Naszym zdaniem należy powrócić do pierwotnego rozumienia polityki jako roztropnej służby dobru wspólnemu. Głównym priorytetem instytucji wspólnotowych powinno być ułatwianie i wspieranie budowania relacji między obywatelami. Instytucje wspólnotowe powinny mieć charakter służebny, zamiast władczego

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana i wykładowca Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, ekspert Kancelarii Prezydenta RP oraz ministra finansów.

wPolityce.pl: Premier Beata Szydło podpisując Deklarację Rzymską stwierdziła, że jest to „początek drogi zmian, które muszą nastąpić w UE”. Nie budzi to Pana nadziei, że te zmiany idą w dobrym kierunku?

Prof. Zbigniew Krysiak: Jako Instytut jesteśmy tutaj głosem Roberta Schumana. Bardzo szkoda, że niestety w Rzymie nie pojawiły się odniesienia do niego, ani jego istotne wypowiedzi, które w sposób bardzo jasny, zdecydowany i konkretny przedstawiają to, co dalej powinno być. Otóż właśnie szczyt w Rzymie, w 60. rocznicę dotyczył de facto europejskiej wspólnoty gospodarczej. Robert Schuman traktował to jako pierwszy krok, jako fundamenty pewnej budowy wspólnoty narodów Europy. Tutaj popełniamy błąd mówiąc, że Robert Schuman jest ojcem Unii Europejskiej, bo tak nie jest. On nigdy nie mówił o UE. Stąd ta deklaracja, która pojawiła się w Rzymie to jest niestety za mało i bardzo nieadekwatnie odnosi się do kierunków, jakie nakreślili ojcowie założyciele wspólnoty europejskiej. W tym wypadku należy dokonać istotnej rewizji, wracając do  korzeni. Czytajmy i  wsłuchujmy się w to, co mówił Robert Schuman, a będziemy wiedzieli, o co w tym chodzi.

Mówi Pan o powrocie do korzeni chrześcijańskich. Delegacja polska sprzeciwiła się jednak w Rzymie lewicowym zapisom w sprawie gender.

Oczywiście bardzo pozytywnie oceniam tutaj postawę pani premier na czele z ministrami w tym sensie, że Polska jako jedyna podjęła pewną polemikę z tym dokumentem, czy też chciała go kształtować w jakiś inny sposób. I z tej perspektywy należy pogratulować, że jako jedyny nasz rząd działał w tym kierunku. Natomiast niestety ta cała finalna deklaracja nie jest tym, co powinno w tej chwili się pojawić.

A co powinno się pojawić, jaki plan działań proponujecie?

Przedstawiamy dziś na konferencji prasowej w PAP „Deklarację Schumana 2017”, która wzywa do budowy wspólnoty narodów Europy w kulturze, nauce, gospodarce i polityce opartej na tradycji chrześcijańskiej. Przedstawiamy cały szereg jego wypowiedzi, które uzasadniają te tezy. Na końcu proponujemy 13 kierunków zmian.

Jakich?

Postulujemy, by UE została przekształcona we wspólnotę narodów Europy. Naszym zdaniem należy powrócić do pierwotnego rozumienia polityki jako roztropnej służby dobru wspólnemu. Głównym priorytetem instytucji wspólnotowych powinno być ułatwianie i wspieranie budowania relacji między obywatelami. Instytucje wspólnotowe powinny mieć charakter służebny, zamiast władczego. Następnie mówimy o tym, że solidarność gospodarcza musi być podstawą budowania relacji ekonomicznych między narodami Europy. Nie to co mamy teraz, tę debatę o Europie wielu prędkości, czy też myślenie z perspektywy pewnej dominacji kapitału. Mówimy o postawieniu akcentu na równomierny rozkład ośrodków badawczych. Podkreślamy, że  trzeba stworzyć silne prawo antymonopolowe, które będzie aktywnie niwelować dominację ponadnarodowych korporacji. Mówimy również o tym, że kraje wspólnoty powinny mieć swobodę w ustalaniu wewnętrznych reguł prawa. Także, że należy ustalić obszary wspólnego zarządzania we wspólnocie narodów Europy na jasno określonych zasadach, które zakładają brak hegemonii największych państw, jak i anarchizacji przez prawo weta, w tym przede wszystkim dotyczącym wspólnej polityki naukowej, energetycznej oraz obronnej. Na koniec popodkreślamy, że  instytucje wspólnotowe powinny wspierać kulturę i tradycją chrześcijańską na forum europejskim i światowym. W końcu, że Wspólnota powinna dążyć do zagwarantowania każdemu człowiekowi niezbywalnego, naturalnego prawa do życia.

Dalszy ciąg na następnej stronie