Maski padły! W końcu lider Platformy przyznaje, że w grudniu miała miejsca próba puczu. Próba rozhuśtania tej polskiej łódki, by doprowadzić do kryteriów ulicznych jest rzeczą bardzo groźną. W Polsce toczą się spory, to normalna sprawa, ale już wyciąganie ludzi na ulice, okupacja Sejmu, czy zakłócanie prac Senatu, to rzeczy, jakie w normalnej demokracji się nie zdarzają
– powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP Info) Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Jak prezydent patrzy na działania opozycji, która chce zablokować reformę sądownictwa, czy też na słowa Grzegorza Schetyny o puczu? Minister Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta zwrócił uwagę na konieczność merytorycznej debaty politycznej.
Prezydent wielokrotnie apelował, debata w polskim parlamencie była merytoryczna, by te spory, niekiedy gorące, pozostawały merytoryczne, by polska polityka cechowała się dyskursem, a nie skrajną retoryką, czy budowaniem strategii w postaci haseł nawoływania do skrajnych działań. To nie mieści się w granicach zasad parlamentarnych
– mówił.
Dla mnie takie skrajne wypowiedzi nie powinny padać. Powinniśmy patrzeć na takie wypowiedzi z dezaprobatą. Dla mnie to zachowanie niedopuszczalne. Po to jest proces legislacyjny, byśmy prowadzili dyskusję, proponowali poprawki. Zapowiedzi z góry, że mniejszość będzie blokować ewentualne przepisy przyjęte przez większość, jest niedopuszczalna
– dodał.
Nikt nie neguje prawa opozycji do debaty, ale zapowiedź blokady jakąkolwiek metodą nie powinna padać z ust polityka parlamentarne. Apeluję do polityków opozycji, by te emocje uspokajać. Mamy wolność zgromadzeń i możliwość wypowiadania się. (…) Nie chciałbym, by takie nawoływanie do zachowań skrajnych, ponieważ taka spirala nienawiści może doprowadzić do tak wielkiego konfliktu społecznego, że opozycja straci panowanie nad tymi skrajnymi emocjami
– podkreślił Paweł Mucha.
Z kolie zdaniem posła PSL Piotra Zgorzelskiego, w debacie publicznej dochodzi do przekroczenia granic.
Skala emocji przekracza już takie granice, że niestety znowu będą nam groziły kryteria uliczne
– powiedział.
Jak stwierdził Ryszard Czarnecki, europoseł PiS i wiceprzewodniczący PE, słowa Sławomira Neumanna z PO o „odpowiedzialności karnej” za ustawę o SN, „to kompletna asymetria”.
Każdy kto łamie prawo w Polsce, będzie pociągnięty do odpowiedzialności, niezależnie czy jest to polityk, czy ślusarz, ale tutaj mamy do czynienia z czymś innym. Szef klubu PO, były minister w rządzie PO-PSL używa słów, które można określić jako szantaż: jeżeli zagłosujecie inaczej, jak nam się podoba, grozi wam odpowiedzialność karna
– mówił Czarnecki.
Maski padły! W końcu lider Platformy przyznaje, że w grudniu miała miejsca próba puczu. Próba rozhuśtania tej polskiej łódki, by doprowadzić do kryteriów ulicznych jest rzeczą bardzo groźną. W Polsce toczą się spory, to normalna sprawa, ale już wyciąganie ludzi na ulice, okupacja Sejmu, czy zakłócanie prac Senatu, to rzeczy, jakie w normalnej demokracji się nie zdarzają, a jeżeli już mają miejsce, to świadczą o tym, że w tym państwie dzieje się coś niedobrego
– dodał.
Opozycja gra wizerunkiem Polski, by pogorszyć go w świecie
– ocenił wiceprzewodniczący PE.
