Najważniejsze to jest tak jak poeci piszą, ten zwykły człowiek, który ma sprawę w sądzie, przedsiębiorca, który czeka latami. W tym sporze, w którym biorą udział elity, powściągliwość jest cnotą, ale jeszcze większą w przypadku sędziów. A oni ją utracili, angażując się w spór polityczny
— powiedział w programie „Piaskiem po oczach” (TVN24) poseł Tadeusz Cymański.
Polityk prawicy musiał zmierzyć się na początku rozmowy z naciskami prowadzącego, by wyjaśnił dlaczego z głośnego krytyka zmienił się w milczącego polityka. Dziennikarz licząc na to, że Cymański odetnie się od swojego obozu, przypomniał posłowi m.in. jego słowa o „dyktaturze” w PiS i założeniu Solidarnej Polski.
Dyktatura to złe słowo, ale jeżeli pozycja Jarosława Kaczyńskiego w partii, która jednak ma status, jest tak potężna, to nie wiem dlaczego ludzie mają pretensje. Ja jestem mądrzejszy o doświadczenie
— mówił.
Rozum i doświadczenie każą mi patrzeć na to, co jest w tym wszystkim pozytywne. Medal ma dwie strony, nic nie jest idealne. Jest dużo dobrych rzeczy przy tych wszystkich mankamentach (…) Muszę ważyć słowa, bo taka jest moja rola, nie będę przecież błaznem. (…) Krytyka partii powinna być wewnątrz, gdybym tutaj ją krytykować, to byłbym śmieszny
— dodał Cymański, przypominając swoją dawną deklarację
Jeżeli będziemy milionom pomagać, a będą się działy złe rzeczy, to będę mimo to klaskał
— stwierdził, dodając:
Zawsze powtarzam, że nie jesteśmy partią aniołów, mamy ludzkie emocje, wady i nie jesteśmy świeci.
Tadeusz Cymański pytany o wymiar sprawiedliwości, podkreślił że nie jest naruszona „źrenica” jaką jest wydawanie wyroków przez sądy
Miałem wątpliwości przy Trybunale Konstytucyjnym, nie będę tego ukrywał. Ale to nie jest źrenica. Dla mnie najważniejszy jest wyrok dla obywatela
— powiedział poseł.
Przez 8 lat w tej kwestii nasi poprzednicy paluszkiem nie ruszyli, by w ogóle reformować sądownictwa
— dodał.
Najważniejsze to jest tak jak poeci piszą, ten zwykły człowiek, który ma sprawę w sądzie, przedsiębiorca, który czeka latami. W tym sporze, w którym biorą udział elity, powściągliwość jest cnotą, ale jeszcze większą w przypadku sędziów. A oni ją utracili, angażując się w spór polityczny
— mówił polityk.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Najważniejsze to jest tak jak poeci piszą, ten zwykły człowiek, który ma sprawę w sądzie, przedsiębiorca, który czeka latami. W tym sporze, w którym biorą udział elity, powściągliwość jest cnotą, ale jeszcze większą w przypadku sędziów. A oni ją utracili, angażując się w spór polityczny
— powiedział w programie „Piaskiem po oczach” (TVN24) poseł Tadeusz Cymański.
Polityk prawicy musiał zmierzyć się na początku rozmowy z naciskami prowadzącego, by wyjaśnił dlaczego z głośnego krytyka zmienił się w milczącego polityka. Dziennikarz licząc na to, że Cymański odetnie się od swojego obozu, przypomniał posłowi m.in. jego słowa o „dyktaturze” w PiS i założeniu Solidarnej Polski.
Dyktatura to złe słowo, ale jeżeli pozycja Jarosława Kaczyńskiego w partii, która jednak ma status, jest tak potężna, to nie wiem dlaczego ludzie mają pretensje. Ja jestem mądrzejszy o doświadczenie
— mówił.
Rozum i doświadczenie każą mi patrzeć na to, co jest w tym wszystkim pozytywne. Medal ma dwie strony, nic nie jest idealne. Jest dużo dobrych rzeczy przy tych wszystkich mankamentach (…) Muszę ważyć słowa, bo taka jest moja rola, nie będę przecież błaznem. (…) Krytyka partii powinna być wewnątrz, gdybym tutaj ją krytykować, to byłbym śmieszny
— dodał Cymański, przypominając swoją dawną deklarację
Jeżeli będziemy milionom pomagać, a będą się działy złe rzeczy, to będę mimo to klaskał
— stwierdził, dodając:
Zawsze powtarzam, że nie jesteśmy partią aniołów, mamy ludzkie emocje, wady i nie jesteśmy świeci.
Tadeusz Cymański pytany o wymiar sprawiedliwości, podkreślił że nie jest naruszona „źrenica” jaką jest wydawanie wyroków przez sądy
Miałem wątpliwości przy Trybunale Konstytucyjnym, nie będę tego ukrywał. Ale to nie jest źrenica. Dla mnie najważniejszy jest wyrok dla obywatela
— powiedział poseł.
Przez 8 lat w tej kwestii nasi poprzednicy paluszkiem nie ruszyli, by w ogóle reformować sądownictwa
— dodał.
Najważniejsze to jest tak jak poeci piszą, ten zwykły człowiek, który ma sprawę w sądzie, przedsiębiorca, który czeka latami. W tym sporze, w którym biorą udział elity, powściągliwość jest cnotą, ale jeszcze większą w przypadku sędziów. A oni ją utracili, angażując się w spór polityczny
— mówił polityk.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/346716-cymanski-powsciagliwosc-jest-cnota-w-przypadku-sedziow-a-oni-ja-utracili-angazujac-sie-w-spor-polityczny?strona=1