Z informacji IPN wynika, że część służb nie skierowała do Prezesa Instytutu żadnych wniosków w tej sprawie. Liczę na to, że uda im się dochować terminów
— mówi portalowi wPoltyce.pl rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, Stanisław Żaryn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: IPN o przyszłości zbioru zastrzeżonego: „Ostatecznie od 16 czerwca go nie ma, przestaje istnieć”
wPolityce.pl: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencja Wywiadu nie przesłała w terminie do IPN rekomendacji dotyczących utajniania archiwaliów po PRL. Dlaczego doszło do takiej sytuacji?
Stanisław Żaryn: Terminem ustawowym związanym z tzw. zbiorem zastrzeżonym jest termin 16 czerwca 2017 roku. Ten termin został dochowany przez Szefów ABW i AW. Obie agencje przesłały do Prezesa IPN stosowne wnioski dotyczące tych danych ze zbioru wyodrębnionego IPN, które powinny pozostać niejawne. Obecnie rozpoczyna się kolejny etap procedury – Prezes IPN musi podjąć decyzje, którym dokumentom nadać klauzule niejawności. Działania ABW i AW były prowadzone bez zbędnej zwłoki, z poczuciem powagi i odpowiedzialności w tej sprawie.
Sławomir Cenckiewicz zapowiedział, że dokumenty z tzw. zbioru zastrzeżonego, które nie zostały przejrzane przez cywilne i wojskowe służby specjalne, staną się automatycznie jawne od 16 czerwca. Jakie to może mieć konsekwencje?
ABW i AW przesłały do Prezesa IPN stosowne wnioski dotyczące materiałów, które wciąż nie powinny być ujawniane opinii publicznej. Z informacji IPN wynika, że część służb nie skierowała do Prezesa Instytutu żadnych wniosków w tej sprawie. Liczę na to, że uda im się dochować terminów.
IPN wskazuje, że także ABW i AW nie zajęła stanowiska wobec części archiwów…
W tym zakresie doszło do nieporozumienia, które obie Agencje wyjaśniać będą w roboczych kontaktach z IPN. ABW i AW nie pozostawiły archiwów bez rekomendacji czy decyzji. ABW i AW wywiązały się ze swoich zobowiązań w całości.
Czego dotyczyły dokumenty, których ABW i AW wciąż nie chcą udostępniać?
Zgodnie z decyzjami Szefów ABW i AW, a także Ministra Koordynatora upublicznione zostaną te materiały, które nie mają wpływu na bezpieczeństwo państwa. Ogromna większość, zapewne ok. 90 procent materiałów ABW i AW zostanie udostępniona przez IPN. Te, na których ujawnienie służby się nie godzą, są wciąż wrażliwe dla naszego kraju.
W jaki sposób? Czy to nie próba ukrycia niewygodnych faktów z życiorysów znanych osób?
Zasadą przyjętą przez Ministra Koordynatora było, by akta, które wciąż mają być niejawnymi, nie dotyczyły osób, które szkodziły i zwalczały opozycję antykomunistyczną z czasów PRL. Nie ma tam również osób, które były lub są osobami publicznymi. Sugestie, że zbiór zastrzeżony będzie wykorzystywany do ukrywania niewygodnych faktów z życia znanych osobistości są nietrafione.
Jakie dane zatem mają być wciąż niejawne?
Wśród tych dokumentów, które powinny pozostać niejawnymi, są: materiały dotyczące wywiadu technologicznego PRL, szyfrów, łączności, legalizacji, lokali konspiracyjnych. W ocenie służb niejawne powinny również pozostawać częściowo materiały dotyczące placówek dyplomatycznych rozpracowywanych przez służby PRL, dane funkcjonariuszy służb obcych państw, a także dane współpracowników służb PRLowskich, którzy współpracowali ze służbami po 1990 roku, o ile ich działania nie były wymierzone w opozycję antykomunistyczną oraz Polonię. Dane dotyczące współpracowników służb są szczególnie ważne w kontekście obywateli państw arabskich. Oni mogliby zostać narażeni na bardzo duże niebezpieczeństwo, jeśli zostaliby ujawnieni.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z informacji IPN wynika, że część służb nie skierowała do Prezesa Instytutu żadnych wniosków w tej sprawie. Liczę na to, że uda im się dochować terminów
— mówi portalowi wPoltyce.pl rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, Stanisław Żaryn.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: IPN o przyszłości zbioru zastrzeżonego: „Ostatecznie od 16 czerwca go nie ma, przestaje istnieć”
wPolityce.pl: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencja Wywiadu nie przesłała w terminie do IPN rekomendacji dotyczących utajniania archiwaliów po PRL. Dlaczego doszło do takiej sytuacji?
