Ktoś, kto mi zarzuca, nam zarzuca, i mówi: to wygasicie teraz kadencje różnych ważnych organów państwa, to my mówimy: chwila, jeżeli (kadencja - PAP) jest opisana w konstytucji, to jest zupełnie coś innego niż w momencie, gdy procedura jest przeniesiona na poziom ustawy zwykłej, a tak jest w tym przypadku
— powiedział.
Wójcik pytany był także o wybór na stanowisko sędziego Joanny Raczkowskiej, żony wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa sędziego płk. Piotra Raczkowskiego opisany we wtorek przez tygodnik „Do Rzeczy”. Joanna Raczkowska, wówczas prokurator wojskowa, w 2015 r. ubiegała się o stanowisko sędziego na Mokotowie. Według czasopisma, członkowie KRS poparli ją jednogłośnie; przeciw tej kandydaturze opowiadało się zaś Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów okręgu Sądu Warszawskiego. W czerwcu 2015 r. ówczesny prezydent Bronisław Komorowski powołał ją na stanowisko sędziego.
My mówimy o tym takim źle pojmowanym, rozumianym korporacjonizmie (…). Władza sądownicza jest wybierana, odwoływana, awansowana tylko w ramach tej grupy sędziowskiej
— powiedział wiceminister.
Jednocześnie zastrzegł, że nie zna sędzi Raczkowskiej i nie ma prawa oceniać kompetencji nikogo, nie zna dokumentów.
Problemem jest coś innego. To są te powiązania rodzinne, to jest raz - na co często zwracamy uwagę, to nie jest odosobniony przypadek. Dwa: tam było jednak wielu kontrkandydatów z bogatym doświadczeniem
— zaznaczył.
Krajowa Rada Sądownictwa, jej członkowie, powinna być wybierana na innych zasadach. Mówimy: powstanie drugie zgromadzenie, i 15 osób będzie wybieranych na zasadach całkowicie transparentnych. To jest pełna demokratyzacja tej instytucji (…). Koniec z tym rodzajem nepotyzmu, popierania się wzajemnego, wewnętrznego wśród sędziów
— podkreślił Wójcik.
Projekt zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa rząd przyjął 7 marca. Przewiduje on m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszona miałaby zostać także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów. Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotąd o wyborze członków Rady „decydowały w praktyce sędziowskie elity”.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ktoś, kto mi zarzuca, nam zarzuca, i mówi: to wygasicie teraz kadencje różnych ważnych organów państwa, to my mówimy: chwila, jeżeli (kadencja - PAP) jest opisana w konstytucji, to jest zupełnie coś innego niż w momencie, gdy procedura jest przeniesiona na poziom ustawy zwykłej, a tak jest w tym przypadku
— powiedział.
Wójcik pytany był także o wybór na stanowisko sędziego Joanny Raczkowskiej, żony wiceprzewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa sędziego płk. Piotra Raczkowskiego opisany we wtorek przez tygodnik „Do Rzeczy”. Joanna Raczkowska, wówczas prokurator wojskowa, w 2015 r. ubiegała się o stanowisko sędziego na Mokotowie. Według czasopisma, członkowie KRS poparli ją jednogłośnie; przeciw tej kandydaturze opowiadało się zaś Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów okręgu Sądu Warszawskiego. W czerwcu 2015 r. ówczesny prezydent Bronisław Komorowski powołał ją na stanowisko sędziego.
My mówimy o tym takim źle pojmowanym, rozumianym korporacjonizmie (…). Władza sądownicza jest wybierana, odwoływana, awansowana tylko w ramach tej grupy sędziowskiej
— powiedział wiceminister.
Jednocześnie zastrzegł, że nie zna sędzi Raczkowskiej i nie ma prawa oceniać kompetencji nikogo, nie zna dokumentów.
Problemem jest coś innego. To są te powiązania rodzinne, to jest raz - na co często zwracamy uwagę, to nie jest odosobniony przypadek. Dwa: tam było jednak wielu kontrkandydatów z bogatym doświadczeniem
— zaznaczył.
Krajowa Rada Sądownictwa, jej członkowie, powinna być wybierana na innych zasadach. Mówimy: powstanie drugie zgromadzenie, i 15 osób będzie wybieranych na zasadach całkowicie transparentnych. To jest pełna demokratyzacja tej instytucji (…). Koniec z tym rodzajem nepotyzmu, popierania się wzajemnego, wewnętrznego wśród sędziów
— podkreślił Wójcik.
Projekt zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa rząd przyjął 7 marca. Przewiduje on m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszona miałaby zostać także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów. Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotąd o wyborze członków Rady „decydowały w praktyce sędziowskie elity”.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337228-wojcik-o-reformie-sadownictwa-nie-mamy-watpliwosci-ze-jest-konieczna-jestesmy-gotowi-tlumaczyc-na-czym-polega-ten-projekt-on-jest-po-prostu-wazny?strona=2