Gazowiec Clean Ocean z pierwszym ładunkiem amerykańskiego gazu LNG do Polski stoi na redzie portu w Świnoujściu - poinformował PAP Urząd Morski w Szczecinie. W czwartek, w pobliżu terminala LNG w Świnoujściu, odbędzie się oficjalne powitanie statku.
Mierzący 289 m długości i 46 m szerokości gazowiec wypłynął 22 maja br. z terminala Sabine Pass w amerykańskiej Luizjanie. W zależności od pogody, w ciągu najbliższych kilku godzin przycumuje do urządzeń terminala LNG im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu i rozpocznie się jego rozładunek. Procedura może potrwać ok. 24 godzin. Skroplony gaz zostanie poddany procesowi tzw. regazyfikacji, czyli przywrócenia - poprzez ogrzanie - do postaci gazowej. Odbywa się to w specjalnych instalacjach - tzw. odparowalnikach. Po zakończeniu regazyfikacji paliwo trafi do polskiej sieci gazowej.
Po ujawnieniu pod koniec kwietnia br. informacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa o zawarciu przez tę spółkę spotowego kontraktu z amerykańskim liderem LNG - firmą Cheniere Energy, w komentarzach polityków i ekspertów rynku pojawiły się komentarze o „historycznym” czy „przełomowym znaczeniu tej umowy nie tylko dla samej spółki, ale i Polski. Pojawiły się opinie o tym, że możliwość sprowadzania gazu z kierunku amerykańskiego wzmocni polską pozycję w rozmowach z naszym dotychczasowym głównym dostawcą, czyli rosyjskim Gazpromem.
Kontrakt na dostawy amerykańskiego LNG do terminala w Świnoujściu ma charakter przełomowy. Po raz pierwszy amerykański gaz zaczął być konkurencyjny w tej części Europy
— oceniał w rozmowie z PAP wiceminister energii Michał Kurtyka.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gazowiec Clean Ocean z pierwszym ładunkiem amerykańskiego gazu LNG do Polski stoi na redzie portu w Świnoujściu - poinformował PAP Urząd Morski w Szczecinie. W czwartek, w pobliżu terminala LNG w Świnoujściu, odbędzie się oficjalne powitanie statku.
Mierzący 289 m długości i 46 m szerokości gazowiec wypłynął 22 maja br. z terminala Sabine Pass w amerykańskiej Luizjanie. W zależności od pogody, w ciągu najbliższych kilku godzin przycumuje do urządzeń terminala LNG im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu i rozpocznie się jego rozładunek. Procedura może potrwać ok. 24 godzin. Skroplony gaz zostanie poddany procesowi tzw. regazyfikacji, czyli przywrócenia - poprzez ogrzanie - do postaci gazowej. Odbywa się to w specjalnych instalacjach - tzw. odparowalnikach. Po zakończeniu regazyfikacji paliwo trafi do polskiej sieci gazowej.
Po ujawnieniu pod koniec kwietnia br. informacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa o zawarciu przez tę spółkę spotowego kontraktu z amerykańskim liderem LNG - firmą Cheniere Energy, w komentarzach polityków i ekspertów rynku pojawiły się komentarze o „historycznym” czy „przełomowym znaczeniu tej umowy nie tylko dla samej spółki, ale i Polski. Pojawiły się opinie o tym, że możliwość sprowadzania gazu z kierunku amerykańskiego wzmocni polską pozycję w rozmowach z naszym dotychczasowym głównym dostawcą, czyli rosyjskim Gazpromem.
Kontrakt na dostawy amerykańskiego LNG do terminala w Świnoujściu ma charakter przełomowy. Po raz pierwszy amerykański gaz zaczął być konkurencyjny w tej części Europy
— oceniał w rozmowie z PAP wiceminister energii Michał Kurtyka.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343254-pierwszy-statek-z-amerykanskim-lng-dotarl-do-swinoujscia-po-raz-pierwszy-amerykanski-gaz-zaczal-byc-konkurencyjny?strona=1