Przyjazd prezydenta Stanów Zjednoczonych do Polski to z wielu względów historyczny moment. Po pierwsze, lider największego światowego mocarstwa wybrał właśnie Polskę jako kraj, w którym wygłosi swoje pierwsze publiczne przemówienie na Starym Kontynencie. Zauważmy, że choć Donald Trump był już w Europie, chociażby na szczycie w Brukseli, czy na Sycylii, to z pierwszą oficjalną bilateralną wizytą w Europie, przybywa właśnie do Polski. Nie bez znaczenia jest również miejsce, w którym Trump wygłosi swoje przemówienie do Polaków. O tym, jakie wydarzenie upamiętnia Pomnik Powstania Warszawskiego, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Jednak, to co jest najważniejsze w całej wizycie, a często pomijane jest w debacie publicznej, to interesy polsko-amerykańskie, które ostatnimi czasy bardzo się ze sobą splotły. Nie wszyscy jednak to rozumieją.
Minister Krzysztof Łapiński w rozmowie z radiową „Jedynką” wskazał na najważniejsze tematy jakie zostaną podjęte w rozmowie z Donaldem Trumpem.
Ta wizyta będzie skupiała się wokół kilku wątków, ale podstawowym wymiarem będzie bezpieczeństwo. Zarówno militarne, jak i energetyczne. Z tym z kolei wiąże się biznes i to spory
—mówił Łapiński.
Cofnijmy się w czasie. W czerwcu gazowiec Clean Ocean z pierwszym ładunkiem amerykańskiego gazu LNG dociera do portu w Świnoujściu. Rząd otwiera szampana i mówi o kolejnym milowym kroku w drodze do dywersyfikacji dostaw gazu do Polski.
Strategicznym celem rządu jest „zastąpienie” z końcem 2022 r. dostaw gazu z kierunku wschodniego dostawami z innych źródeł
—powie pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
Wszystko to się dzieje w momencie, kiedy nad głowami państw Unii Europejskiej, Niemcy z Rosją próbują doprowadzić do finalizacji budowy Nord Stream 2, mimo sprzeciwu państw członkowskich. Czy budowa gazociągu uderza wyłącznie w państwa europejskie? Nie. Do budowy gazociągu nie chcą dopuścić również Amerykanie, żywotnie zainteresowani eksportem gazu do Europy. Waszyngton jest na tyle zdeterminowany, aby nie doszło do budowy kolejnej nitki gazowej, że zaakceptował nałożenie sankcji na przedsiębiorstwa zaangażowane w finansowanie rosyjskich projektów gazociągów eksportowych. Trudno w tym przypadku nie dostrzec zbieżności interesów na linii Warszawa – Waszyngton.
Dowodem na to, że grę wchodzą naprawdę duże interesy, niech będzie wspólny komunikat wydany przez szefa MSZ Niemiec Sigmara Gabriela i szefa MSZ Austrii Sebastiana Kurza.
Dostawy energii do Europy są sprawą Europy, a nie Stanów Zjednoczonych Ameryki. O tym kto i jak dostarcza nam energię, decydujemy my, zgodnie z zasadami otwartości i wolnorynkowej konkurencji
—oświadczyli ministrowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef MSZ Niemiec i kanclerz Austrii krytykują nowe sankcje USA wobec Rosji. Przykład? Zbyt ostra reakcja ws. Nord Stream 2…
W przeddzień przylotu Trumpa do Polski, dziennikarze i wszelkiej maści aktorzy, wolą jednak pisać pouczające listy do prezydenta USA. I tak na łamach „New York Times” ukazuje się tekst redaktora „Gazety Wyborczej”, który instruuje amerykańskiego przywódcę, co to ma w Polsce do Polaków powiedzieć. Z kolei nijaki pan Malajkat żąda gratyfikacji od Trumpa, bo jego wizyta w Warszawie może zaszkodzić festiwalowi teatralnemu. Dramat…
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przyjazd prezydenta Stanów Zjednoczonych do Polski to z wielu względów historyczny moment. Po pierwsze, lider największego światowego mocarstwa wybrał właśnie Polskę jako kraj, w którym wygłosi swoje pierwsze publiczne przemówienie na Starym Kontynencie. Zauważmy, że choć Donald Trump był już w Europie, chociażby na szczycie w Brukseli, czy na Sycylii, to z pierwszą oficjalną bilateralną wizytą w Europie, przybywa właśnie do Polski. Nie bez znaczenia jest również miejsce, w którym Trump wygłosi swoje przemówienie do Polaków. O tym, jakie wydarzenie upamiętnia Pomnik Powstania Warszawskiego, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Jednak, to co jest najważniejsze w całej wizycie, a często pomijane jest w debacie publicznej, to interesy polsko-amerykańskie, które ostatnimi czasy bardzo się ze sobą splotły. Nie wszyscy jednak to rozumieją.