Czytaj dalej na następnej stronie*
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Maski padły! W końcu lider Platformy przyznaje, że w grudniu miała miejsca próba puczu. Próba rozhuśtania tej polskiej łódki, by doprowadzić do kryteriów ulicznych jest rzeczą bardzo groźną. W Polsce toczą się spory, to normalna sprawa, ale już wyciąganie ludzi na ulice, okupacja Sejmu, czy zakłócanie prac Senatu, to rzeczy, jakie w normalnej demokracji się nie zdarzają
– powiedział w programie „Woronicza 17” (TVP Info) Ryszard Czarnecki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Jak prezydent patrzy na działania opozycji, która chce zablokować reformę sądownictwa, czy też na słowa Grzegorza Schetyny o puczu? Minister Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta zwrócił uwagę na konieczność merytorycznej debaty politycznej.
Prezydent wielokrotnie apelował, debata w polskim parlamencie była merytoryczna, by te spory, niekiedy gorące, pozostawały merytoryczne, by polska polityka cechowała się dyskursem, a nie skrajną retoryką, czy budowaniem strategii w postaci haseł nawoływania do skrajnych działań. To nie mieści się w granicach zasad parlamentarnych
– mówił.
Dla mnie takie skrajne wypowiedzi nie powinny padać. Powinniśmy patrzeć na takie wypowiedzi z dezaprobatą. Dla mnie to zachowanie niedopuszczalne. Po to jest proces legislacyjny, byśmy prowadzili dyskusję, proponowali poprawki. Zapowiedzi z góry, że mniejszość będzie blokować ewentualne przepisy przyjęte przez większość, jest niedopuszczalna
– dodał.
Nikt nie neguje prawa opozycji do debaty, ale zapowiedź blokady jakąkolwiek metodą nie powinna padać z ust polityka parlamentarne. Apeluję do polityków opozycji, by te emocje uspokajać. Mamy wolność zgromadzeń i możliwość wypowiadania się. (…) Nie chciałbym, by takie nawoływanie do zachowań skrajnych, ponieważ taka spirala nienawiści może doprowadzić do tak wielkiego konfliktu społecznego, że opozycja straci panowanie nad tymi skrajnymi emocjami
– podkreślił Paweł Mucha.
Z kolie zdaniem posła PSL Piotra Zgorzelskiego, w debacie publicznej dochodzi do przekroczenia granic.
Skala emocji przekracza już takie granice, że niestety znowu będą nam groziły kryteria uliczne
– powiedział.
Jak stwierdził Ryszard Czarnecki, europoseł PiS i wiceprzewodniczący PE, słowa Sławomira Neumanna z PO o „odpowiedzialności karnej” za ustawę o SN, „to kompletna asymetria”.
Każdy kto łamie prawo w Polsce, będzie pociągnięty do odpowiedzialności, niezależnie czy jest to polityk, czy ślusarz, ale tutaj mamy do czynienia z czymś innym. Szef klubu PO, były minister w rządzie PO-PSL używa słów, które można określić jako szantaż: jeżeli zagłosujecie inaczej, jak nam się podoba, grozi wam odpowiedzialność karna
– mówił Czarnecki.
Maski padły! W końcu lider Platformy przyznaje, że w grudniu miała miejsca próba puczu. Próba rozhuśtania tej polskiej łódki, by doprowadzić do kryteriów ulicznych jest rzeczą bardzo groźną. W Polsce toczą się spory, to normalna sprawa, ale już wyciąganie ludzi na ulice, okupacja Sejmu, czy zakłócanie prac Senatu, to rzeczy, jakie w normalnej demokracji się nie zdarzają, a jeżeli już mają miejsce, to świadczą o tym, że w tym państwie dzieje się coś niedobrego
– dodał.
Opozycja gra wizerunkiem Polski, by pogorszyć go w świecie
– ocenił wiceprzewodniczący PE.
Czytaj dalej na następnej stronie*
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/348982-wiceprzewodniczacy-pe-ostrzega-proba-rozhustania-tej-polskiej-lodki-by-doprowadzic-do-kryteriow-ulicznych-jest-rzecza-bardzo-grozna