Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz zapowiedział, że skieruje pisma do prokuratury, ministra sprawiedliwości i szefa CBA o zbadanie sytuacji w PKS w Radomiu. Prezes PKS tłumaczy, że działa zgodnie z prawem i robi wszystko, by firma zaczęła przynosić dochody.
Powołując się na opinie pracowników radomskiego PKS, poseł PiS powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że prezes tej firmy nie radzi sobie z zarządzaniem spółką i w pewnych przypadkach mógł działać na jej szkodę.
Dochodzi do sytuacji, które - w moim przekonaniu - rodzą znamiona czynów zabronionych, a wręcz karalnych. Bo jak nazwać sytuację, kiedy zbywany jest majątek PKS bez poinformowania właścicieli?
— zaznaczył poseł PiS.
Jak dodał, zarząd PKS w latach 2011-2017 sprzedał kilka działek bez wiedzy właściciela, którym jest Związek Gmin Podradomska Komunikacja Samochodowa.
Według Skurkiewicza doszło także do „kuriozalnej sytuacji, że PKS radomski zamiast wymienić tabor na nowszy odkupował od prywatnych przewoźników kilkunastoletnie autobusy”.
Mam nieodparte wrażenie, i myślę, że prokuratura wyjaśni czy przypadkiem nie doszło do zbycia, czy niekontrolowanego zmniejszenia wartości tej firmy
— powiedział poseł.
Jak zaznaczył spotkał się we wtorek z przedstawicielami Związku Gmin. Wielu z nich, dodał, nie miało pojęcia, co dzieje się w radomskim PKS.
Prezes zarządu PKS w Radomiu Janusz Spelina, odnosząc się do wypowiedzi Skurkiewicza, powiedział dziennikarzom, że jest zdziwiony takim postawieniem sprawy przez posła.
Nikt nie zapytał mnie o zdanie, nikt ze mną nie rozmawiał, a nagle wytacza się wielkie działa i stawia zarzuty bez zapytania się u źródeł, jak sprawa wygląda
— stwierdził Spelina.
Odnosząc się do zarzutu sprzedaży działek, prezes PKS powiedział, że sprzedawano tereny nieprzydatne spółce, a wszelkie tego rodzaju decyzje były obwarowane uchwałami Rady Nadzorczej i Zgromadzenia Wspólników. Dodał, że za pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży działek kupowano autobusy. Spelina przyznał, że były one używane, ale - według niego - na zakup nowych PKS nie było stać.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz zapowiedział, że skieruje pisma do prokuratury, ministra sprawiedliwości i szefa CBA o zbadanie sytuacji w PKS w Radomiu. Prezes PKS tłumaczy, że działa zgodnie z prawem i robi wszystko, by firma zaczęła przynosić dochody.
Powołując się na opinie pracowników radomskiego PKS, poseł PiS powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że prezes tej firmy nie radzi sobie z zarządzaniem spółką i w pewnych przypadkach mógł działać na jej szkodę.
Dochodzi do sytuacji, które - w moim przekonaniu - rodzą znamiona czynów zabronionych, a wręcz karalnych. Bo jak nazwać sytuację, kiedy zbywany jest majątek PKS bez poinformowania właścicieli?
— zaznaczył poseł PiS.
Jak dodał, zarząd PKS w latach 2011-2017 sprzedał kilka działek bez wiedzy właściciela, którym jest Związek Gmin Podradomska Komunikacja Samochodowa.
Według Skurkiewicza doszło także do „kuriozalnej sytuacji, że PKS radomski zamiast wymienić tabor na nowszy odkupował od prywatnych przewoźników kilkunastoletnie autobusy”.
Mam nieodparte wrażenie, i myślę, że prokuratura wyjaśni czy przypadkiem nie doszło do zbycia, czy niekontrolowanego zmniejszenia wartości tej firmy
— powiedział poseł.
Jak zaznaczył spotkał się we wtorek z przedstawicielami Związku Gmin. Wielu z nich, dodał, nie miało pojęcia, co dzieje się w radomskim PKS.
Prezes zarządu PKS w Radomiu Janusz Spelina, odnosząc się do wypowiedzi Skurkiewicza, powiedział dziennikarzom, że jest zdziwiony takim postawieniem sprawy przez posła.
Nikt nie zapytał mnie o zdanie, nikt ze mną nie rozmawiał, a nagle wytacza się wielkie działa i stawia zarzuty bez zapytania się u źródeł, jak sprawa wygląda
— stwierdził Spelina.
Odnosząc się do zarzutu sprzedaży działek, prezes PKS powiedział, że sprzedawano tereny nieprzydatne spółce, a wszelkie tego rodzaju decyzje były obwarowane uchwałami Rady Nadzorczej i Zgromadzenia Wspólników. Dodał, że za pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży działek kupowano autobusy. Spelina przyznał, że były one używane, ale - według niego - na zakup nowych PKS nie było stać.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341063-posel-skurkiewicz-zawiadamia-prokurature-ws-spolki-pks-dochodzi-do-sytuacji-ktore-rodza-znamiona-czynow-zabronionych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.