Stanisław Żaryn: Terminem ustawowym związanym z tzw. zbiorem zastrzeżonym jest termin 16 czerwca 2017 roku. Ten termin został dochowany przez Szefów ABW i AW. Obie agencje przesłały do Prezesa IPN stosowne wnioski dotyczące tych danych ze zbioru wyodrębnionego IPN, które powinny pozostać niejawne. Obecnie rozpoczyna się kolejny etap procedury – Prezes IPN musi podjąć decyzje, którym dokumentom nadać klauzule niejawności. Działania ABW i AW były prowadzone bez zbędnej zwłoki, z poczuciem powagi i odpowiedzialności w tej sprawie.
Sławomir Cenckiewicz zapowiedział, że dokumenty z tzw. zbioru zastrzeżonego, które nie zostały przejrzane przez cywilne i wojskowe służby specjalne, staną się automatycznie jawne od 16 czerwca. Jakie to może mieć konsekwencje?
ABW i AW przesłały do Prezesa IPN stosowne wnioski dotyczące materiałów, które wciąż nie powinny być ujawniane opinii publicznej. Z informacji IPN wynika, że część służb nie skierowała do Prezesa Instytutu żadnych wniosków w tej sprawie. Liczę na to, że uda im się dochować terminów.
IPN wskazuje, że także ABW i AW nie zajęła stanowiska wobec części archiwów…
W tym zakresie doszło do nieporozumienia, które obie Agencje wyjaśniać będą w roboczych kontaktach z IPN. ABW i AW nie pozostawiły archiwów bez rekomendacji czy decyzji. ABW i AW wywiązały się ze swoich zobowiązań w całości.
Czego dotyczyły dokumenty, których ABW i AW wciąż nie chcą udostępniać?
Zgodnie z decyzjami Szefów ABW i AW, a także Ministra Koordynatora upublicznione zostaną te materiały, które nie mają wpływu na bezpieczeństwo państwa. Ogromna większość, zapewne ok. 90 procent materiałów ABW i AW zostanie udostępniona przez IPN. Te, na których ujawnienie służby się nie godzą, są wciąż wrażliwe dla naszego kraju.
W jaki sposób? Czy to nie próba ukrycia niewygodnych faktów z życiorysów znanych osób?
Zasadą przyjętą przez Ministra Koordynatora było, by akta, które wciąż mają być niejawnymi, nie dotyczyły osób, które szkodziły i zwalczały opozycję antykomunistyczną z czasów PRL. Nie ma tam również osób, które były lub są osobami publicznymi. Sugestie, że zbiór zastrzeżony będzie wykorzystywany do ukrywania niewygodnych faktów z życia znanych osobistości są nietrafione.
Jakie dane zatem mają być wciąż niejawne?
Wśród tych dokumentów, które powinny pozostać niejawnymi, są: materiały dotyczące wywiadu technologicznego PRL, szyfrów, łączności, legalizacji, lokali konspiracyjnych. W ocenie służb niejawne powinny również pozostawać częściowo materiały dotyczące placówek dyplomatycznych rozpracowywanych przez służby PRL, dane funkcjonariuszy służb obcych państw, a także dane współpracowników służb PRLowskich, którzy współpracowali ze służbami po 1990 roku, o ile ich działania nie były wymierzone w opozycję antykomunistyczną oraz Polonię. Dane dotyczące współpracowników służb są szczególnie ważne w kontekście obywateli państw arabskich. Oni mogliby zostać narażeni na bardzo duże niebezpieczeństwo, jeśli zostaliby ujawnieni.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344354-nasz-wywiad-rzecznik-ministra-kaminskiego-abw-i-aw-przeslaly-do-prezesa-ipn-wnioski-ws-materialow-ktore-nie-powinny-byc-ujawniane
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.