Czy III RP miała większy sukces polityczny niż wizyta amerykańskiego prezydenta, który wybiera nasz kraj na swojego pierwsze istotne przemówienie poza Stanami Zjednoczonymi? Czy można sobie wyobrazić lepszą reklamę Polski, niż gorące słowa o naszym heroizmie, podkreślające jednocześnie naszą współczesną rolę w Europie, przesłane na cały świat przez przywódcę najważniejszego mocarstwa naszych czasów? Czy nie zostaliśmy tą wizytą pasowani na lidera regionu?
A jednak znajdują się u nas chętni by to wydarzenie umniejszać, podważać jego doniosłość na wszelkie sposoby i publicznie grymasić.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA RELACJA. Prezydent USA: „W imieniu swoim i Melanii, dziękuję Polsce”. Trump udał się na szczyt G20 w Hamburgu
Z jednej strony patrzy się z ogromną przyjemnością jak niedawni właściciele III RP zżymają się z wykrzywionymi minami komentując wizytę prezydenta USA, z drugiej strony zadziwia jak zapiekła jest frakcja antypisowska. Wiekopomny sukces Polski na arenie międzynarodowej starają się rozcieńczyć niewybrednymi zagrywkami. Symptomatyczna była relacja z wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Faktach TVN. Kończyła ją konkluzja redaktor Kolendy-Zalewskiej:
Donald Trump nie wspomniał ani słowem o Sądzie Najwyższym na tle, którego przemawiał.
Celnie to skomentował pod moim wpisem na twitterze Stanisław Janecki:
Pewnie nie znał oświadczenia majątkowego pani prezes Gersdorf. :-).
Interesująca jest w przypadku postawa TVN. Ponoć ta stacja jest obecnie własnością Amerykanów, więc na zdrowy rozum powinni chwalić prezydenta Trumpa. Nawet jeśli akurat ci Amerykanie nie są jego zwolennikami to jednak reprezentuje on w tym momencie ich kraj za granicą i wypadałoby chociaż nie deprecjonować własnego prezydenta zbyt obcesowo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: A to gapa z tego Trumpa! „Fakty” TVN: „Ani słowem nie wspomniał o Sądzie Najwyższym, na tle którego przemawiał”
Jeszcze raz mogliśmy się przekonać, że Polacy są traktowani przez gazetowyborcze środowisko jak plebs. Rozpuszczano pełne wzgardy wieści, że chętnych do uczestniczenia w spotkaniu z Donaldem Trumpem zwożono autokarami. Ciemnogród został znowu zmanipulowany i zwabiony paciorkami by demonstrować na rzecz czegoś, o czym nie ma zielonego pojęcia. Jeszcze niedawno ci sami przypinający łatki porządnym ludziom komentatorzy, z dumą obwieszczali, że na marsz wolności zorganizowany w Warszawie przez PO jada autokary z całej Polski. Co prawda potem nie mogąc się poszczycić frekwencją na spędzie, lansowali teorię, że część zwolenników PO skorzystała podstępnie z darmowej podwózki, a potem ruszyła na zakupy do Domów Centrum.
Trzeba mieć naprawdę dobrze zakorzenione złogi złą woli, żeby nie dostrzec doniosłości wizyty Donalda Trumpa. Jakoś dziwnie nie przejęzyczył się wzorem prezydenta Obamy i nie prawił o „polskich obozach koncentracyjnych”. W miejscu uświęconym krwią powstańców z 1944 roku, przekazał światu wiadomość o naszym niezłomnym bohaterstwie w walce z okupacją niemiecką i wyniósł Polskę na ważnego gracza na arenie międzynarodowej. Można było więcej osiągnąć?
Dla każdego, komu powodzenie Polski jest miłe, niezależnie od wewnętrznych konfliktów taka chwila powinna się wydawać czymś wspaniałym. I nawet jeśli nie w smak są mu rządy Jarosława Kaczyńskiego i jego drużyny, to powinien w takim momencie zamilczeć jeśli nie ma nic ważnego do powiedzenia.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy III RP miała większy sukces polityczny niż wizyta amerykańskiego prezydenta, który wybiera nasz kraj na swojego pierwsze istotne przemówienie poza Stanami Zjednoczonymi? Czy można sobie wyobrazić lepszą reklamę Polski, niż gorące słowa o naszym heroizmie, podkreślające jednocześnie naszą współczesną rolę w Europie, przesłane na cały świat przez przywódcę najważniejszego mocarstwa naszych czasów? Czy nie zostaliśmy tą wizytą pasowani na lidera regionu?
