Schetyna chce rozwijać koncepcję państwa teoretycznego, co jak sami politycy PO mówili, funkcjonowało w czasach ich rządów. Czyli przy kolejnych rządach PO teoretyzacja państwa posunęłaby się jeszcze dalej. Takie stwierdzenie musi szokować, bo w wielu obszarach kraju, gdzie lokalna władza by nie sięgała, mielibyśmy rządy koterii
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Jacek Sasin.
wPolityce.pl: Co pan zapamiętał z listy zarzutów Grzegorza Schetyny wobec PiS?
Jacek Sasin: Wystąpienie Schetyny było oderwane od rzeczywistości oraz odczuć większości Polaków, którzy obserwują działania rządu PiS, że trudno w poważny sposób się do niego odnieść. Krytyka sformułowana przez Grzegorza Schetynę zupełnie rozmija się z rzeczywistością. Ciekawsze było to, co zapowiadał lider PO. I tutaj muszę powiedzieć, że kilka rzeczy mną wstrząsnęło.
Obietnica przywracania uczciwości?
Te słowa zapamiętamy na długo (śmiech). Pamiętamy, jak wyglądała uczciwość za rządów PO-PSL, w tym kontekście Grzegorz Schetyna jako lider PO jest kompletnie niewiarygodny. Najbardziej wstrząsnęła mną wizja likwidacji państwa zaprezentowana przez Schetynę. Wcześniej już PO zapowiadało likwidację niektórych instytucji IPN, CBA, wczoraj ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu do tej listy dołączono urzędy wojewódzkie. To oznacza, że administracja rządowa zupełnie wycofałaby się z niższego poziomu zarządzania państwem. Schetyna chce rozwijać koncepcję państwa teoretycznego, co jak sami politycy PO mówili, funkcjonowało w czasach ich rządów. Czyli przy kolejnych rządach PO teoretyzacja państwa posunęłaby się jeszcze dalej. Takie stwierdzenie musi szokować, bo w wielu obszarach kraju, gdzie lokalna władza by nie sięgała, mielibyśmy rządy koterii.
Co pan sądzi o słowach Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że po objęciu władzy przez Platformę Obywatelską członkom rządu PiS zostaną postawione zarzuty kryminalne?
To zapowiedź rewanżyzmu, która jak rozumiem cechowałaby rządy PO, gdyby ta partia wygrała wybory. My, politycy PiS zawsze to powtarzamy – nie ma „świętych krów”. Jeśli są politycy, którzy złamali prawo to powinni być ścigani przez powołane do tego organy. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie działania, które są obecnie prowadzone przez służby specjalne i prokuraturę dadzą efekty i politycy, którzy rządzili Polską w 2007-2015 poniosą odpowiedzialność za afery, które w tamtym czasie się wydarzyły. Groźby Grzegorza Schetyny nie odnoszą się do łamania prawa i przestępstw, które mogłyby mieć miejsce w czasie rządów PiS, ale raczej do karania polityków PiS za realizowanie swojego programu. To rzeczywiście musi głęboko niepokoić, bo to zapowiedź rządów, które odbiegałyby od prawa i demokratycznych obyczajów. Takie sygnały mieliśmy w czasie rządów PO, przypomnę jak Donald Tusk obszedł się z Mariuszem Kamińskim, kiedy on i kierowane przez niego CBA odkryło i ujawniło aferę hazardową. Represje dotknęły nie osoby, które były zamieszane w tę aferę, ale Mariusza Kamińskiego i funkcjonariuszy CBA, którzy aferę odkryli. Mariusz Kamiński został niezgodnie z prawem odwołany z funkcji CBA, a później on i jego współpracownicy byli prześladowani przez system sądowy państwa PO. To pokazuje, jakie państwo Grzegorz Schetyna chce budować, państwo, które będzie ścigało uczciwych polityków i funkcjonariuszy, a kryło złodziei i aferzystów.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Schetyna chce rozwijać koncepcję państwa teoretycznego, co jak sami politycy PO mówili, funkcjonowało w czasach ich rządów. Czyli przy kolejnych rządach PO teoretyzacja państwa posunęłaby się jeszcze dalej. Takie stwierdzenie musi szokować, bo w wielu obszarach kraju, gdzie lokalna władza by nie sięgała, mielibyśmy rządy koterii
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Jacek Sasin.
wPolityce.pl: Co pan zapamiętał z listy zarzutów Grzegorza Schetyny wobec PiS?