Minister Krzysztof Łapiński w rozmowie z radiową „Jedynką” wskazał na najważniejsze tematy jakie zostaną podjęte w rozmowie z Donaldem Trumpem.
Ta wizyta będzie skupiała się wokół kilku wątków, ale podstawowym wymiarem będzie bezpieczeństwo. Zarówno militarne, jak i energetyczne. Z tym z kolei wiąże się biznes i to spory
—mówił Łapiński.
Cofnijmy się w czasie. W czerwcu gazowiec Clean Ocean z pierwszym ładunkiem amerykańskiego gazu LNG dociera do portu w Świnoujściu. Rząd otwiera szampana i mówi o kolejnym milowym kroku w drodze do dywersyfikacji dostaw gazu do Polski.
Strategicznym celem rządu jest „zastąpienie” z końcem 2022 r. dostaw gazu z kierunku wschodniego dostawami z innych źródeł
—powie pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
Wszystko to się dzieje w momencie, kiedy nad głowami państw Unii Europejskiej, Niemcy z Rosją próbują doprowadzić do finalizacji budowy Nord Stream 2, mimo sprzeciwu państw członkowskich. Czy budowa gazociągu uderza wyłącznie w państwa europejskie? Nie. Do budowy gazociągu nie chcą dopuścić również Amerykanie, żywotnie zainteresowani eksportem gazu do Europy. Waszyngton jest na tyle zdeterminowany, aby nie doszło do budowy kolejnej nitki gazowej, że zaakceptował nałożenie sankcji na przedsiębiorstwa zaangażowane w finansowanie rosyjskich projektów gazociągów eksportowych. Trudno w tym przypadku nie dostrzec zbieżności interesów na linii Warszawa – Waszyngton.
Dowodem na to, że grę wchodzą naprawdę duże interesy, niech będzie wspólny komunikat wydany przez szefa MSZ Niemiec Sigmara Gabriela i szefa MSZ Austrii Sebastiana Kurza.
Dostawy energii do Europy są sprawą Europy, a nie Stanów Zjednoczonych Ameryki. O tym kto i jak dostarcza nam energię, decydujemy my, zgodnie z zasadami otwartości i wolnorynkowej konkurencji
—oświadczyli ministrowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef MSZ Niemiec i kanclerz Austrii krytykują nowe sankcje USA wobec Rosji. Przykład? Zbyt ostra reakcja ws. Nord Stream 2…
W przeddzień przylotu Trumpa do Polski, dziennikarze i wszelkiej maści aktorzy, wolą jednak pisać pouczające listy do prezydenta USA. I tak na łamach „New York Times” ukazuje się tekst redaktora „Gazety Wyborczej”, który instruuje amerykańskiego przywódcę, co to ma w Polsce do Polaków powiedzieć. Z kolei nijaki pan Malajkat żąda gratyfikacji od Trumpa, bo jego wizyta w Warszawie może zaszkodzić festiwalowi teatralnemu. Dramat…
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347291-podejscie-elit-do-wizyty-trumpa-pokazuje-ich-stosunek-do-narodowego-interesu-z-nienawisci-do-pis-oddaliby-polske-gazpromowi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.