Grzegorz Schetyna rozpoczął ofensywę wiosenną. Podstawowym założeniem planu jest to, że Polacy mają sklerozę.
Na naszej scenie znalazł się całkiem nowy, zupełnie niezużyty polityk. Grzegorz Schetyna. To jest wybitna osobowość, wyłącznie z przyszłością. Żadna przeszłość się za nim nie snuje. Kroczy od sukcesu do sukcesu i lada moment obali PiS. W dumę wbijają go sondaże PO pikujące i o 10 procent. Jaka jest wartość sondaży w III RP, przekonaliśmy się niejednokrotnie. Upublicznienie przez Przemysława Wiplera kulis wywindowania jego mało znanego ugrupownia na „trzecią siłą polityczną” za 6800 zł, wbija gwóźdź do trumny platformerskiego sukcesu. Ale to nic. Konglomerat kłamstwa, trzeba to zauważyć bez ironii, nie ustępuje w truciu umysłów. „Wajchowi” obmyślili kolejny humbuk: PiS wyprowadza Polskę z Europy! Rozkręca się na full media krajowe i zagraniczne, sondaże potwierdzają potrzebne trendy, autorytety wyrażają zaniepokojenie, śle się obficie przed kamery partyjnych watażków, wyróżniający się kompletnym brakiem poczucia wstydu. To że wyglądają na takich, którzy stracili kontakt z rzeczywistością nie ma znaczenia. Ich zadaniem jest stworzenie nowej rzeczywistości. Nowego modelu z „faktów”, które się produkuje dziesiątkami.
Na samym firmamencie tego towarzystwa zainstalował się Grzegorz Schetyna. Jego mantry są najbardziej obowiązujące. Wygłasza je bez najmniejszej krępacji:
Ostatnie tygodnie przynoszą zmianę, którą w 2006 roku nazwaliśmy: „Rządzi PiS, a Polakom wstyd.
Teraz realizuje się druga część tego hasła. Polacy nie chcą władzy obciachu, nieodpowiedzialności, chaosu i nieprzewidywalności”
Trudno skomentować na poważnie.
Na kongresie EPP na Malcie kolejny popis elokwencji:
Mój kraj, Polska jest teraz rządzona przez rząd, który działa wbrew europejskiej solidarności. Moim zdaniem to tymczasowe. Pokonamy populistów i powrócimy do serca Europy.
I tak dalej, i tak na okrągło.
Trzeba przyznać, że dla PiS ostatni okres nie był wizerunkowo łatwy. Wiadomo, że jak zarządza się całym państwem, w niełatwych warunkach, to trudno uniknąć błędów. Ponad to PiS daje się łatwo zakrzyczeć zwykłym awanturnikom i odnosząc ewidentne sukcesy nie dociera z nimi skutecznie do opinii publicznej.
Przecież metody stosowane przez „opozycję” są takie same od lat. Nieprzypadkowo Grzegorz Schetyna nawiązywał do słów z 2006 roku, przypominając o kolportowanym wtedy wszem i wobec wstydzie za rządy PiS. Teraz widać, że chcą wskoczyć na tego samego bujanego konia.
Wystarczy jednak spytać, co Platforma zrobiła dla Polski przez osiem lat rządów? Trudno coś pozytywnego wymienić. Wprost przeciwnie zadłużanie państwa, złodziejska reprywatyzacja i dewastacja majątku narodowego plus międzynarodowy serwilizm. Zawsze warto przypomnieć sprzedaż perły naszych gór, kolejki na Kasprowy. Wyremontowano ją (jechałem tuż po remoncie) i poszła do Luksemburga.
A co osobiście zrobił Grzegorz Schetyna dla Polski?
Pustka ocierająca się o próżnię doskonałą. Przyzwoity człowiek po aferze hazardowej wycofałby się z polityki. To jednak nie ten sort. No chyba, że z polityki w tym wydaniu, nie można tak łatwo zrezygnować. Wyraźnie przy kompletnym blamażu kadr PO, ktoś musi… nawet jak za bardzo nie chce.
Radość z wyniku referendum w Legionowie jest też irracjonalna. Przez ostatnie trzy kadencję Warszawą była udzielnym królestwem Platformy. I to właśnie do takiej Warszawy nie chcą być przyłączone sąsiednie gminy. Być może znalazły by się gminy, chętne tworzyć aglomerację z profesjonalnie zarządzaną stolicą.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Grzegorz Schetyna rozpoczął ofensywę wiosenną. Podstawowym założeniem planu jest to, że Polacy mają sklerozę.