Jacek Sasin: Wystąpienie Schetyny było oderwane od rzeczywistości oraz odczuć większości Polaków, którzy obserwują działania rządu PiS, że trudno w poważny sposób się do niego odnieść. Krytyka sformułowana przez Grzegorza Schetynę zupełnie rozmija się z rzeczywistością. Ciekawsze było to, co zapowiadał lider PO. I tutaj muszę powiedzieć, że kilka rzeczy mną wstrząsnęło.
Obietnica przywracania uczciwości?
Te słowa zapamiętamy na długo (śmiech). Pamiętamy, jak wyglądała uczciwość za rządów PO-PSL, w tym kontekście Grzegorz Schetyna jako lider PO jest kompletnie niewiarygodny. Najbardziej wstrząsnęła mną wizja likwidacji państwa zaprezentowana przez Schetynę. Wcześniej już PO zapowiadało likwidację niektórych instytucji IPN, CBA, wczoraj ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu do tej listy dołączono urzędy wojewódzkie. To oznacza, że administracja rządowa zupełnie wycofałaby się z niższego poziomu zarządzania państwem. Schetyna chce rozwijać koncepcję państwa teoretycznego, co jak sami politycy PO mówili, funkcjonowało w czasach ich rządów. Czyli przy kolejnych rządach PO teoretyzacja państwa posunęłaby się jeszcze dalej. Takie stwierdzenie musi szokować, bo w wielu obszarach kraju, gdzie lokalna władza by nie sięgała, mielibyśmy rządy koterii.
Co pan sądzi o słowach Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że po objęciu władzy przez Platformę Obywatelską członkom rządu PiS zostaną postawione zarzuty kryminalne?
To zapowiedź rewanżyzmu, która jak rozumiem cechowałaby rządy PO, gdyby ta partia wygrała wybory. My, politycy PiS zawsze to powtarzamy – nie ma „świętych krów”. Jeśli są politycy, którzy złamali prawo to powinni być ścigani przez powołane do tego organy. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie działania, które są obecnie prowadzone przez służby specjalne i prokuraturę dadzą efekty i politycy, którzy rządzili Polską w 2007-2015 poniosą odpowiedzialność za afery, które w tamtym czasie się wydarzyły. Groźby Grzegorza Schetyny nie odnoszą się do łamania prawa i przestępstw, które mogłyby mieć miejsce w czasie rządów PiS, ale raczej do karania polityków PiS za realizowanie swojego programu. To rzeczywiście musi głęboko niepokoić, bo to zapowiedź rządów, które odbiegałyby od prawa i demokratycznych obyczajów. Takie sygnały mieliśmy w czasie rządów PO, przypomnę jak Donald Tusk obszedł się z Mariuszem Kamińskim, kiedy on i kierowane przez niego CBA odkryło i ujawniło aferę hazardową. Represje dotknęły nie osoby, które były zamieszane w tę aferę, ale Mariusza Kamińskiego i funkcjonariuszy CBA, którzy aferę odkryli. Mariusz Kamiński został niezgodnie z prawem odwołany z funkcji CBA, a później on i jego współpracownicy byli prześladowani przez system sądowy państwa PO. To pokazuje, jakie państwo Grzegorz Schetyna chce budować, państwo, które będzie ścigało uczciwych polityków i funkcjonariuszy, a kryło złodziei i aferzystów.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334911-nasz-wywiad-sasin-wystapienie-schetyny-bylo-oderwane-od-rzeczywistosci-najbardziej-wstrzasnela-mna-wizja-likwidacji-panstwa?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.