A jednak znajdują się u nas chętni by to wydarzenie umniejszać, podważać jego doniosłość na wszelkie sposoby i publicznie grymasić.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZA RELACJA. Prezydent USA: „W imieniu swoim i Melanii, dziękuję Polsce”. Trump udał się na szczyt G20 w Hamburgu
Z jednej strony patrzy się z ogromną przyjemnością jak niedawni właściciele III RP zżymają się z wykrzywionymi minami komentując wizytę prezydenta USA, z drugiej strony zadziwia jak zapiekła jest frakcja antypisowska. Wiekopomny sukces Polski na arenie międzynarodowej starają się rozcieńczyć niewybrednymi zagrywkami. Symptomatyczna była relacja z wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Faktach TVN. Kończyła ją konkluzja redaktor Kolendy-Zalewskiej:
Donald Trump nie wspomniał ani słowem o Sądzie Najwyższym na tle, którego przemawiał.
Celnie to skomentował pod moim wpisem na twitterze Stanisław Janecki:
Pewnie nie znał oświadczenia majątkowego pani prezes Gersdorf. :-).
Interesująca jest w przypadku postawa TVN. Ponoć ta stacja jest obecnie własnością Amerykanów, więc na zdrowy rozum powinni chwalić prezydenta Trumpa. Nawet jeśli akurat ci Amerykanie nie są jego zwolennikami to jednak reprezentuje on w tym momencie ich kraj za granicą i wypadałoby chociaż nie deprecjonować własnego prezydenta zbyt obcesowo.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: A to gapa z tego Trumpa! „Fakty” TVN: „Ani słowem nie wspomniał o Sądzie Najwyższym, na tle którego przemawiał”
Jeszcze raz mogliśmy się przekonać, że Polacy są traktowani przez gazetowyborcze środowisko jak plebs. Rozpuszczano pełne wzgardy wieści, że chętnych do uczestniczenia w spotkaniu z Donaldem Trumpem zwożono autokarami. Ciemnogród został znowu zmanipulowany i zwabiony paciorkami by demonstrować na rzecz czegoś, o czym nie ma zielonego pojęcia. Jeszcze niedawno ci sami przypinający łatki porządnym ludziom komentatorzy, z dumą obwieszczali, że na marsz wolności zorganizowany w Warszawie przez PO jada autokary z całej Polski. Co prawda potem nie mogąc się poszczycić frekwencją na spędzie, lansowali teorię, że część zwolenników PO skorzystała podstępnie z darmowej podwózki, a potem ruszyła na zakupy do Domów Centrum.
Trzeba mieć naprawdę dobrze zakorzenione złogi złą woli, żeby nie dostrzec doniosłości wizyty Donalda Trumpa. Jakoś dziwnie nie przejęzyczył się wzorem prezydenta Obamy i nie prawił o „polskich obozach koncentracyjnych”. W miejscu uświęconym krwią powstańców z 1944 roku, przekazał światu wiadomość o naszym niezłomnym bohaterstwie w walce z okupacją niemiecką i wyniósł Polskę na ważnego gracza na arenie międzynarodowej. Można było więcej osiągnąć?
Dla każdego, komu powodzenie Polski jest miłe, niezależnie od wewnętrznych konfliktów taka chwila powinna się wydawać czymś wspaniałym. I nawet jeśli nie w smak są mu rządy Jarosława Kaczyńskiego i jego drużyny, to powinien w takim momencie zamilczeć jeśli nie ma nic ważnego do powiedzenia.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347785-oblepianie-historycznej-wizyty-prezydenta-donalda-trumpa-blotkiem-wszelakiego-sortu-demaskuje-ostatecznie-zaprzanstwo-elyt-iii-rp?strona=1