Od wielu miesięcy, od wielu lat instytucje unijne, próbując wcielić w życie przyjęte rozwiązania ws. kryzysu migracyjnego, nie potrafią sobie z nim poradzić
—mówił we środę rzecznik rządu Rafał Bochenek w programie „Graffiti” w Polsat News.
Komisja Europejska zagroziła we wtorek rozpoczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeśli Polska, Węgry i Austria do czerwca nie przystąpią do relokacji uchodźców. KE przypomniała, że te trzy kraje nie relokowały dotychczas ani jednej osoby.
Premier Beata Szydło zapowiedziała we wtorek, że nie ma w tej chwili możliwości, by do Polski byli przyjmowani uchodźcy. Mówiła, że nie zgodzimy się na narzucanie jakichkolwiek przymusowych kwot dotyczących uchodźców.
Od wielu miesięcy, od wielu lat tak naprawdę, z kryzysem migracyjnym, z jakim mamy do czynienia, instytucje unijne, próbując wcielić w życie te rozwiązania, które były jakiś czas temu przyjęte, nie potrafią sobie poradzić
—mówił w środę rzecznik rządu.
Też chciałbym odnieść się chociażby do wielu polityków PO, którzy twierdzą, że nie przyjmowali żadnych zobowiązań, które wiązałyby Polskę - warto pamiętać o tym, że w 2015 r. we wrześniu pani Ewa Kopacz nie protestowała wtedy, kiedy Rada Europejska przyjmowała rozwiązania, które były niekorzystne dla Polski
—dodał.
Pytany o wypowiedź lidera PO Grzegorza Schetyny ze środy, który stwierdził, że były podejmowane przez Polskę zobowiązania ws. uchodźców, które należałoby wypełnić odpowiedział, że ta wypowiedź wpisuje się w „szereg wpadek PO”.
Z dnia na dzień PO zmienia swoje zdanie i każdego dnia to zdanie jest zupełnie inne, to stanowisko jest inne
—stwierdził Bochenek.
Jednego dnia Grzegorz Schetyna mówi, że Polska absolutnie nie powinna przyjmować żadnych uchodźców, później zaczynają rozdzielać, że nielegalnych nie powinniśmy, ale legalnych, czyli tych rzekomo zweryfikowanych w hotspotach, na których zgodziła się była premier Ewa Kopacz już tak
—mówił rzecznik rządu.
Bochenek podkreślił, że nie słyszał środowej wypowiedzi Schetyny, ale odniósł się do wypowiedzi europosłanki PO Barbary Kudryckiej, która we wtorek stwierdziła, że nie rozumie, dlaczego rząd w Polsce nie przyjął 7 tysięcy uchodźców, w tym dzieci.
My od samego początku mówiliśmy, że drogą do rozwiązania kryzysu migracyjnego nie jest niekończące się przyjmowanie uchodźców tutaj do Europy, bo to wcale nie rozwiązuje tego problemu
—powiedział.
Rzecznik rządu ocenił, że KE obecnie straszy państwa członkowskie karami.
Poziom wykonania decyzji KE jest na poziomie 10 proc., tyle jest zrealizowane, a większość państw generalnie nie akceptuje tej metody rozwiązania kryzysu migracyjnego
—mówił.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Od wielu miesięcy, od wielu lat instytucje unijne, próbując wcielić w życie przyjęte rozwiązania ws. kryzysu migracyjnego, nie potrafią sobie z nim poradzić
—mówił we środę rzecznik rządu Rafał Bochenek w programie „Graffiti” w Polsat News.
Komisja Europejska zagroziła we wtorek rozpoczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeśli Polska, Węgry i Austria do czerwca nie przystąpią do relokacji uchodźców. KE przypomniała, że te trzy kraje nie relokowały dotychczas ani jednej osoby.
Premier Beata Szydło zapowiedziała we wtorek, że nie ma w tej chwili możliwości, by do Polski byli przyjmowani uchodźcy. Mówiła, że nie zgodzimy się na narzucanie jakichkolwiek przymusowych kwot dotyczących uchodźców.
Od wielu miesięcy, od wielu lat tak naprawdę, z kryzysem migracyjnym, z jakim mamy do czynienia, instytucje unijne, próbując wcielić w życie te rozwiązania, które były jakiś czas temu przyjęte, nie potrafią sobie poradzić
—mówił w środę rzecznik rządu.
Też chciałbym odnieść się chociażby do wielu polityków PO, którzy twierdzą, że nie przyjmowali żadnych zobowiązań, które wiązałyby Polskę - warto pamiętać o tym, że w 2015 r. we wrześniu pani Ewa Kopacz nie protestowała wtedy, kiedy Rada Europejska przyjmowała rozwiązania, które były niekorzystne dla Polski
—dodał.
Pytany o wypowiedź lidera PO Grzegorza Schetyny ze środy, który stwierdził, że były podejmowane przez Polskę zobowiązania ws. uchodźców, które należałoby wypełnić odpowiedział, że ta wypowiedź wpisuje się w „szereg wpadek PO”.
Z dnia na dzień PO zmienia swoje zdanie i każdego dnia to zdanie jest zupełnie inne, to stanowisko jest inne
—stwierdził Bochenek.
Jednego dnia Grzegorz Schetyna mówi, że Polska absolutnie nie powinna przyjmować żadnych uchodźców, później zaczynają rozdzielać, że nielegalnych nie powinniśmy, ale legalnych, czyli tych rzekomo zweryfikowanych w hotspotach, na których zgodziła się była premier Ewa Kopacz już tak
—mówił rzecznik rządu.
Bochenek podkreślił, że nie słyszał środowej wypowiedzi Schetyny, ale odniósł się do wypowiedzi europosłanki PO Barbary Kudryckiej, która we wtorek stwierdziła, że nie rozumie, dlaczego rząd w Polsce nie przyjął 7 tysięcy uchodźców, w tym dzieci.
My od samego początku mówiliśmy, że drogą do rozwiązania kryzysu migracyjnego nie jest niekończące się przyjmowanie uchodźców tutaj do Europy, bo to wcale nie rozwiązuje tego problemu
—powiedział.
Rzecznik rządu ocenił, że KE obecnie straszy państwa członkowskie karami.
Poziom wykonania decyzji KE jest na poziomie 10 proc., tyle jest zrealizowane, a większość państw generalnie nie akceptuje tej metody rozwiązania kryzysu migracyjnego
—mówił.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340193-bochenek-instytucje-unijne-nie-radza-sobie-z-kryzysem-migracyjnym-rozwiazaniem-nie-jest-niekonczace-sie-przyjmowanie-uchodzcow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.