Czy te założenia w jakiś sposób konsultowaliście z przedstawicielami rządu?
Nie. To jest stanowisko Instytutu Myśli Schumana i nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek instytucjami, czy administracją rządową w naszym państwie. To są wnioski i pewne propozycje, które są wynikiem koncepcji Schumana. To jest prawda, że jestem ekspertem ekonomicznym w Kancelarii Prezydenta i doradcą wiceministra finansów, ale sprawa dotycząca deklaracji nie ma nic wspólnego z tamtą moją działalnością. Tutaj występuję jako prezes Instytutu Myśli Schumana.
Ale chcielibyście, żeby rząd bardziej skupił się na założeniach Schumana. W ogóle jest to realne we współczesnej Unii Europejskiej?
To nie jest adresowane tylko do Polski, lecz do wszystkich narodów Europy. Co do realności przejęcia tych założeń. Po II wojnie światowej, kiedy Schuman wzywał do jedności sytuacja była tysiąc razy gorsza, jeżeli chodzi o uwarunkowania. Niektórzy uważali go wręcz za niezrównoważonego i mówili, że jest utopistą. Ale jednak dokonał tego dzieła, ten owoc powstał i to niezwykły. W tym momencie warunki są znacznie lepsze i łatwiejsze, dlatego można wnioskować, że absolutnie jest to realne.
Można powiedzieć, że Schuman przewidział, iż w obecnej Europie karty rozdawać będą Niemcy?
Tak można to interpretować, bo Schuman przestrzegał przed dominacją, nie tylko przewidując, że taką rolę mogą mieć Niemcy. Jednoznacznie uważał, że nie można w budowaniu po wojnie jedności Europy pominąć Niemców. Dziś w Europie mamy generalnie do czynienia z sytuacją nierównowagi, czy brakiem solidarności i to nie tylko w obszarze gospodarczym. W pewnym sensie widzimy pewne kierunki przeciwne tym, które proponował Schuman. A zatem skutecznym działaniem, żeby eliminować tę nierównowagę byłoby posiadanie wspólnego mianownika. Jeśli będziemy bazować na fundamentach, o których mówił Schuman, to będzie nam dość łatwo się porozumiewać. Chciałem podkreślić, że odbyłem już rozmowy z kilkoma ambasadorami, którym Instytut zaproponował pewne spotkania i debaty, gdzie w ośrodku będzie Schuman i mamy pozytywną reakcję. Jest wola, żeby wokół Schumana prowadzić dialog i myślę, że do tego trzeba wzywać dzisiaj polityków w całej Europie. Jeszcze raz podkreślę, jeśli Schuman będzie dla nich wspólnym mianownikiem, to ta dysproporcja i chaos w dialogu, będzie znacznie bardziej zredukowany.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego „Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy”. Do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy te założenia w jakiś sposób konsultowaliście z przedstawicielami rządu?
Nie. To jest stanowisko Instytutu Myśli Schumana i nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek instytucjami, czy administracją rządową w naszym państwie. To są wnioski i pewne propozycje, które są wynikiem koncepcji Schumana. To jest prawda, że jestem ekspertem ekonomicznym w Kancelarii Prezydenta i doradcą wiceministra finansów, ale sprawa dotycząca deklaracji nie ma nic wspólnego z tamtą moją działalnością. Tutaj występuję jako prezes Instytutu Myśli Schumana.
Ale chcielibyście, żeby rząd bardziej skupił się na założeniach Schumana. W ogóle jest to realne we współczesnej Unii Europejskiej?
To nie jest adresowane tylko do Polski, lecz do wszystkich narodów Europy. Co do realności przejęcia tych założeń. Po II wojnie światowej, kiedy Schuman wzywał do jedności sytuacja była tysiąc razy gorsza, jeżeli chodzi o uwarunkowania. Niektórzy uważali go wręcz za niezrównoważonego i mówili, że jest utopistą. Ale jednak dokonał tego dzieła, ten owoc powstał i to niezwykły. W tym momencie warunki są znacznie lepsze i łatwiejsze, dlatego można wnioskować, że absolutnie jest to realne.
Można powiedzieć, że Schuman przewidział, iż w obecnej Europie karty rozdawać będą Niemcy?
Tak można to interpretować, bo Schuman przestrzegał przed dominacją, nie tylko przewidując, że taką rolę mogą mieć Niemcy. Jednoznacznie uważał, że nie można w budowaniu po wojnie jedności Europy pominąć Niemców. Dziś w Europie mamy generalnie do czynienia z sytuacją nierównowagi, czy brakiem solidarności i to nie tylko w obszarze gospodarczym. W pewnym sensie widzimy pewne kierunki przeciwne tym, które proponował Schuman. A zatem skutecznym działaniem, żeby eliminować tę nierównowagę byłoby posiadanie wspólnego mianownika. Jeśli będziemy bazować na fundamentach, o których mówił Schuman, to będzie nam dość łatwo się porozumiewać. Chciałem podkreślić, że odbyłem już rozmowy z kilkoma ambasadorami, którym Instytut zaproponował pewne spotkania i debaty, gdzie w ośrodku będzie Schuman i mamy pozytywną reakcję. Jest wola, żeby wokół Schumana prowadzić dialog i myślę, że do tego trzeba wzywać dzisiaj polityków w całej Europie. Jeszcze raz podkreślę, jeśli Schuman będzie dla nich wspólnym mianownikiem, to ta dysproporcja i chaos w dialogu, będzie znacznie bardziej zredukowany.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
-
Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego „Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy”. Do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334093-nasz-wywiad-prof-krysiak-o-deklaracji-schumana-2017-postulujemy-by-ue-zostala-przeksztalcona-we-wspolnote-narodow-europy?strona=2