Pani Krystyna Janda otrzymała poważne wsparcie na powstanie Teatru Polonia za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Obecnie się kompletnie odcina od początków swojego teatru w imię nienawiści do ludzi, którzy pielęgnują tradycję i konserwują to, co zostało nam przekazane
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl aktor Jerzy Zelnik.
wPolityce.pl: TVN zatakował pana Andrzeja Seweryna po tym jak podziękował za przyznanie przez pana ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego Teatrowi Polskiemu w Warszawie, którym kieruje. Co pan o tym sądzi?
Jerzy Zelnik: To kontynuacja zaślepienia części środowiska, które epatuje totalną niechęcią do wszystkich działań obecnego rządu. Nie zastanawiają się, czy to służy polskiej kulturze. Ich działanie znamionuje fanatyzm, który nie ma racjonalnego uzasadnienia. Smutne, bo wyłączenie rozumu i bazowanie jedynie na emocjach powoduje, że człowiek się cofa i okupuje na pozycjach politycznego wstecznictwa. Jako niepoprawny chrześcijanin zawsze oczekuję, że ludzie będą mieli w sobie więcej obiektywizmu, umiejętności odróżniania ziarna od plew. Ale niestety, kiedy emocje przesłaniają rozumowe rozpoznanie rzeczywistości jest z tym problem. Myślę, że to również pojawia się na fali siedmioletniego wzajemnego zwalczania się bez umiejętności rozmawiania, podejmowania dialogu, rzeczowych argumentów.
Nie sądzi pan, że środowisko artystyczne jest wykorzystywane do walki z obecną władzą?
Mamy do czynienia z solidarnością środowiskową pozbawioną racjonalnego rozpoznania i oceny sytuacji. Przeważa ocena – trzeba się trzymać razem, stanowimy drużynę, która ma wspólnego wroga. A to, że ten wróg ma oszałamiające sukcesy np. gospodarcze po niecałych dwóch latach rządów, zostaje zupełnie zmarginalizowane. Pani Krystyna Janda otrzymała poważne wsparcie na powstanie Teatru Polonia za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Obecnie się kompletnie odcina od początków swojego teatru w imię nienawiści do ludzi, którzy pielęgnują tradycję i konserwują to, co zostało nam przekazane. Mój szkolny kolega, Andrzej Seweryn dziękując ministrowi Glińskiemu za wsparcie dla Teatru Polskiego zachował się przyzwoicie. Jak ktoś się tak zachowuje wobec obecnej władzy to dla tego środowiska nie jest swój i należy go potępić za niegodny czyn.
Decyduje wyłącznie ideologiczne zacietrzewienie?
Tak. Kompromitujące dla tego środowiska jest to, że wyrzuca się do kosza wszelki dobry obyczaj i kulturę osobistą. Wystarczy krzyczeć, anarchizować sytuację i można liczyć na oklaski. Jeżeli się podejmuje rękawicę i człowiek zaczyna wprzęgać rozum w swoje działanie, próbuje argumentować, zaczyna wchodzić w dialog z obecnie panującą władzą i należy go skreślić. Paradoksalne jest to, że niby te środowiska walczą o demokrację, ale w gruncie rzeczy chcą oligarchizacji. Uważają, że słuszność jest jedynie po ich stronie. Jeżeli fakty się z tym nie zgadzają, to tym gorzej dla faktów. Oni się co chwilę kompromitują i nie widzą własnej śmieszności.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pani Krystyna Janda otrzymała poważne wsparcie na powstanie Teatru Polonia za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Obecnie się kompletnie odcina od początków swojego teatru w imię nienawiści do ludzi, którzy pielęgnują tradycję i konserwują to, co zostało nam przekazane
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl aktor Jerzy Zelnik.
wPolityce.pl: TVN zatakował pana Andrzeja Seweryna po tym jak podziękował za przyznanie przez pana ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego Teatrowi Polskiemu w Warszawie, którym kieruje. Co pan o tym sądzi?
Jerzy Zelnik: To kontynuacja zaślepienia części środowiska, które epatuje totalną niechęcią do wszystkich działań obecnego rządu. Nie zastanawiają się, czy to służy polskiej kulturze. Ich działanie znamionuje fanatyzm, który nie ma racjonalnego uzasadnienia. Smutne, bo wyłączenie rozumu i bazowanie jedynie na emocjach powoduje, że człowiek się cofa i okupuje na pozycjach politycznego wstecznictwa. Jako niepoprawny chrześcijanin zawsze oczekuję, że ludzie będą mieli w sobie więcej obiektywizmu, umiejętności odróżniania ziarna od plew. Ale niestety, kiedy emocje przesłaniają rozumowe rozpoznanie rzeczywistości jest z tym problem. Myślę, że to również pojawia się na fali siedmioletniego wzajemnego zwalczania się bez umiejętności rozmawiania, podejmowania dialogu, rzeczowych argumentów.
Nie sądzi pan, że środowisko artystyczne jest wykorzystywane do walki z obecną władzą?
Mamy do czynienia z solidarnością środowiskową pozbawioną racjonalnego rozpoznania i oceny sytuacji. Przeważa ocena – trzeba się trzymać razem, stanowimy drużynę, która ma wspólnego wroga. A to, że ten wróg ma oszałamiające sukcesy np. gospodarcze po niecałych dwóch latach rządów, zostaje zupełnie zmarginalizowane. Pani Krystyna Janda otrzymała poważne wsparcie na powstanie Teatru Polonia za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Obecnie się kompletnie odcina od początków swojego teatru w imię nienawiści do ludzi, którzy pielęgnują tradycję i konserwują to, co zostało nam przekazane. Mój szkolny kolega, Andrzej Seweryn dziękując ministrowi Glińskiemu za wsparcie dla Teatru Polskiego zachował się przyzwoicie. Jak ktoś się tak zachowuje wobec obecnej władzy to dla tego środowiska nie jest swój i należy go potępić za niegodny czyn.
Decyduje wyłącznie ideologiczne zacietrzewienie?
Tak. Kompromitujące dla tego środowiska jest to, że wyrzuca się do kosza wszelki dobry obyczaj i kulturę osobistą. Wystarczy krzyczeć, anarchizować sytuację i można liczyć na oklaski. Jeżeli się podejmuje rękawicę i człowiek zaczyna wprzęgać rozum w swoje działanie, próbuje argumentować, zaczyna wchodzić w dialog z obecnie panującą władzą i należy go skreślić. Paradoksalne jest to, że niby te środowiska walczą o demokrację, ale w gruncie rzeczy chcą oligarchizacji. Uważają, że słuszność jest jedynie po ich stronie. Jeżeli fakty się z tym nie zgadzają, to tym gorzej dla faktów. Oni się co chwilę kompromitują i nie widzą własnej śmieszności.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344618-nasz-wywiad-zelnik-o-ataku-tvn-na-seweryna-to-kontynuacja-zaslepienia-czesci-srodowiska-ktore-epatuje-totalna-niechecia-do-wszystkich-dzialan-rzadu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.