Za co sędziowie Biernat i Wronkowska brali swoje wynagrodzenia? Szokujący przykład rozpasania i marnotrawienia pieniędzy publicznych za czasów prezesury prof. Rzeplińskiego w Trybunale Konstytucyjnym! Portal wPolityce.pl dotarł do umów, z których wynika, że sędzia Stanisław Biernat i sędzia Sławomira Wronkowska mogli wyręczać się w pracy zewnętrznymi fachowcami, którzy pisali za nich orzeczenia i analizy prawne dotyczące orzeczeń, które sędziowie prezentowali następnie jako własne.
Portal wPolityce.pl dotarł do treści pięciu umów dla wiceprezesa TK Stanisława Biernata, które Trybunał Konstytucyjny podpisał z zewnętrznymi specjalistami, a które to następnie stawały się kanwą dla konkretnych orzeczeń w sprawach prowadzonych przez Biernata.
Wykonawca zobowiązuje się wykonać na rzecz Zamawiającego dzieło polegające zebraniu materiałów i przygotowaniu projektu orzeczenia wraz z analizą prawną i wnioskami w sprawie K19/14 prowadzonej przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. dr hab. Stanisława Biernata.
– czytamy w umowie z 2 stycznia 2015 roku.
Tylko powyższa umowa opiewała na 7 tysięcy złotych, które wypłacano zewnętrznemu wykonawcy i w ten sposób „odciążano” obecnego wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, ze wynagrodzenie sędziego Biernata wynosi ponad 20 tys. złotych brutto! Czy naprawdę nie mógł samodzielnie pisać orzeczeń i analiz prawnych w sprawach przez siebie prowadzonych i za które otrzymywał sowite wynagrodzenie?
Z naszych informacji i dokumentów, do których dotarliśmy wynika, ze orzeczenia i analizy zamawiane dla Stanisława Biernata dotyczą spraw P 40/13 (Odpowiedzialność karnoskarbowa osoby fizycznej na podstawie art. 62 § 2 k.k.s. za wystawienie nierzetelnej (fikcyjnej) faktury w sytuacji uprzedniego zastosowania wobec tej osoby, za ten sam czyn, obowiązku zapłaty podatku na podstawie art. 108 ust. 1 ustawy o VAT), SK 14/14 (Opłaty w sprawach karnych; koszty postępowania), SK9/14 (Zasady ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe; pracownicy zatrudnieni za granicą u polskich pracodawców) oraz P62/14 (Prawo upadłościowe; prawo do sądu). Za jedną zapłacono 7 tys. złotych, a za kolejne po 4 tysięcy złotych za sztukę.
Okazuje się jednak, ze nie tylko sędzia Stanisław Biernat korzystał z tej osobliwej i kosztownej pomocy prawnej. Portal wPolityce.pl dotarł do bliźniaczej umowy, ale dotyczącej sędzi Sławomiry Wronkowskiej - Jaśkiewicz.
Wykonawca zobowiązuje się wykonać na rzecz Zamawiającego dzieło polegające na przygotowaniu opracowań oraz analizie orzecznictwa , zwanymi dalej „częściami dzieła”, niezbędnymi w sprawie SK 8/13 prowadzonej przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Sławomirę Wronkowską Jaśkiewicz.
– czytamy w umowie, do której dotarł portal wPolityce.pl, a datowanej na 9 kwietnia 2015 roku.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Za co sędziowie Biernat i Wronkowska brali swoje wynagrodzenia? Szokujący przykład rozpasania i marnotrawienia pieniędzy publicznych za czasów prezesury prof. Rzeplińskiego w Trybunale Konstytucyjnym! Portal wPolityce.pl dotarł do umów, z których wynika, że sędzia Stanisław Biernat i sędzia Sławomira Wronkowska mogli wyręczać się w pracy zewnętrznymi fachowcami, którzy pisali za nich orzeczenia i analizy prawne dotyczące orzeczeń, które sędziowie prezentowali następnie jako własne.
Portal wPolityce.pl dotarł do treści pięciu umów dla wiceprezesa TK Stanisława Biernata, które Trybunał Konstytucyjny podpisał z zewnętrznymi specjalistami, a które to następnie stawały się kanwą dla konkretnych orzeczeń w sprawach prowadzonych przez Biernata.
Wykonawca zobowiązuje się wykonać na rzecz Zamawiającego dzieło polegające zebraniu materiałów i przygotowaniu projektu orzeczenia wraz z analizą prawną i wnioskami w sprawie K19/14 prowadzonej przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. dr hab. Stanisława Biernata.
– czytamy w umowie z 2 stycznia 2015 roku.
Tylko powyższa umowa opiewała na 7 tysięcy złotych, które wypłacano zewnętrznemu wykonawcy i w ten sposób „odciążano” obecnego wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, ze wynagrodzenie sędziego Biernata wynosi ponad 20 tys. złotych brutto! Czy naprawdę nie mógł samodzielnie pisać orzeczeń i analiz prawnych w sprawach przez siebie prowadzonych i za które otrzymywał sowite wynagrodzenie?
Z naszych informacji i dokumentów, do których dotarliśmy wynika, ze orzeczenia i analizy zamawiane dla Stanisława Biernata dotyczą spraw P 40/13 (Odpowiedzialność karnoskarbowa osoby fizycznej na podstawie art. 62 § 2 k.k.s. za wystawienie nierzetelnej (fikcyjnej) faktury w sytuacji uprzedniego zastosowania wobec tej osoby, za ten sam czyn, obowiązku zapłaty podatku na podstawie art. 108 ust. 1 ustawy o VAT), SK 14/14 (Opłaty w sprawach karnych; koszty postępowania), SK9/14 (Zasady ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe; pracownicy zatrudnieni za granicą u polskich pracodawców) oraz P62/14 (Prawo upadłościowe; prawo do sądu). Za jedną zapłacono 7 tys. złotych, a za kolejne po 4 tysięcy złotych za sztukę.
Okazuje się jednak, ze nie tylko sędzia Stanisław Biernat korzystał z tej osobliwej i kosztownej pomocy prawnej. Portal wPolityce.pl dotarł do bliźniaczej umowy, ale dotyczącej sędzi Sławomiry Wronkowskiej - Jaśkiewicz.
Wykonawca zobowiązuje się wykonać na rzecz Zamawiającego dzieło polegające na przygotowaniu opracowań oraz analizie orzecznictwa , zwanymi dalej „częściami dzieła”, niezbędnymi w sprawie SK 8/13 prowadzonej przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Sławomirę Wronkowską Jaśkiewicz.
– czytamy w umowie, do której dotarł portal wPolityce.pl, a datowanej na 9 kwietnia 2015 roku.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340474-nasz-news-za-pieniadze-tk-pisano-orzeczenia-i-analizy-prawne-do-wyrokow-dla-sedziow-stanislawa-biernata-i-slawomiry-wronkowskiej