Dlaczego po tylu latach mówimy o szkodliwości tych materiałów?
W grupie archiwów, które wymieniłem, są dane wrażliwe dla państwa – z różnych powodów. Ujawnienie działań wywiadu technologicznego PRL mogłoby narazić Skarb Państwa na roszczenia, dane dotyczące łączności mogłyby pomóc obcym służbom w przechwytywaniu niejawnej korespondencji. Z kolej dane dotyczące placówek dyplomatycznych czy funkcjonariuszy obcych służb podważyłyby wiarygodność polskich służb oraz naraziły na niebezpieczeństwo naszych sojuszników.
IPN wskazał, że na swoje działania służby miały rok. Od kwietnia 2016 roku znana była ustawa, która nakazała przegląd tzw. zbioru zastrzeżonego. Dlaczego robiono to tak wolno?
Mówimy o bardzo dużym zbiorze akt, których przez lata nikt nie weryfikował, nie przeglądał. Zbiór zastrzeżony rozrósł się do ogromnych rozmiarów, rok temu to były tysiące jednostek archiwalnych. Działania służb w tej sprawie były więc poważnym wyzwaniem, które udało się zakończyć w ustawowym terminie. Działania prowadzone przez służby cywilne były prowadzone w sposób odpowiedzialny i profesjonalny. Zgodnie z zaleceniami Ministra Koordynatora służby musiały wyłuskać jedynie te informacje, których upublicznienie jest wciąż niebezpieczne dla państwa. Często wnioski o utajnienie dotyczą nie całych jednostek archiwalnych, ale części dokumentacji, czy wręcz pojedynczych kart i dokumentów. Tutaj nie było miejsca na niedokładność czy działania „po łebkach”. Sprawa była i jest zbyt poważna.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dlaczego po tylu latach mówimy o szkodliwości tych materiałów?
W grupie archiwów, które wymieniłem, są dane wrażliwe dla państwa – z różnych powodów. Ujawnienie działań wywiadu technologicznego PRL mogłoby narazić Skarb Państwa na roszczenia, dane dotyczące łączności mogłyby pomóc obcym służbom w przechwytywaniu niejawnej korespondencji. Z kolej dane dotyczące placówek dyplomatycznych czy funkcjonariuszy obcych służb podważyłyby wiarygodność polskich służb oraz naraziły na niebezpieczeństwo naszych sojuszników.
IPN wskazał, że na swoje działania służby miały rok. Od kwietnia 2016 roku znana była ustawa, która nakazała przegląd tzw. zbioru zastrzeżonego. Dlaczego robiono to tak wolno?
Mówimy o bardzo dużym zbiorze akt, których przez lata nikt nie weryfikował, nie przeglądał. Zbiór zastrzeżony rozrósł się do ogromnych rozmiarów, rok temu to były tysiące jednostek archiwalnych. Działania służb w tej sprawie były więc poważnym wyzwaniem, które udało się zakończyć w ustawowym terminie. Działania prowadzone przez służby cywilne były prowadzone w sposób odpowiedzialny i profesjonalny. Zgodnie z zaleceniami Ministra Koordynatora służby musiały wyłuskać jedynie te informacje, których upublicznienie jest wciąż niebezpieczne dla państwa. Często wnioski o utajnienie dotyczą nie całych jednostek archiwalnych, ale części dokumentacji, czy wręcz pojedynczych kart i dokumentów. Tutaj nie było miejsca na niedokładność czy działania „po łebkach”. Sprawa była i jest zbyt poważna.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/344354-nasz-wywiad-rzecznik-ministra-kaminskiego-abw-i-aw-przeslaly-do-prezesa-ipn-wnioski-ws-materialow-ktore-nie-powinny-byc-ujawniane?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.