Włochom, ani Grecji. Nie ma międzynarodowej izolacji Polski, wręcz przeciwnie, nasz kraj zyskuje na znaczeniu. Ale pan Petru i tak dalej będzie opowiadał bajki Polakom, że zaraz nas ukarzą np. sankcjami międzynarodowymi. To taka trochę nieświeża narracja, ale widocznie tak krawiec kraje, jak mu materii staje.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Komisja Europejska nie była w stanie wydać oświadczenia na ten temat, bo jej przedstawiciele rozjechali się na wakacje. Dla Brukseli wakacje to rzecz święta. Ale nie można wykluczyć, że jakiś europarlamentarzysta czy przedstawiciel Komisji Europejskiej przyjedzie do Polski, jednak będzie to miało takie znaczenie, jakie ma zeszłoroczny śnieg
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł PiS.
wPolityce.pl: Ryszard Petru pisze list do europejskich polityków i wzywa ich do przyjazdu do Polski na najbliższe posiedzenie do Sejmu. Jak pan ocenia takie działanie?
Ryszard Czarnecki: To nie list, to donos na Polskę. Jako historyk mogę to porównać z Targowicą, ze słaniem przez różnych możnych w Polsce uniżonych próśb do obcych tronów, aby interweniowali, bo w Polsce rzekomo jest zagrożona wolność. Mamy do czynienia z powtórką z historii. Lider Nowoczesnej nawiązuje do konfederacji targowickiej, ale także innych prób z historii Polski, kiedy wzywano ościenne potęgi do interwencji w naszym kraju, kiedy na tron wstąpił król, który nie podobał się możnowładcom. Wpisuje się w nurt zdradzieckiej historii, w nurt zdrady narodowej. Opozycja nie ma żadnego pomysłu na Polskę, ma natomiast pomysł jak uruchomić presję międzynarodową na nasz kraj.
Nie bardzo rozumiem, czemu pan Petru te wszystkie osoby do Polski, przecież posiedzenie Sejmu można oglądać przez internet.
Panu Petru chodzi o awanturę, o pokazanie, że nasz rząd jest rzekomo izolowany. A przecież przyjechał do Polski z pierwszą wizytą bilateralną w Europie prezydent Donald Trump. W Belgii i we Włoszech pojawił się w związku ze szczytem NATO i szczytem G7. Jutro Polskę odwiedzi książę Wiliam i księżna Kate. Przekornie mówiąc, dowodem na naszą izolację jest również wybór Polski na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, co w ostatnich trzydziestu latach nie udało się Węgrom, Czechom, Słowacji, Słowenii, Włochom, ani Grecji. Nie ma międzynarodowej izolacji Polski, wręcz przeciwnie, nasz kraj zyskuje na znaczeniu. Ale pan Petru i tak dalej będzie opowiadał bajki Polakom, że zaraz nas ukarzą np. sankcjami międzynarodowymi. To taka trochę nieświeża narracja, ale widocznie tak krawiec kraje, jak mu materii staje.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/349011-nowoczesna-pisze-do-europejskich-politykow-czarnecki-to-nie-list-to-donos-na-polske-jako-historyk-moge-to-porownac-z-targowica-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.