Trzeba robić swoje i pokazywać autentyczne sukcesy, bo jest ich naprawdę sporo. Muszę przyznać, że jestem zaskoczony, że to tak dobrze wygląda

— mówi portalowi wPolityce.pl Janusz Szewczak, poseł PiS.

wPolityce.pl: Czego możemy oczekiwać po dalszych pracach komisji śledczej badającej aferę Amber Gold?

Janusz Szewczak (PiS): Przełomowe może być przesłuchanie Michała Tuska, które odbędzie się w maju…

… i które już wywołało sprzeciw PO.

Myślę, że sprzeciw to dopiero wzbudzi przesłuchanie p. Donalda Tuska. Co innego powiedział były prezes NBP Marek Belka, a co innego mówił ówczesny szef rządu, który zapewniał, że nic nie wiedział. To będzie niezwykle ważne przesłuchanie, podobnie jak przesłuchania przedstawicieli służb. Przecież to niemożliwe, że sprawą Amber Gold zainteresowały się dopiero miesiąc przed wybuchem afery! Takie bajki można opowiadać w przedszkolu.

Różne wersje przedstawili również przedstawiciele ówczesnego resortu gospodarki.

To słuszna uwaga. Zeznania Jarosława Mąki były bardzo ważne. Przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę na profesjonalizm działania komisji ds. Amber Gold. Nie ma możliwości ogrania jej podczas przesłuchań! Pani przewodnicząca Wassermann trzyma to żelazną ręką. A warto pamiętać, że sprawa Amber Gold nie jest ewenementem.

Co ma Pan na myśli?

Choćby wyłudzenia VAT-owskie. Przecież to wielomilionowe kwoty, które znikały każdego roku! Czy przez 8 lat rządów PO-PSL nikt tego nie zauważył!? To niemożliwe. Komisja śledcza w tej sprawie byłaby prawdziwą bombą. A przecież mieliśmy jeszcze infoaferę czy aferę hazardową, która również została zamieciona pod dywan. Być może ciekawe byłyby zeznania p. Nowaka, obecnie obywatela ukraińskiego. O ile oczywiście zechce do nas wrócić, bo może zostanie tam na stałe…

Czytaj dalej na następnej stronie ===>