Trudno znaleźć na stanowisku dowódcy GROM-u człowieka, który miałby większe doświadczenie bojowe - tak o płk. Mariuszu Pawluku powiedział były dowódca GROM i b. wiceszef BBN gen. Roman Polko. Wskazał, że Pawluk jest doświadczonym oficerem z autorytetem wśród żołnierzy.
W czwartek w Radiu ZET Polko komentował decyzję szefa MON Antoniego Macierewicza o mianowaniu płk. Mariusza Pawluka dowódcą Jednostki Wojskowej GROM. Stwierdził, że „trudno znaleźć na stanowisku dowódcy GROM-u człowieka, który miałby większe doświadczenie bojowe”. Wskazywał m.in. że był on dowódcą w Iraku i Afganistanie.
Dobrze, że tak doświadczony oficer, z takim autorytetem, nie tylko wśród własnych żołnierzy jednostki GROM, dowodzi tą jednostką
— powiedział.
Komentując doniesienia medialne o odejściach żołnierzy z GROM, gen. Polko przyznał, że nie wie dokładnie, ile osób w ostatnim czasie zadecydowało o opuścić tę jednostkę.
Z pewnością nawet jedno odejście dobrego fachowca jest ciosem w armię, bo dobrze jednak tych ludzi trzymać, po to, żeby ten potencjał wykorzystać dla bezpieczeństwa naszego kraju
— powiedział.
Ocenił, że jeśli doniesienia „Polityki” o odejściu 74 żołnierzy z GROM są prawdziwe, byłby to „potężny uszczerbek” dla tej jednostki.
Jeżeli tego typu sytuacja rzeczywiście ma miejsce - a tu jest duży znak zapytania - to trzeba się zastanowić jakie są motywacje tych ludzi, z jakich stanowisk odchodzą, i co zrobić, żeby skłonić ich do dalszego funkcjonowania chociażby w tej jednostce
— powiedział.
Pytany, czy ma sygnały o tym, że żołnierze odchodzą z powodu niezadowolenia z tego, co dzieje się w armii, powiedział: „takie sygnały to ja mam z jednostki komandosów, a nie z GROM-u, że odchodzą przede wszystkim podoficerowie z ogromnym doświadczeniem z Iraku, z Afganistanu, a to, co powoduje ich pewne sfrustrowanie to to, że bardziej doceniani są żandarmi, którzy pozwalają ministrowi obrony narodowej bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy, od ulicy Klonowej w stronę Belwederu, niż doceniane są ich misje z narażeniem zdrowia, z narażeniem życia”.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trudno znaleźć na stanowisku dowódcy GROM-u człowieka, który miałby większe doświadczenie bojowe - tak o płk. Mariuszu Pawluku powiedział były dowódca GROM i b. wiceszef BBN gen. Roman Polko. Wskazał, że Pawluk jest doświadczonym oficerem z autorytetem wśród żołnierzy.
W czwartek w Radiu ZET Polko komentował decyzję szefa MON Antoniego Macierewicza o mianowaniu płk. Mariusza Pawluka dowódcą Jednostki Wojskowej GROM. Stwierdził, że „trudno znaleźć na stanowisku dowódcy GROM-u człowieka, który miałby większe doświadczenie bojowe”. Wskazywał m.in. że był on dowódcą w Iraku i Afganistanie.
Dobrze, że tak doświadczony oficer, z takim autorytetem, nie tylko wśród własnych żołnierzy jednostki GROM, dowodzi tą jednostką
— powiedział.
Komentując doniesienia medialne o odejściach żołnierzy z GROM, gen. Polko przyznał, że nie wie dokładnie, ile osób w ostatnim czasie zadecydowało o opuścić tę jednostkę.
Z pewnością nawet jedno odejście dobrego fachowca jest ciosem w armię, bo dobrze jednak tych ludzi trzymać, po to, żeby ten potencjał wykorzystać dla bezpieczeństwa naszego kraju
— powiedział.
Ocenił, że jeśli doniesienia „Polityki” o odejściu 74 żołnierzy z GROM są prawdziwe, byłby to „potężny uszczerbek” dla tej jednostki.
Jeżeli tego typu sytuacja rzeczywiście ma miejsce - a tu jest duży znak zapytania - to trzeba się zastanowić jakie są motywacje tych ludzi, z jakich stanowisk odchodzą, i co zrobić, żeby skłonić ich do dalszego funkcjonowania chociażby w tej jednostce
— powiedział.
Pytany, czy ma sygnały o tym, że żołnierze odchodzą z powodu niezadowolenia z tego, co dzieje się w armii, powiedział: „takie sygnały to ja mam z jednostki komandosów, a nie z GROM-u, że odchodzą przede wszystkim podoficerowie z ogromnym doświadczeniem z Iraku, z Afganistanu, a to, co powoduje ich pewne sfrustrowanie to to, że bardziej doceniani są żandarmi, którzy pozwalają ministrowi obrony narodowej bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy, od ulicy Klonowej w stronę Belwederu, niż doceniane są ich misje z narażeniem zdrowia, z narażeniem życia”.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334608-gen-polko-o-nowym-dowodcy-grom-pulkownik-pawluk-jest-doswiadczonym-oficerem-z-autorytetem-wsrod-zolnierzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.