Na naszej scenie znalazł się całkiem nowy, zupełnie niezużyty polityk. Grzegorz Schetyna. To jest wybitna osobowość, wyłącznie z przyszłością. Żadna przeszłość się za nim nie snuje. Kroczy od sukcesu do sukcesu i lada moment obali PiS. W dumę wbijają go sondaże PO pikujące i o 10 procent. Jaka jest wartość sondaży w III RP, przekonaliśmy się niejednokrotnie. Upublicznienie przez Przemysława Wiplera kulis wywindowania jego mało znanego ugrupownia na „trzecią siłą polityczną” za 6800 zł, wbija gwóźdź do trumny platformerskiego sukcesu. Ale to nic. Konglomerat kłamstwa, trzeba to zauważyć bez ironii, nie ustępuje w truciu umysłów. „Wajchowi” obmyślili kolejny humbuk: PiS wyprowadza Polskę z Europy! Rozkręca się na full media krajowe i zagraniczne, sondaże potwierdzają potrzebne trendy, autorytety wyrażają zaniepokojenie, śle się obficie przed kamery partyjnych watażków, wyróżniający się kompletnym brakiem poczucia wstydu. To że wyglądają na takich, którzy stracili kontakt z rzeczywistością nie ma znaczenia. Ich zadaniem jest stworzenie nowej rzeczywistości. Nowego modelu z „faktów”, które się produkuje dziesiątkami.
Na samym firmamencie tego towarzystwa zainstalował się Grzegorz Schetyna. Jego mantry są najbardziej obowiązujące. Wygłasza je bez najmniejszej krępacji:
Ostatnie tygodnie przynoszą zmianę, którą w 2006 roku nazwaliśmy: „Rządzi PiS, a Polakom wstyd.
Teraz realizuje się druga część tego hasła. Polacy nie chcą władzy obciachu, nieodpowiedzialności, chaosu i nieprzewidywalności”
Trudno skomentować na poważnie.
Na kongresie EPP na Malcie kolejny popis elokwencji:
Mój kraj, Polska jest teraz rządzona przez rząd, który działa wbrew europejskiej solidarności. Moim zdaniem to tymczasowe. Pokonamy populistów i powrócimy do serca Europy.
I tak dalej, i tak na okrągło.
Trzeba przyznać, że dla PiS ostatni okres nie był wizerunkowo łatwy. Wiadomo, że jak zarządza się całym państwem, w niełatwych warunkach, to trudno uniknąć błędów. Ponad to PiS daje się łatwo zakrzyczeć zwykłym awanturnikom i odnosząc ewidentne sukcesy nie dociera z nimi skutecznie do opinii publicznej.
Przecież metody stosowane przez „opozycję” są takie same od lat. Nieprzypadkowo Grzegorz Schetyna nawiązywał do słów z 2006 roku, przypominając o kolportowanym wtedy wszem i wobec wstydzie za rządy PiS. Teraz widać, że chcą wskoczyć na tego samego bujanego konia.
Wystarczy jednak spytać, co Platforma zrobiła dla Polski przez osiem lat rządów? Trudno coś pozytywnego wymienić. Wprost przeciwnie zadłużanie państwa, złodziejska reprywatyzacja i dewastacja majątku narodowego plus międzynarodowy serwilizm. Zawsze warto przypomnieć sprzedaż perły naszych gór, kolejki na Kasprowy. Wyremontowano ją (jechałem tuż po remoncie) i poszła do Luksemburga.
A co osobiście zrobił Grzegorz Schetyna dla Polski?
Pustka ocierająca się o próżnię doskonałą. Przyzwoity człowiek po aferze hazardowej wycofałby się z polityki. To jednak nie ten sort. No chyba, że z polityki w tym wydaniu, nie można tak łatwo zrezygnować. Wyraźnie przy kompletnym blamażu kadr PO, ktoś musi… nawet jak za bardzo nie chce.
Radość z wyniku referendum w Legionowie jest też irracjonalna. Przez ostatnie trzy kadencję Warszawą była udzielnym królestwem Platformy. I to właśnie do takiej Warszawy nie chcą być przyłączone sąsiednie gminy. Być może znalazły by się gminy, chętne tworzyć aglomerację z profesjonalnie zarządzaną stolicą.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333551-no-cisnie-sie-cytat-filmowy-czy-tobie-czasem-waski-sufit-na-leb-sie-nie-spadl?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.